Wątek przeniesiony 2022-04-07 14:32 z Kariera przez Shalom.

Praca "kosmiczna" po studiach na WEiTI PW

0

Cześć,

  1. Gdzie szukać pracy w branży kosmicznej? ESA? ESO?

  2. Nie mam niestety doświadczenia zawodowego w branży kosmicznej.

  3. Czy osiągnięcia na studiach mają znaczenie podczas rekrutacji do pracy w ESA lub ESO? Czy te instytucje patrzą na oceny na studiach?

  4. Czy aktywny udział w działalności koła naukowego przy projektach z zakresu inżynierii kosmicznej na studiach ma znaczenie?

  5. A wcześniejsze wyniki w nauce (w szkole średniej - dużo ocen celujących z przedmiotów technicznych, olimpiady, konkursy, itd.)?

2
  1. To w sumie pytanie do ciebie co i gdzie chcesz robić. Firm robiących space nawet w Polsce masz już trochę. Praca dla organizacji międzynarodowych jest dość specyficzna i musisz zorientować się w kwestii oferowanych programów, bo raczej nie uświadczysz tam takich klasycznych pozycji "juniorskich", tylko raczej jakieś specjalne programy (jak YGT w przypadku ESA)
  2. To nie jest jakoś bardzo istotne, przynajmniej nie na początku kariery. To jest takie trochę mylne przeświadczenie że trzeba być po aerospace engineering żeby pracować przy projektach kosmicznych (albo ze trzeba być fizykiem zeby pracować w CERNie).
  3. Dziwne pytanie. Jak z każdą rekrutacją do pracy - liczy sie jak mocne masz CV. Jeśli jesteś dopiero po studiach i nie masz doświadczenia, to jakieś osiągnięcia ze studiów mogą mieć znaczenie, bo wyróżnią cię na tle innych kandydatów. Oceny ze studiów raczej nie mają żadnego znaczenia, bo nie są porównywalne pomiędzy krajami i uczelniami. Średnia 5.0 z jakiejś uczelni noname ze wschodniej Polski nijak sie ma to, potencjalnie dużo niższej, średniej z jakiegoś ETH.
  4. JW., na pewno pomoże wyróżnić cię na tle innych kandydatów plus to zawsze jakieś praktyczne doświadczenie które będzie działać na twoją korzyść. Jeśli np. zbudujecie jakiegoś cubesata czy wystrzelicie coś Rexusem to na pewno pomoże.
  5. Ocen z liceum raczej nie będziesz nigdzie umieszczać (ocen ze studiów też zresztą nie). Jeśli chodzi o olimpiady czy konkursy to bywa różnie - znam osoby które dostały pracę między innymi dzięki temu że byli laureatami OMa a szukana była osoba która będzie musiała dużo "rozkminiać".
0
Shalom napisał(a):
  1. To w sumie pytanie do ciebie co i gdzie chcesz robić. Firm robiących space nawet w Polsce masz już trochę. Praca dla organizacji międzynarodowych jest dość specyficzna i musisz zorientować się w kwestii oferowanych programów, bo raczej nie uświadczysz tam takich klasycznych pozycji "juniorskich", tylko raczej jakieś specjalne programy (jak YGT w przypadku ESA)

Mnie interesują przede wszystkim niskopoziomowe rzeczy, embdedded, dłubanie w sterownikach urządzeń i systemach operacyjnych, no i branża kosmiczna.

  1. To nie jest jakoś bardzo istotne, przynajmniej nie na początku kariery. To jest takie trochę mylne przeświadczenie że trzeba być po aerospace engineering żeby pracować przy projektach kosmicznych (albo ze trzeba być fizykiem zeby pracować w CERNie).

A czy jest wymóg ukończenia studiów? Co jeśli musiałem przerwać studia na piątym roku lata temu, następnie pracowałem w IT (głównie jako programista), ale na studia nie wróciłem?

  1. Dziwne pytanie. Jak z każdą rekrutacją do pracy - liczy sie jak mocne masz CV. Jeśli jesteś dopiero po studiach i nie masz doświadczenia, to jakieś osiągnięcia ze studiów mogą mieć znaczenie, bo wyróżnią cię na tle innych kandydatów. Oceny ze studiów raczej nie mają żadnego znaczenia, bo nie są porównywalne pomiędzy krajami i uczelniami. Średnia 5.0 z jakiejś uczelni noname ze wschodniej Polski nijak sie ma to, potencjalnie dużo niższej, średniej z jakiegoś ETH.

Przyjmijmy średnią 4.76 na WEiTI na Politechnice Warszawskiej :-)

  1. JW., na pewno pomoże wyróżnić cię na tle innych kandydatów plus to zawsze jakieś praktyczne doświadczenie które będzie działać na twoją korzyść. Jeśli np. zbudujecie jakiegoś cubesata czy wystrzelicie coś Rexusem to na pewno pomoże.
  2. Ocen z liceum raczej nie będziesz nigdzie umieszczać (ocen ze studiów też zresztą nie). Jeśli chodzi o olimpiady czy konkursy to bywa różnie - znam osoby które dostały pracę między innymi dzięki temu że byli laureatami OMa a szukana była osoba która będzie musiała dużo "rozkminiać".

Turniej Młodych Mistrzów Techniki też się liczy (zostałem laureatem)?
Byłem też czterokrotnym finalistą innych olimpiad/konkursów.

0

Mnie interesują przede wszystkim niskopoziomowe rzeczy, embdedded, dłubanie w sterownikach urządzeń i systemach operacyjnych, no i branża kosmiczna.

Nie do końca w tym rzecz. Bardziej chodzi o to, że firmy często robią rzeczy zlecone, kiedy już wiadomo dokładnie co i jak ale ktoś teraz musi to "zrobić", często w dużej ilości. Z drugiej strony organizacje takie jak ESA często robią jakieś R&D i feasibility study na zasadzie "nie wiadomo czy w ogóle się da, a nawet jeśli sie da to nie wiadomo jak" i jest dużo więcej pracy z naukowcami. To jest już kwestia indywidualna co kogoś bardziej interesuje. Tak jak piałem, nawet w PL masz sporo firm które robią projekty kosmiczne (np. Creotech, SpaceForrest, KP Labs) a także sporo oddziałów firm zagranicznych (np. Sener)

A czy jest wymóg ukończenia studiów? Co jeśli musiałem przerwać studia na piątym roku lata temu, następnie pracowałem w IT (głównie jako programista), ale na studia nie wróciłem?

Znów: gdzie? Dla prywatnych firm zwykle to bez różnicy. Dla organizacji międzynarodowych raczej masz ścisłe wytyczne i bez studiów (często na poziomie co najmniej magistra) raczej nie da rady. Zobacz zresztą jakieś przykładowe oferty pracy:
https://recruitment.eso.org/jobs/2022_0013
https://jobs.esa.int/job/Noordwijk-Flight-Software-and-Functional-Validation-Engineer-ESTE/780006401/

Przyjmijmy średnią 4.76 na WEiTI na Politechnice Warszawskiej

Jeszcze raz: to bez znaczenia, bo nie da się tego w żaden prosty sposób przeskalować i porównać z czymkolwiek.

Turniej Młodych Mistrzów Techniki też się liczy (zostałem laureatem)?
Byłem też czterokrotnym finalistą innych olimpiad/konkursów.

Liczy się to co ktoś będzie kojarzyć. Jakiś noname konkurs recytatorski w pcimiu dolnym raczej nie wpłynie na ocenę twojego CV, za to finał jakiegoś ICPC już może.

Jeszcze nawiązując do kwestii studiów: weź pod uwagę że do wielu miejsc łatwiej dostać się jako student na jakiś program stażowy i w ten sposób zdobyć odpowiednie doświadczenie "domenowe".

0
Shalom napisał(a):

Liczy się to co ktoś będzie kojarzyć. Jakiś noname konkurs recytatorski w pcimiu dolnym raczej nie wpłynie na ocenę twojego CV, za to finał jakiegoś ICPC już może.

Moje są ogólnopolskie, nie w pcimiu dolnym, ale niestety nie są międzynarodowe.

Z drugiej strony w organizację tych zawodów były zaangażowane polskie uczelnie, np. Politechnika Warszawska. Jest szansa, że odpowiedni ktoś z ESA lub ESO to skojarzy?

Jeszcze nawiązując do kwestii studiów: weź pod uwagę że do wielu miejsc łatwiej dostać się jako student na jakiś program stażowy i w ten sposób zdobyć odpowiednie doświadczenie "domenowe".

Te programy stażowe najczęściej mają ograniczenia wiekowe, np. do 26 roku życia, zatem ewentualny powrót na studia niewiele w tej kwestii zmieni, dobrze się orientuję?

I kolejne pytanie: czy z wynagrodzenia w ogranizacjach typu ESA i ESO da się wyżyć? Czy trzeba dopłacać? ;-)

Jak odbywa się praca w ESA i ESO w czasie pandemii? Można pracować zdalnie z Polski?

1

Jaka jest różnica między urządzeniem wysłanym w kosmos a np. sprzętem medycznym? Z technicznego punku widzenia niewielka, mamy trochę inne ograniczenia (promieniowanie jonizujące w kosmosie) ale istota rzeczy jest ta sama (software + hardware + radio-technika + zasilanie).

Na bezrybiu i rak ryba, także alternatywne opcje:

  • Robotyka przemysłowa
  • Robotyka wojskowa (drony???), patrz też wynalazki Boston Robotics
  • Autonomiczne samochody (Lidar)
  • Sprzęt medyczny (protezy, aparaty słuchowe itp.)
  • Lotnictwo (Boeing)

Na moje oko czas wyścigu kosmicznego przypadał na okres zimnej wojny. Obecnie wysyła się co jakiś czas satelity i tyle. Okres wielkich przedsięwzięć się skończył, a temat ożywić może tylko próba budowy załogowej stacji badawczej na marsie...

Na koniec jak chcesz zapier... po 14h na dobę, to możesz spróbować dostać się do zakładów pana Muska - choć powiedzmy szczerze jak ktoś po nie-MIT pewnie na początku byłbyś kimś w rodzaju laboratoryjnego ciecia...

PS. W wawie przy daszyńskiego jest hiszpańska firma zajmująca sie budową sateli, ale nie mogę sobie przypomnieć nazwy...

0

W Warszawe jest co najmniej jedna firma zajmujaca się satelitami. Widziałem na linkedinie, że jeden z pracowników miał wpisane że grzebał przy bootloaderach dla niej. Niestety wyleciało mi z pamięci co to za firma a i notatek nie poczyniłem również na ten temat.

0

Z drugiej strony w organizację tych zawodów były zaangażowane polskie uczelnie, np. Politechnika Warszawska. Jest szansa, że odpowiedni ktoś z ESA lub ESO to skojarzy?

Jak jest polakiem to moze tak ;)

Te programy stażowe najczęściej mają ograniczenia wiekowe, np. do 26 roku życia, zatem ewentualny powrót na studia niewiele w tej kwestii zmieni, dobrze się orientuję?

To akurat nie jest prawda, większość z nich nie ma ograniczeń wiekowych a raczej ograniczenia względem doświadczenia po ukończeniu studiów. Wynika to znów z prostego faktu, że pewne rzeczy nie są bezpośrednio porównywalne. Ktoś z UK może mieć magistra w wieku 22 lat, w Polsce zwykle jest to 24-25 lat a są kraje gdzie dopiero 26 a i to wszystko przy założeniu że ktoś poszedł studiować zaraz po szkole średniej i nie miał po drodze żadnego gap year ani nie zmieniał kierunku itd.
YGT w ESA chyba w ogóle nie ma żadnego "twardego" kryterium (ale Junior Fellow w CERNie na przykład ma - max 4 lata od ukończenia studiów)

I kolejne pytanie: czy z wynagrodzenia w ogranizacjach typu ESA i ESO da się wyżyć? Czy trzeba dopłacać? ;-)

Ja nie dopłacam ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale pewnie wszystko zależy od tego jak jesteś rozrzutny, weź też pod uwagę że pensje są tax-free. Jeśli chcesz zarabiać miliony to mimo wszystko pewnie lepiej celować w jakieś FAANG w dolinie krzemowej.

Jak odbywa się praca w ESA i ESO w czasie pandemii? Można pracować zdalnie z Polski?

W tej chwili musimy być ~50% czasu na miejscu i generalnie trzeba być gotowym na powrót do "normalnego" trybu (w którym są ograniczenia dotyczące tego ile można pracować zdalnie). Jednocześnie są też kontaktorzy którzy pracują full remote, wiec taka opcja też jest możliwa.

0

@Shalom: Z tym dopłacaniem to pisałem literalnie. Czytałem różne historie.

Te wynagrodzenia (ESA/ESO) są jawne?

Kolejne pytanie: jakie formy umowy są "supportowane" przez ESO i ESA?

Ci kontraktorzy full remote są na B2B?

0

Te wynagrodzenia (ESA/ESO) są jawne?

Większość organizacji ma to samo albo bardzo podobne salary scale, bazujące na https://en.wikipedia.org/wiki/Co-ordinated_Organisation

https://esamultimedia.esa.int/docs/careers/Table_Staff_Salaries.pdf - pozycje inżynierskie to A2-A4 w zalezności od doświadczenia.

Kolejne pytanie: jakie formy umowy są "supportowane" przez ESO i ESA?

Bezpośrednio? Tylko i wyłącznie umowa o pracę.

Ci kontraktorzy full remote są na B2B?

Są zatrudniani przez zewnętrzne firmy outsourcingowe. Jaką umowę mają z tymi firmami nie mam pojęcia, pewnie dowolną.

0
Shalom napisał(a):

Bezpośrednio? Tylko i wyłącznie umowa o pracę.

To jest polska umowa o pracę lub jej bliski odpowiednik?

Czy jest możliwość pracy z Polski? Czy trzeba emigrować? Na Wikipedii Polska jest w "Member states" (https://en.wikipedia.org/wiki/European_Southern_Observatory#Member_states).

Ty pracujesz w Niemczech? Możesz podzielić się doświadczeniami?

0

To jest polska umowa o pracę lub jej bliski odpowiednik?

Odpowiednik zależny od kraju w którym pracujesz. W przypadku ESO to albo Niemcy albo Chile, w przypadku ESA opcji jest więcej - Holandia, Niemcy, Hiszpania, Włochy, Belgia, Francja, UK.

Czy jest możliwość pracy z Polski? Czy trzeba emigrować?

Trzeba emigrować - musisz pracować w jednym z miejsc gdzie są biura. Zresztą trochę dziwią mnie twoje pytania, biorąc pod uwagę że pisałeś, że interesuje cie niskopoziomowe rzeczy, embdedded, dłubanie w sterownikach urządzeń i systemach operacyjnych. Bo do takich rzeczy często potrzebujesz dostęp do laboratoriów i customowego sprzętu, więc siłą rzeczy ciężko byłoby to robić zdalnie.

0
Shalom napisał(a):

Trzeba emigrować - musisz pracować w jednym z miejsc gdzie są biura. Zresztą trochę dziwią mnie twoje pytania, biorąc pod uwagę że pisałeś, że interesuje cie niskopoziomowe rzeczy, embdedded, dłubanie w sterownikach urządzeń i systemach operacyjnych. Bo do takich rzeczy często potrzebujesz dostęp do laboratoriów i customowego sprzętu, więc siłą rzeczy ciężko byłoby to robić zdalnie.

YMMV, akurat moje dotychczasowe doświadczenie wskazuje, że często można pracować zdalnie. Po prostu oprócz laptopa dostaje się np. develboard, jakiś interfejs typu JTAG i kawałek sprzętu, nad którego oprogramowaniem się pracuje.

A jak przebiega rekrutacja do ESO i ESA?
Ile jest etapów i co dzieje się na poszczególnych etapach?
Jakie dokumenty trzeba dostarczyć? Jest robiony jakiś background check?
Trzeba mieć nieposzlakowaną opinię, jak w wielu organizacjach rządowych i jest robiony wywiad środowiskowy?
Ile czasu to wszystko trwa?

0

A jak przebiega rekrutacja do ESO i ESA? Ile jest etapów i co dzieje się na poszczególnych etapach?

Składasz aplikacje, masz telefon, potem wpadasz na rozmowę na miejscu.

Jakie dokumenty trzeba dostarczyć?

Chyba nic specjalnie skomplikowanego nie trzeba było dostarczyć, to samo co do każdej innej pracy. Dyplom, referencje itd.

Jest robiony jakiś background check? Trzeba mieć nieposzlakowaną opinię, jak w wielu organizacjach rządowych i jest robiony wywiad środowiskowy?

Generalnie nie, ale to zależy od projektu. Są projekty które wymagają jakiegoś security clearance jak Galileo.

Ile czasu to wszystko trwa?

Może iść szybko, a moze też trochę trwać, obawiam się że nie ma reguły.

1

To ja dodam od siebie: jeśli Cię kręci domena, to ok.

Ale żebyś się nie zdziwił, bo wszystkie mission-criticale low level embedded driver omfg wunderwaffe potrafi srodze człowieka zawieść.
Nie wiem jak ESA czy organizacje rządowe ogólnie stoją, raczej dobrze chyba, ale równie dobrze możesz trafić do raczej konserwatywnego smutnego korpo gdzie
A. fajnie się rozwiniesz w ciekawych projektach. Polecam, miałem, byłem.
B. będziesz kosztem i złem koniecznym bo nie lata/jeździ soft tylko silnik. Wobec tego będziesz mieć słabe narzędzia, dziwne przeszkadzające w pracy normy i języki które potem będą stanowić wyrok w ścieżce kariery i zmiana pracy to będzie de facto przebranżowienie się. O ile nie zrobią Cię kierownikiem bo po 3 latach nie ma developera już jak awansować. Też byłem i polecam jakby mniej.

Tzn. nie zrozum mnie źle: spróbować warto. Ale licz się z faktem, że specyfika tej domeny potrafi wsadzić człowieka w niezłą szufladkę.

1
Shalom napisał(a):

Jest robiony jakiś background check? Trzeba mieć nieposzlakowaną opinię, jak w wielu organizacjach rządowych i jest robiony wywiad środowiskowy?

Generalnie nie, ale to zależy od projektu. Są projekty które wymagają jakiegoś security clearance jak Galileo.

A czy można pracować w ESA lub ESO będząc skazanym za przestępstwo? Co w przypadku popełnienia przestępstwa lub skazania w okresie zatrudnienia?

Przyjmijmy takie kombo:

  • ujawnienie lub wykorzystanie informacji uzyskanej w związku z wykonywaną funkcją lub czynnościami służbowymi (art. 266 kk)
  • zniesławienie za pomocą środków masowego przekazu (art. 212 §1 kk w zb. z art. 212 §2 kk)
  • zniewaga za pomocą środków masowego przekazu (art. 216 §1 kk w zb. z art. 216 §2 kk)
  • publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa (art 255 §1 kk)
2

Przykro mi ale nie znam odpowiedzi na te pytania, musisz o to dopytać ludzi z HRów.

0
Klingon napisał(a):
  1. Gdzie szukać pracy w branży kosmicznej? ESA? ESO?

Albo u jednego z miliarda podwykonawców, czy to polskich czy zagranicznych.

  1. Czy osiągnięcia na studiach mają znaczenie podczas rekrutacji do pracy w ESA lub ESO? Czy te instytucje patrzą na oceny na studiach?

To chyba zależy od oferty/stanowiska.

  1. Czy aktywny udział w działalności koła naukowego przy projektach z zakresu inżynierii kosmicznej na studiach ma znaczenie?

Znam ludzi, którym skonstruowanie działającego satelity nie pomogło.

0
somekind napisał(a):

Znam ludzi, którym skonstruowanie działającego satelity nie pomogło.

A co było przyczyną? I gdzie? (ESA? ESO?)

0

ESA
A przyczyną był zapewne stosunek chętnych do liczby miejsc.

0

Jeszcze jedna kwestia związana z respektowaniem polskich dokumentow: czy w Niemczech (a scislej w HR ESO) polskie dokumenty urzędowe nie tracą waloru dokumentu urzędowego?

W Polsce przymiot dokumentu urzędowego ma np. akt notarialny, jak to jest z takim polskim aktem notarialnym w Niemczech?

Rozważmy sytuację, w której chcemy powołać się w rozmowie z HR ESO na treści początkowo publicznie dostępne na stronie internetowej, które jednak zniknęły już z publicznego Internetu, ale mamy notarialny protokół z otwarcia strony internetowej.

Chodzi o to, żeby ktoś niezadowolony z treści dokumentu nie zarzucił nam, że jest to np. screenshot narysowany w Paincie.

0

Zależy, spytaj (być może prawnika). Polskie notarialne poświadczenie zgodności kopii niemieckie urzędy respektowały, ale co innego odpowiedniki MSW/USC w sprawie spadkowej a co innego technologie rakietowe.

0

kek, tego się nie spodziewałem, aż potrzebowałem kilku dni żeby ochłonąć bo ze śmiechu nie byłem w stanie wejść na 4programmers.net XD

Czy oprócz @Shalom, ktoś jeszcze widzi w moich pytaniach groźby bezprawne?

Mam więcej pytań a nie chcę nikogo zastraszać. XD

Zgaduję że z tą silną sugestią spowodowania postępowania karnego chodzi post: https://4programmers.net/Forum/Kariera/359821-praca_kosmiczna_po_studiach_na_weiti_pw?p=1835771#id1835771

Widzicie tam gdzieś "silną sugestię spowodowania postępowania karnego"?

@Shalom: zdradzę ci pewien sekret: sprawca przestępstwa będzie wszędzie widział "sugestię postępowania karnego" oraz czuł lęk: i na widok przejeżdżającego radiowozu, i na widok przechodzącego patrolu, i przechodząc obok komisariatu policji. Mamy nawet na to w Polsce przysłowie: "na złodzieju czapka gore".

Jeszcze jeden sekret: nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem.

1.png

XD

2.png

XD

3.png

Najpierw źródłem lęku było wypytywanie o pracodawców, teraz rzekoma sugestia postępowania XD

1

Kusi mnie przenieść to do Perełek.

bo ze śmiechu nie byłem w stanie wejść na 4programmers.net

To bardzo ciekawe, bo przecież wchodziłeś i pisałeś ze swojego multikonta @Prodzisz więc, byłeś czy jednak nie byłeś w stanie wejść?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1