Mnie interesują przede wszystkim niskopoziomowe rzeczy, embdedded, dłubanie w sterownikach urządzeń i systemach operacyjnych, no i branża kosmiczna.
Nie do końca w tym rzecz. Bardziej chodzi o to, że firmy często robią rzeczy zlecone, kiedy już wiadomo dokładnie co i jak ale ktoś teraz musi to "zrobić", często w dużej ilości. Z drugiej strony organizacje takie jak ESA często robią jakieś R&D i feasibility study na zasadzie "nie wiadomo czy w ogóle się da, a nawet jeśli sie da to nie wiadomo jak" i jest dużo więcej pracy z naukowcami. To jest już kwestia indywidualna co kogoś bardziej interesuje. Tak jak piałem, nawet w PL masz sporo firm które robią projekty kosmiczne (np. Creotech, SpaceForrest, KP Labs) a także sporo oddziałów firm zagranicznych (np. Sener)
A czy jest wymóg ukończenia studiów? Co jeśli musiałem przerwać studia na piątym roku lata temu, następnie pracowałem w IT (głównie jako programista), ale na studia nie wróciłem?
Znów: gdzie? Dla prywatnych firm zwykle to bez różnicy. Dla organizacji międzynarodowych raczej masz ścisłe wytyczne i bez studiów (często na poziomie co najmniej magistra) raczej nie da rady. Zobacz zresztą jakieś przykładowe oferty pracy:
https://recruitment.eso.org/jobs/2022_0013
https://jobs.esa.int/job/Noordwijk-Flight-Software-and-Functional-Validation-Engineer-ESTE/780006401/
Przyjmijmy średnią 4.76 na WEiTI na Politechnice Warszawskiej
Jeszcze raz: to bez znaczenia, bo nie da się tego w żaden prosty sposób przeskalować i porównać z czymkolwiek.
Turniej Młodych Mistrzów Techniki też się liczy (zostałem laureatem)?
Byłem też czterokrotnym finalistą innych olimpiad/konkursów.
Liczy się to co ktoś będzie kojarzyć. Jakiś noname konkurs recytatorski w pcimiu dolnym raczej nie wpłynie na ocenę twojego CV, za to finał jakiegoś ICPC już może.
Jeszcze nawiązując do kwestii studiów: weź pod uwagę że do wielu miejsc łatwiej dostać się jako student na jakiś program stażowy i w ten sposób zdobyć odpowiednie doświadczenie "domenowe".