Praca na studiach a dłuższy urlop

0

Cześć,

za studia ma sie 8 lat pracy do urlopu. (aby miec 26 dni urlopu - potrzeba 10 lat)

Czy gdy zaczne pracowac dajmy na to na 7 semestrze (na umowie o prace), jeszcze przed inzynierem, to czy moze te dodatkowe lata zaczna mi sie naliczac wczesniej niz przed skonczeniem studiow ?

0

raczej nie

0

Jeszcze nie zaczął pracować a już o urlopie myśli :P

2

Zdaje się, że jeśli równolegle się pracuje i studiuje, to do liczenia ilości dni urlopu brana jest pod uwagę tylko ta bardziej opłacalna dla pracownika rzecz.

5

Jaki normalny student pracowałby na umowę o pracę? :P Nie dość że skasują za ciebie składki na ubezpieczenie zdrowotne to jeszcze buchną coś na ZUS. Na umowie-zlecenie póki jesteś studentem pracodawca żadnej z tych rzeczy nie opłaca (składki zdrowotne masz załatwione póki jesteś studentem) a ZUS? No cóż, jak ktoś chce tam wrzucać kasę... :P
A po studiach można mieć jednoosobową działalność i też ograniczyć składki na ZUS. Oczywiście wtedy nie ma się żadnego urlopu, ale zwykle zarabia się odpowiednio więcej żeby można bylo sobie wolne zrobić.

0

wiem, ale firma wymusza umwoe o prace (nie mozna miec innej)

ale za to tez mam sporo fajnych benefitow, opieka medyczna itp.

0

@Max90_ od tego są firmy outsourcingowe ;) Firma outsourcingowa da ci taką umowę jaką sobie zażyczysz, a efektywnie będziesz i tak pracował w firmie w której chciałeś.

0
Shalom napisał(a):

@Max90_ od tego są firmy outsourcingowe ;) Firma outsourcingowa da ci taką umowę jaką sobie zażyczysz, a efektywnie będziesz i tak pracował w firmie w której chciałeś.

No sorry, ale jego umowa na etat może dawać netto i tak więcej niż bawienie się w jakiś outsourcing. Ma zrezygnować z pracy przez głupią ideologię? :)

Wracając do tematu przewodniego. Zanim nie obroni się tego inżyniera nie ma co myśleć o wydłużonym urlopie. Od momentu obrony licz jeszcze dwa lata zatrudnienia - wtedy wybija 26 dni.

1

Raczej mało prawdopodobne żeby umowa o pracę dała mu więcej netto ;)

0
Kunai napisał(a):

Wracając do tematu przewodniego. Zanim nie obroni się tego inżyniera nie ma co myśleć o wydłużonym urlopie. Od momentu obrony licz jeszcze dwa lata zatrudnienia - wtedy wybija 26 dni.

no to wlasnie super, bo mam inzyniera od lutego, czyli wychodzi na to, ze nabija mi sie pierwszy miesiac z 24 potrzebnych :P

a jak to ze strony formalnej, skad pracodawca wie, ze mam inzyniera, ze teraz moje dni pracy zaczynaja sie zliczac powoli do tych 6 dodatkowych dni urlopu :P ?

0

Mógłby ktoś w końcu zmienić ten „urol” w temacie?

0
Max90_ napisał(a):
Kunai napisał(a):

Wracając do tematu przewodniego. Zanim nie obroni się tego inżyniera nie ma co myśleć o wydłużonym urlopie. Od momentu obrony licz jeszcze dwa lata zatrudnienia - wtedy wybija 26 dni.

no to wlasnie super, bo mam inzyniera od lutego, czyli wychodzi na to, ze nabija mi sie pierwszy miesiac z 24 potrzebnych :P

a jak to ze strony formalnej, skad pracodawca wie, ze mam inzyniera, ze teraz moje dni pracy zaczynaja sie zliczac powoli do tych 6 dodatkowych dni urlopu :P ?

Jak mu pokażesz dyplom to wie :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1