Cześć, pracowaliście/znacie kogoś kto pracował dla Casumo? Warto się bawić w kilkuetapową rekrutację?
0
1
Znam 1 osobę która tam pracowała przez jakiś czas i 1 która nadal pracuje. Obie bardzo mocne, więc muszą oferować przynajmniej sensowne warunki ;)
0
Rekrutacja kilkuetapowa. Zajmuje to wszystko z miesiąc. Rozmowa z haerami. Dostajesz do napisania apka pod tytułem wypożyczalnia filmów na co jest jakiś tydzień. Na githubie leżą czujeś wypociny sprzed iluś tam lat więc można podejrzeć. Rozmowa techniczna obejmująca doświadczenie, podejście obrane przy tworzeniu apki pod tytułem wypożyczalnia filmów, pytnia z javy, mikroserwisów. Call z citioł. Na ostatnim etapie musisz podać kontakt do 2 ziomków z którymi pracowałeś aby mogli sobie zamienić z nimi kilka słów na twój temat.
Panie od hr to proxy pomiędzy kandydatem, a kimś tam więc nie ma się co spodziewać nie wiadomo czego.
Goście od techniki spoko. Trudno doczepiać się do ich kompetencji.
Ostatni etap jest conajmniej wątpliwy. Budowanie bazy pod przyszłą rekrutację? Sprawdzenie jak nisko jesteś w stanie opuścić portki aby się do nich dostać? Pole pod jakieś tanie zagrywki jak coś będzie niehalo? Normalne firmy wymagają papierów o prowadzeniu działalności, zaświadczenia o niekaralności, poświdczenia o adresie, skanu pierwszych stron umów z poprzednimi firmami, a tu taki numer.
Tech stack z tego co udało mi się ustalić to spring, mikrosrwisy, kotlin, docker.
Podobną kasę da się wynegocjować w krajowych kontraktorniach więc biorąc pod uwagę ile pary trzeba włożyć to dla sportu można machnąć taką rekrutację.