Witam wszystkich. Koledzy ze studiów/technikum uważają, że ja promptuję projekty z ChatGPT, a tak naprawdę tworzę samodzielnie projekty programistyczne.Więc mam pytanie.
Jak udowodnić, że ja samodzielnie tworzę projekty programistyczne a nie ChatGPT?
powiedzcie, że to troll albo fejk...
Udowodnienie, że samodzielnie tworzysz projekty programistyczne w obliczu zarzutów o korzystanie z ChatGPT, może być wyzwaniem, ale istnieje kilka sposobów, aby pokazać swoją samodzielność i umiejętności:
Dokumentacja i proces twórczy:
Prezentacja umiejętności i wiedzy:
Recenzje i oceny przez innych:
Porównanie stylów kodowania:
Edukacja i rozwój:
Pamiętaj, że kluczową kwestią jest transparentność i zdolność do wyjaśnienia, jak doszedłeś do rozwiązania problemu. Bycie w stanie szczegółowo omówić swój proces myślenia i decyzje projektowe może być jednym z najmocniejszych dowodów na Twoje samodzielne tworzenie projektów.
A tak poważnie - wpływa to na cokolwiek? Na Twoje finanse? Nie? To olej. Nie przejmuj się opinią osób, które nie mają dla Ciebie (te osoby) znaczenia - będziesz zdrowszy.
Po prostu prostuj kolegów, że używasz ora.ai zamiast ChatGPT to wszystkie niedomówienia się skończą.
kondexor2000 napisał(a):
Witam wszystkich. Koledzy ze studiów/technikum uważają, że ja promptuję projekty z ChatGPT, a tak naprawdę tworzę samodzielnie projekty programistyczne.
A co to zmienia w zasadzie, że tak myślą? Jakby pracodawca miał do ciebie o to pretensje, że to wbrew polityce firmy, to wtedy można było się zastanowić. Ale że koledzy gadają, to nie ma praktycznego znaczenia.
kondexor2000 napisał(a):
Jak udowodnić, że ja samodzielnie tworzę projekty programistyczne a nie ChatGPT?
Pokaż im wyciąg z konta.
kondexor2000 napisał(a):
Witam wszystkich. Koledzy ze studiów/technikum uważają, że ja promptuję projekty z ChatGPT, a tak naprawdę tworzę samodzielnie projekty programistyczne.Więc mam pytanie.
Jak udowodnić, że ja samodzielnie tworzę projekty programistyczne a nie ChatGPT?
Kurde, aż kompa włączyłem żeby odpowiedzieć, tak to jest dobre. A jest podwójnie dobre bo właśnie mignął mi news
Wojtek Gola poddał się po raz kolejny badaniom wariograficznym w celu udowodnienia, że nie jest osobą biseksualną
Tym razem z „podpisem biegłego sądowego i prezesa Polskiego Towarzystwa Badań Poligraficznych”
Nie wiem kto to jest ten Gola, ale myślę iż musisz zastosować takie samo rozwiązanie XD
BTW istniało jeszcze kiedyś inne rozwiazanie, ale niestety pojedynki na broń białą zostały zakazane. A powinny być chociaż dozwolone na cepy jak w 1670
Pytanie serio: po co masz komuś udowadniać, że to Twój kod?
KamilAdam napisał(a):
Wojtek Gola poddał się po raz kolejny badaniom wariograficznym w celu udowodnienia, że nie jest osobą biseksualną
Podpięcie kabli pod element sprawczy jest prostsze niż danie małpie klawiatury. Choć z kurde, jak tam mu puścili trochę prądu to wyniki mogą być do podważenia. Trochę jak w leetcode.
Jak sam pisałeś, to będziesz potrafił opowiedzieć jak coś działa, tak jak masz jakieś zadania algorytmiczne, to bez problemu opiszesz jak rozwiązać problem wyjaśniając to tak, że nawet komputer nie jest potrzebny, gdyż ważniejsze jest zrozumienie, a implementacja to szczegół.
Mając gotowca nie będziesz mógł wyjaśnić wszystkich zawiłości programu, samemu coś tworząc trzeba dużo analizować i dopiero jak się zrozumie to człowiek zaczyna to implementować.
Ale też nie oczekiwałbym od osób z technikum/studia, że jakbyś im opowiadał to by nadążali ze zrozumieniem, zawsze każdy element można rozwinąć do momentu, aż będzie wszystko oczywiste, wtedy nie można tego podważyć, gdyż to będzie równoznaczne z napisaniem kodu na żywo, tyle że przekazanym słownie.
Programowanie też nie jest nie wiadomo jak trudne, większość skomplikowanych czynności wykona za ciebie framework, biblioteki czy inne serwisy.
Dlatego też problemy algorytmiczne łatwiej opisać, niż jakiś projekt bo tam więcej będzie wysokopoziomowego opisu rozwiązania.
Nie bardzo rozumiem tutaj problem. Pracuj mądrze a nie ciężko.
Przypomina mi to sytuacje ze szczecina, gdzie jedna z pracownic firmy dla jakiej także świadczę drobne usługi prawne miała taki przypadek:
Praca pracownika polegała na myciu okien, płacone miała za wymyte okna określoną stawkę. Nie pamiętam czy było to 50 czy 100 zł za okno. To nie ma znaczenia. Kupił sobie za prywatne pieniądze ten pracownik myjkę do okien (taki automat co myje i suszy całość w kilka sekund, a nie gumę na rączce). Okazało się, że zleceniodawca nie chciał jej płacić stawki jak wcześniej - bo zajmowało jej to już 10x mniej czasu!!! Mimo że stawka była za powierzchnię czy sztuki a nie za czas.
Finalnie wykonywała pracę lepiej, szybciej a ktoś nie chciał płacić za to że za szybko (bo robiła to w jego ocenia za lekko). Sprawa ostatecznie skończyła się sądem że wypłacili jej zaległe świadczenia, ale zrezygnowali z usług tej firmy :-D
Jaki z tego morał? Na głupich ludzi nie wymyślono lekarstw.
A czy Ty to robisz samodzielnie czy za pomocą cyborga - to powinno G-obchodzić tamtych, niech robią tak samo jak są do tego zdolni jeśli to łatwiejsza i skuteczna droga.
Ale niektórzy chcą widzieć ciężką pracę innych, a nie pracę skuteczną.
