Fałszywy email - jak udowodnić?

0

Znajomy ma problem. Pewna firma twierdzi, że wysłała do niego mejla. On jednak mejla tego w życiu na oczy nie widział, a i kiedy przeczesuje swoją skrzynkę pocztową (odebrane, spam, usunięte) - nigdzie tego mejla nie ma. W zasadzie to nawet dwóch mejli, ponieważ pierwszy niby zawierał faktyczną treść, a drugi mejl był przypomnieniem, który treść tą przekazywał w formie typowej dla "przekaż dalej".

Dostałam plik eml wiadomości, ale tak naprawdę o niczym on nie świadczy, ponieważ jest to eml trzeciej wiadomości, która w treści ma wklejone treści tamtych dwóch poprzednich mejli.... To ja też tak potrafię sobie wkleić treść jaka mi pasuje...
Na razie poprosiłam o przesłanie również emla oryginalnej wiadomości, o którą się rozchodzi, ale wszyscy dobrze wiemy, że i takie coś fałszuje się nadzwyczaj łatwo.

Czy znacie jakieś sposoby na rozstrzygnięcie takiego sporu? Mówiąc szczerze wiadomość wygląda na prawdziwą i być może to po stronie poczty znajomego wystąpił jakiś błąd. Czy jest sposób na to, by stwierdzić jednoznacznie, jaka jest prawda?

Dodam, że rozchodzi się o duże pieniądze - firma ta twierdzi, że poinformowała o zmianie warunków umowy tym mejlem właśnie.

0

Zmiana warunków musi być zaakceptowana (podpisana) przez obie strony, nie można zmienić warunków poprzez samo wysłanie informacji.

0

To raczej ta firma musi udowodnic ze taki email wysłała i druga osoba sie na to zgodziła. Jeżeli nie dostali żadnej odpowiedzi powinni założyć ze email nie dotarł lub nie ma zgody... Bo przecież jeżeli umowa była podpisana to nie można sobie jej od tak zmienić... no chyba ze ta umowa była jakaś dziwna i nie zabezpieczała interesów wykonawcy...

0

może to wina spam filtra, niedawno była taka draka z allegro i gmail.

0

Ok, trochę źle napisałam - nie zmiana umowy, a zmiana oferty handlowej... No i właśnie argument, że przecież poinformowali o zmianie ceny usługi... Zmiana oferty nie musi być podpisana, często dostaję np. z banku pocztę (na skrzynkę dołączoną do konta internetowego) z adnotacją, że jeżeli się nie zgadzam, to mogę w ciągu 2 tygodni odstąpić od umowy. Problem polega na tym, że oni twierdzą, że w październiku wysłali.

0

Jest możliwość szukania wiadomości na poczcie, niech Ci screena wyślą, przy screenie będziesz widziała czy ktoś grzebał jak ściemnisz trochę ekran i popatrzysz (na LCD) z innego kąta. Chyba, że zrobi to profesionalista, wtedy możesz nie dostrzec grzebania, ale dowodem na sfałszowany mail może być nawet lekko podniesiony napis z datą.

0

Może być jeszcze inne wyjaśnienie, jeśli ktoś używa klienta poczty (korzystając z protokołu POP3), to domyślne ustawienia tego oprogramowania (tak jest w Outlook'u i ThunderBird'zie) powodują usunięcie maila z serwera.
Ergo trzeba sprawdzić wszystkie komputery, na których używano klienta poczty.

0

Tak na zdrowy rozsądek - w tej chwili zarówno nadawca jak i odbiorca są niewiarygodni (jednemu zależy na tym, żeby uznano że wysłał, drugiemu zależy na tym, że nie dostał). Tak samo ich komputery/programy do poczty są niewiarygodne - sfałszować na własnym komputerze można wszystko, zmienić daty, wstawić - gdzieś była dyskusja bodajże na vagla.pl na temat "czy daty plików na dysku są wiarygodne". Tu muszą sobie dojść do jakiegoś polubownego załatwienia sprawy.

Chyba jednynie logi z serwera poczty nadawcy, logi z serwera poczty odbiorcy i zacząć udowadniać: co, kto i kiedy - ale tu wątpię czy byłoby to tak łatwo dostać (już nawet nie biorąc pod uwagę, że to też nie jest na 100% wiarygodne).

0

Zgadzam sie z madmike jedyny sposób na udowodnienie czegokolwiek, jest poproszenie dostawcy usługi email o sprawdzenie logów (pod warunkiem, że właściciel usługi nie ma powiązań ze żadną ze stron).

0

No i onet odpowiedział, że nie mają tak starych logów... Poczta drugiej strony jest na ich serwerach, więc nawet mnie nie interesuje co w logach sobie wpiszą :P
Nic to, nie mają żadnego dowodu, że informacja taka dotarła, więc powodzenia życzę w sądzie ;)

0

Ja bym oparł linię obrony na tym, że mogła być awaria komputera (czy to serwera poczty, czy to komputera firmy) i tych mejli faktycznie nie mógł zobaczyć na oczy. Wszelkie kwestie finansowe powinny być wysłane tylko i wyłącznie listem poleconym :)

0

@up: mylisz się, niedawno weszło albo uchwalono prawo (nie pamiętam szczegółów), w którym inne formy umów są również zobowiązujące, w tym umowy elektroniczne jak email-e.
W sumie ciekawe jakie warunki musi spełniać email by był wiążący prawnie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1