Work and travel - destynacje

1

Cześć,
W związku z pogarszającą się w Polsce pogodą, planuję wyjechać na około miesiąc gdzieś gdzie jest trochę cieplej. Plan jest taki, żeby wziąć tydzień wolnego, a resztę czasu na wyjeździe pracować.
Wyjeżdżałbym z żoną i 9 miesięcznym dzieckiem.

  • Czy ktoś uskuteczniał już podobne plany z rodziną?
  • Jakie są dobre destynacje na coś takiego?
  • Jak ogarnialiście mieszkanie? Booking, czy coś innego na wynajem długoterminowy?
1

Co prawda osobiście nie wyjeżdżałem, ale gdybym planował, to wybrałbym pewnie Teneryfę albo Wyspy Zielonego Przylądka.

3

Tak, zeszłej zimy, ok 2 miesiące w Tajlandii. Wróciłem w marcu licząc na lepszą pogodę, ale jak pamiętamy, wiosny w tym roku nie było :D

W Europie mimo wszystko jest IMHO zimą za zimno.

Wynajęte domy w dwóch różnych miejscach. Za każdym razem negocjowane indywidualnie: jeden na airbnbn, drugi natomiast z lokalnym agentem nieruchomości. Wynajmując na dłuższy okres czasu można dogadać się w sprawie jakiejś obniżki ;)

2

Jak chcesz ciepło w Europie to musisz opuścić kontynent, ale możesz nadal być w jej granicach prawnych - Wyspy Kanaryjskie albo te mniejsze wyspy należące do Francji czy tam Holandii. W każdym razje Kanary sprawdzone i łatwo dostępne, a atrakcji na miejscu nie brakuje. Na pierwszy raz na work&travel polecałbym je właśnie, bo kulturowo to co w PL, trochę drożej niż u nas, ale nadal ceny dobre. Ciepło, ocean, góry, auta na wynajem (polecam CiCar) i nic tylko korzystać.

Pomyśl czy wolisz szukać mieszkania z miejscem do pracy (a to może być trudniejsze i znacznie droższe, a i tak ciężko znaleźć coś z sensownym biurkiem i krzesłem) czy lepiej celować w miasto z coworkingiem.

1

Byłem pare lat temu na Teneryfie i nie wiem jak jest teraz, ale wtedy ceny były całkiem ok. Dało się znaleźć piwo w restauracjach po 1 euro (sic!). Co prawda nie były to wyszukane lokale ale cena powalała ;) Paliwo też było tańsze. Sama wyspa jednak mnie nie zachwyciła. Trochę jak polska lat 90 ;) Wszystko jakieś takie stare,

2

Osobiście wybrałbym Maltę:

  1. Pogoda +20 pewnie do połowy listopada.
  2. Ciągle Europa, UE, Euro
  3. Angielski

Nie wiem jak ceny, ale pewien polityk ostatnio zachwalał, że w restauracji taniej niż w Toruniu :P

4

Nie trzeba też od razu samolotować się gdzieś daleko. W takiej np. Chorwacji w październiku temperatury już robią się znośne i zamiast upałów jest przyjemnie dwadzieścia kilka stopni. A woda w Adriatyku cieplejsza niż kiedykolwiek w Morzu Ścieków zwanym przez niektórych Bałtykiem.

1

Warto rozważyć Maderę, cenowo jest bardzo spoko, wiosna trwa cały rok i nawet Ponta do Sol na Maderze jest opisywane jako miasto nomadów

0
dargenn napisał(a):

Plan jest taki, żeby wziąć tydzień wolnego, a resztę czasu na wyjeździe pracować.
Wyjeżdżałbym z żoną i 9 miesięcznym dzieckiem.

Przy takich uwarunkowaniach to taniej wyjdzie ci kupić 100 cali OLED + zainstalować porządny HVAC niż bawić się w work&travel.

1

Zależy od determinacji i tego, co żona ma robić. Niektórym ciężko wyjechać solo, a sam mam znajomego, który wyjechał na południe Hiszpy z dwójką małych dzieciaków. No, ale tutaj żona mocno pomaga.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1