Work and travel

2

Zainspirowany wpisem Pana @wasiu
Dluga trasa samochodem, jak sie do niej przygotowywaliscie?
W swojej hybrydce Aurisce przemieszkałem już kilka miesięcy. Dwa razy Nordkapp i Lofoty, raz do Portugalii na miesięcznego tripa pracując z laptopem na postojach.
Czy ktos z was jeszcze uskutecznia taki system pracy? Jesli tak to napisz cos wiecej. Jakie auto, trasy itp.

2

Dla mnie albo work albo trawel. Bo przy 5 osobowej rodzinie nie da sie znaleźć czasu na jedno i drugie.

1

Hm, nie wiem, czy dałoby się efektywnie pracować jeżdżąc autem jednocześnie cały czas, choć to pewnie zależy od osoby i samej organizacji. Wg mnie lepiej wybrać sobie jakiś cel, polecieć tam samolotem lub dojechać autem w ciągu 1 dnia i na miejscu sobie pracować. Tak planuję zrobić w tym roku i gdzieś pojechać np. na miesiąc, ale to na razie luźny pomysł : D. Ewentualnie można przemieszczać się w inne miejsce co jakiś czas (co tydzień lub co dwa), ale nie codziennie. Różnie może być z dostępem do neta w różnych miejscach. Do tego dochodzi zmęczenie związane z podróżą (jeśli będziesz kierowcą, to będzie jeszcze większe) oraz czas, który trzeba na nią poświęcić. Ciężko mi sobie wyobrazić, że np. jechałbym autem 4-5h, a potem pracował 7-8h tego samego dnia. Chciałbym kiedyś zrobić tripa autem po całej Europie, bo jeszcze tego nie zrobiłem, ale nie wiem, czy byłbym w stanie połączyć taką ciągłą podróż z jednoczesną pracą. Możliwe, że coś przeoczyłem w moim rozumowaniu. Chętnie posłucham, jak ktoś wyprowadzi mnie z błędu, bo sam pomysł z podróżą autem i pracą jest super, tylko IMO dość trudny w realizacji. ; )

5

@p_agon: w moim wpisie bardziej chodziło o travel. Acz fakt, jeden z wypadów to był i work (miesięczny do Portugalii). Praca wyglądała jak na fotce niżej, a telekonferencje na darmowym internecie w McDonaldach (ahh te codzienne daily), czy też po prostu z browarem w knajpie siedząc wieczorem.
Czy był to dobry pomysł? Nie, drugi raz takiego wypadu z pracą nie zrobię. Niby pół europy przejechane ale zupełnie nie odpocząłem, bo ciągle ten bat, że z kimś trzeba będzie pogadać, że komunikator na fotelu obok zacznie pikać i trzeba będzie zjechać na parking zobaczyć czego chcą, czy bądź co bądź taski same się nie zrobią. Dłuższe wyjazdy są zajebiste ale nigdy więcej na nie laptopa nie zabiorę.

screenshot-20220323204027.png

4

ja biegam z lapkiem po knajpkach (bo zimno jeszcze) i może już niedługo po parkach. Nie jest to podróż ale zawsze fajniej niż siedzieć w domu.
Dziewczyna nie ma tak dobrze, więc jest trudno.

Natomiast korzystam z jeszcze jednego aspektu - lubię pracować w pociągu, nie przeszkadza mi to przy pewnych zadaniach.
To pozwala zapakować się w pociąg, popracować 2h, wysiąść, zjeść obiad z kimś z rodziny/znajomym, potem klapnąć w kawiarni/pekapie i wrócić kodując kolejne 2h.
Jak sobie dobrze taski przygotuje to wydajność jest ok, a przy okazji można podtrzymać kontakty w rodzinie.

3

na teamsach można w tle ustawić plaże

0

Ja czasem jak muszę to wyjeżdżam z rodziną. W zeszłym roku jak weszły zakazy itd. to z rodziną prawie 2mce siedzieliśmy na kaszubach. Internet działał więc ja pracowałem a dzieci się wylatały.


ogłoszenia lokalne

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1