PW vs PJATK, mgr.inż

0

Siemka, stanąłem przed wyborem dwóch uczelni z czego na jednej jestem na 2 semestrze PJATK informatyka mgr.inż, no i dostałem się na PW na informatykę stosowaną mgr.inż. Co myślicie? zostać na PJATK? czy warto poświęcić ten semestr i zacząć stosowaną na PW? (obie uczelnie w trybie internetowo/zjazdowym czy jak to sie nazywa, specki podobne, mam juz inż. z informatyki). Dodam jeszcze, że pracuje już w zawodzie i rozumiem że uczelnia ma mniejsze znaczenie w pracy niż umiejętości wiec ten temat zostawmy na bok.

0

Jaki potencjalny zysk widzisz w przejściu na PW? Jeśli chodzi ci tylko o to żeby mieć papier magistra to nie widzę powodu aby marnować semestr. Ja zostałbym przy PJATK.

0
dalbajob napisał(a):

Jaki potencjalny zysk widzisz w przejściu na PW? Jeśli chodzi ci tylko o to żeby mieć papier magistra to nie widzę powodu aby marnować semestr. Ja zostałbym przy PJATK.

Potencjalny zysk to renomowana uczelnia w CV, jesli chodzi o wiedze to jestem nastawiony na zdobywanie jej 'solo'

2
VVojtaso napisał(a):
dalbajob napisał(a):

Jaki potencjalny zysk widzisz w przejściu na PW? Jeśli chodzi ci tylko o to żeby mieć papier magistra to nie widzę powodu aby marnować semestr. Ja zostałbym przy PJATK.

Potencjalny zysk to renomowana uczelnia w CV, jesli chodzi o wiedze to jestem nastawiony na zdobywanie jej 'solo'

Jak masz już robotę to doświadczenie które w niej zdobywasz jest IMO 100x więcej warte niż "renomowana uczelnia" w CV, nikt już raczej nie będzie patrzeć na to gdzie skończyłeś magistra.

2

Osobiście nie przeszedłbym na Informatykę Stosowaną na PW. Zapewne chodzi o kierunek na Wydziale Elektrycznym, czyli najsłabszy wydział z kierunkiem informatycznym na PW oraz będziesz miał fizykę i dziadków od drutów zamiast Informatyki. Na PJATK nie ma takich zapychaczy, a kadra to i tak są w dużej mierze wykładowcy z PW i UW, oprócz tego to też bardzo dobra uczelnia.

0

pracuje już w zawodzie
mam juz inż. z informatyki
jesli chodzi o wiedze to jestem nastawiony na zdobywanie jej 'solo'

Czy warto to sprawa indywidualna, ale biorąc Twój szczególny przypadek zakładam, że już zdecydowałeś, że chcesz robić tego magistra i rozterki czy w ogóle robić masz już za sobą. W takim razie PW w życiorysie będzie wyglądać zdecydowanie lepiej i strata semestru będzie mniej bolesna niż kolejne 60 lat żałowania, że się nie zmieniło uczelni po semestrze.

Inna sprawa czy chcesz się czegoś nauczyć, to wtedy musiałbyś absolwentów gdzieś znaleźć i dowiedzieć się jaki jest poziom.

2

Nie polecam studiów internetowych na PW. Zajęcia wyglądają tak że na platformie masz wysyłaną listę zadania do zrobienia z terminem przesłania. Są jakieś materiały pomocnicze typu prezentacje. Nie ma wykładów online, nikt niczego ci nie tłumaczy.
Moim zdaniem takie studia gdzie wykładowca podsyła ci zadania do wykonania bez żadnego uprzedniego spotkania online, wytłumaczenia są bez sensu. Studia polegają na uczeniu się od lepszych, kontakcie i przebywaniu z inteligentniejszymi osobami, których się słucha. Czym takie studia różnią się od samodzielnego uczenia z tutoriali? W tutorialu na yt chociaż ktoś do ciebie gada na filmiku, tutaj masz po prostu wysłany materiał i bujaj się sam z zadaniami. Żeby chociaż przedmioty były praktyczne, ale nie są. Masz przedmiot na 1 semestrze matematyka dyskretna, g**no nikomu niepotrzebne. Strata czasu. Nie potrafiłbym się zmusić do robienia 20 zadań wysłanych przez wykładowcę i poświęcenia na to 3-5 dni po godzinach pracy wiedząc, że będzie to przepalony czas, a na dodatek płacisz kilka koła za semestr za taką atrakcję. Masochizm. Gdy masz kontakt z wykładowcą fizycznie na sali, uczelni to przynajmniej wiesz że masz zrobić, bo konkretna osoba, którą znasz z widzenia od ciebie wymaga. Na tych studiach internetowych nie wiesz nawet jak twój wykładowca wygląda. Praktycznie zerowy kontakt. Lepiej te 3k za semestr przeznaczyć na indywidualne lekcje online z korepetytorem, bez kitu.
Zrezygnowałem po miesiącu.
Nie wiem jak wyglądają studia na PJATK, chętnie się dowiem czy podobnie.
PAJTK płacisz 1500 zł x 10 msc -> 15k, lepiej za granicę wyjechać i zrobić mgr, lepszy poziom i angielskiego się nauczysz

0

Na którą informatykę na PW bo są na 3. wydziałąch?

0
VVojtaso napisał(a):

Potencjalny zysk to renomowana uczelnia w CV, jesli chodzi o wiedze to jestem nastawiony na zdobywanie jej 'solo'

Bo ja wiem, czy renomowane. Polskie uczelnie lubią się szczycić renomą, ale wątpię, że jak wyślesz CV gdzieś zagranicę, to im to cokolwiek powie.

1

Ja bym skończył pjatk. Gdyby chodziło o studia stacjonarne i nierząd w akademiku, to bym radził PW. Ale skoro tylko papier Ci potrzebny, to nie ma co się przemęczać. Na PW możesz trafić na jakiegoś walniętego wykładowcę (miałem kilku), a znajomi, co byli na PJ mówili, że tam inne podejście jest do studenta (przynajmniej tak było anno Domini 2012 ).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1