Wątek przeniesiony 2023-09-04 21:55 z Kariera przez somekind.

Chamstwo w branży IT

9

Pracuję w branży IT od 7 lat. Uczestnicząc w różnych tematycznych konferencjach dla programistów, czytając fora branżowe, przeglądając grupy na FB i ogólnie będąc częścią społeczności IT obserwuję, że w tej grupie istnieje nadpodaż tzw. troglodytów, czyli osób o niskiej kulturze osobistej, prymitywów, arogantów z wysokim ego. Gardzą rekruterkami, według nich baby umieją programować wyłącznie pralki, pogarda dla osób które się przebranżowiły, pogarda dla juniorów. Rasiści gardzą hindusami i czarnoskórymi. Przedsiębiorcy na b2b, fani Konfederacji i optymalizacji podatków od Mentzena.
Wielu ludzi określa się przez pryzmat zarobków "programista 15k", "programista 20k", a posty rozpoczynają tak: "Cześć, tu programista15k...". Jakby mogli to chyba zmienili by imię na programista z dopiskiem zarobków. Żenada.
W pracy na szczęście nie spotykam wielu takich ludzi, ale skąd taki stereotyp w Internecie? Na LinkedIn rekruterki wstawiają historie panów buców programistów, którzy zwyzywali rekruterkę, bo nie podała widełek w ogłoszeniu... Skąd tyle chamów w branży?
Wszelkie grupy i strony kierowane dla programistów Problemy Polskiej Branży IT, Wykop są zagłębiem chamstwa.

10

duża część osób które wypowiadają się o IT na wykopie i ppbit w it nawet nie pracuje

16
  • Aspergery i autyzmy.
  • Sweter w podstawówce, gnębienie przez kolegów => kompensacja wybujałym ego (tak wiem pop psychologia).
  • Brak kontaktów społecznych w młodym wieku.
  • Rynek pracownika, nie doświadczenie trudnych czasów w IT.

Poza tym żeby dojść do jako takiego poziomu w programowaniu trzeba naprawdę wysiedzieć dupogodziny. Często osoby zafascynowane komputerami spędzały całe gimnazjum i liceum przed ekranami komputerów, a niestety nie było wtedy jeszcze gier typu WoW które kładą nacisk na współpracę i interakcję.

Niechęć do hindusów itp. - to ma proste wyjaśnienie to nasza konkurencja, a konkurujemy ceną. Konkurencje trzeba zwalczać, czarny PR to strategia dobrze znana nie tylko politykom.

Niechęć do HRów - niestety dział HR w wielu firmach często sam sobie zasłużył na taką opinię. Ja byłem raz oszukany przez HRówkę na szczęście starannie przeczytałem co podpisuje. Tego typu motywy niestety psują im opinie, piękna pani psycholog się uśmiecha, ale tylko dlatego że chce żebyś podpisał niekorzystne dla siebie zapisy. Obecnie mam 0% zaufania do HR, jak są wątpliwości z umową to do prawnika, nie żal mi 250 za dobrą opinię.

Rekruterki - oszustwa w ofertach, często nieprofesjonalne zdjęcia z podkontekstem, naganianie ludzi na ofertę tylko żeby dostać prowizję. Rekruterki to ten sam syf co pośrednicy w nieruchomościach: kłamią, oszukują, mamią żebyś tylko podpisał ofertę.

programista15k - początkowo tag powstał dla żartu i w takich kategoriach należy go traktować. Wielu programistów to pasjonaci (choćby ja) - dzielą się wiedzą za darmo, dłubią po godzinach, pomagają innym na forach i SO. Nikt im za to nie płaci. Mówienie że całe IT to tylko pogoń za pieniądzem to przykład myślenia stereotypowego.

Na koniec zakończmy ten bajt: 90% programistów to przeciętni, normalni ludzie: zakładają rodziny, mają dzieci, pracują. 10% nerdów, piwniczniaków, inceli itp. ma nadmiar czasu i czasami faktycznie można odnieść wrażenie że nadają ton dyskusjom w internecie. Raczę @coder99 pójść na cyfrowy detox, a zamiast FB rozmawiać z ludźmi twarzą w twarz to poznasz to prawdziwe oblicze polskiego IT, to jest ciężko pracujących ludzi.

Na koniec co do 15k, programista to już nie to co kiedyś, teraz: dentystata, lekarz, dobry prawnik czy księgowy często zarobi więcej (a nawet psycholog z doświdczeniem). Gonimy zachód i niestety zarobki się uśredniają, gdyby nie firmy z USA to pewnie pensje programistów niewiele by ruszyły z miejsca i bylibyśmy opłacani tak jak księgowe...

2

W pracy na szczęście nie spotykam wielu takich ludzi Sam to trafnie zobrazowałeś :) Też ich nie spotykam nie licząc pojedynczych przypadków.

Z reguły w nisko rozwiniętych społeczeństwach piętnuje się osoby lepiej zarabiające. Lepiej tzn x raz więcej od przeciętnego kowalskiego. Sam fakt lepszych zarobków z automatu utożsamia się z konkretnymi cechami charakteru. To trochę jak z rasizmem :D Najwięksi obrońcy są jednocześnie największymi propagatorami. Kolejny fakt to polska zawiść. Nic tak nie koi jak obsmarowanie bliźniego, tylko i wyłącznie za to, że ma lepiej.

Oczywiście od każdej reguły jest wyjątek i zawsze znajdzie się dureń dla którego fakt zarobków powyżej średniej jest równoznaczny ze statusem szlacheckim. Pozostaje z takim jechać i uświadomić go jak bardzo się myli. Niemniej nadal jest to mniejszość.

3
0xmarcin napisał(a):

Często osoby zafascynowane komputerami spędzały całe gimnazjum i liceum przed ekranami komputerów, a niestety nie było wtedy jeszcze gier typu WoW które kładą nacisk na współpracę i interakcję.

W ogóle siedząc przy komputerze, nie mając kontaktu z ludźmi, człowiek trochę dziczeje :]

To w jakie gry się gra nie ma za bardzo wpływu na wychowanie.
Zamordowałem online w Mortal Kombat 11 setki ludzi, jak nie tysiące...
Offline nikt nie stracił życia z mojej ręki.

6

Jeśli naprawdę pracujesz w IT i twierdzisz, że jest tu dużo chamstwa to myślę, że możesz po prostu mieć bardzo słabą psychikę i z tego powodu byle bzdury szarga twoje emocje. Zdaje się, że nie wiesz jak wygląda praca w innych branżach. Popytaj znajomych inżynierów jak się pracuje w budownictwie czy przemyśle. W mojej ocenie w IT jest ponad przeciętnie dobrze jak na polskie warunki.
Hr-ówki i rekruterki przez ostanie lata mocno sobie nagrabiły i rzeczywiście nie są szanowane ale to przez żadną grupę zawodową.
Co do juniorów to myślę, że to kwestia człowieka. Jeden junior jest fajny i lubiany, a inny nie. Dotyczy to również współpracowników.

0

Ogólnie jest to jakiś odsetek - jak wszędzie. Ale przyjmując, że jednak trochę tych osób siedzi w IT, to pewnie jest ich wystarczająco, aby rozsiewać wszędzie troszeczkę smrodu :) Ale nie nazwałbym tego powszechnym zjawiskiem. A opinii od rekruterów nie brałbym na poważnie. Część z nich zależy na popularności to wypisują na LI różne chwytliwe historie odnośnie jednego przypadku na setki przeprocesowanych kandydatów.

1
coder99 napisał(a):

Gardzą rekruterkami,

Chodzi raczej o to, że osoby, które nie mają pojęcia o tym, jak wygląda specyfika pracy programisty, będzie skanować kandydata pod kątem tego, czy się nadaje i w razie niespełnienia jakiegoś kryteria, odrzucić (niekoniecznie z własnej woli, np. zdarzało mi się zostać odrzuconym za brak wykształcenia, ale rekruterka wytłumaczyła, że klient takie wymaganie dodał w ostatniej chwili i nawet doświadczeni programiści mogą odpaść - pytanie swoją drogą, czy dział HR powinien biernie przyjmować polecenia klienta, czy może próbować wyperswadować. Ale widocznie pozycja HR jest dość niska w łańcuchu pokarmowym).

A jednocześnie rekruterzy mamią ofertami bez szczegółów, zawracają dupę czy szukają na stanowiska, które nawet nie istnieją (znowu, nie wina rekruterów, tylko klienta, który się rozmyślił, ale jednak to rekruter, który jest takim łącznikiem, jest po części odpowiedzialny za ten brak komunikacji).

Plus nie oszukujmy się - HR służy firmom, żeby nie odrywać programistów od pracy (bo godzina pracy HR kosztuje mniej niż godzina pracy programisty - i taki jest sens zatrudniania HR do rekrutacji), natomiast dla kandydata byłoby lepiej, gdyby mógł sobie pogadać z kimś, kto ma jakiekolwiek pojęcie o projekcie (programiści, PM itp.), a z HR to najwyżej potem.

według nich baby umieją programować wyłącznie pralki

Rekruterzy to również mężczyźni. Chociaż faktycznie kobiet jest więcej w tym zawodzie (co sprzyja szerzeniu tego typu stereotypów).

4

Chamstwo, prostactwo i buractwo pojawia się gdy można być anonimowym. W pracy na co dzień niezwykle rzadko to się zdarza.

To nie problem branży, wystarczy spojrzeć na wątki wykopu spoza za IT czy chociażby forum techniczne elektroda.

1

Pewnie nie masz na to żadnych badań?
Ja bym obstawiał wręcz przeciwnie, że jest niski odsetek takich ludzi.
Po prostu przebijają się jakieś pojedyncze historie, które są rozdmuchiwane przez jakieś kwiatuszki, które budują sobie profil na linkedin i potrzebują przyciągnąć uwagę.(pewnie kobietom się łatwiej na tinderze buduje profil niż na linkedin)
W każdym razie wyolbrzymia się pewne zjawiska.

Pełna kulturka, zero dziecinnego trollowania, żenady typu memów o babach w IT, ludzi po bootcampach, hindusach.

Ludzie się z wszystkiego śmieją a forma memów jest tutaj popularna. To wyznacznik czegokolwiek?

1
LukeJL napisał(a):
coder99 napisał(a):

Gardzą rekruterkami,

Chodzi raczej o to, że osoby, które nie mają pojęcia o tym, jak wygląda specyfika pracy programisty, będzie skanować kandydata pod kątem tego, czy się nadaje i w razie niespełnienia jakiegoś kryteria, odrzucić (niekoniecznie z własnej woli, np. zdarzało mi się zostać odrzuconym za brak wykształcenia, ale rekruterka wytłumaczyła, że klient takie wymaganie dodał w ostatniej chwili i nawet doświadczeni programiści mogą odpaść - pytanie swoją drogą, czy dział HR powinien biernie przyjmować polecenia klienta, czy może próbować wyperswadować. Ale widocznie pozycja HR jest dość niska w łańcuchu pokarmowym).

A Tobie w robocie nigdy sie nie zdarzylo implementowac rozwiazan z gory skazanych na porazke?

A jednocześnie rekruterzy mamią ofertami bez szczegółów, zawracają dupę czy szukają na stanowiska, które nawet nie istnieją (znowu, nie wina rekruterów, tylko klienta, który się rozmyślił, ale jednak to rekruter, który jest takim łącznikiem, jest po części odpowiedzialny za ten brak komunikacji).

Tutaj sam sobie odpowiedziales.

Plus nie oszukujmy się - HR służy firmom, żeby nie odrywać programistów od pracy (bo godzina pracy HR kosztuje mniej niż godzina pracy programisty - i taki jest sens zatrudniania HR do rekrutacji), natomiast dla kandydata byłoby lepiej, gdyby mógł sobie pogadać z kimś, kto ma jakiekolwiek pojęcie o projekcie (programiści, PM itp.), a z HR to najwyżej potem.

Nie oszukujmy sie, nie masz zielonego pojecia jak wyglada praca w kadrach. Juz sam fakt wrzucania HRow i rekruterow do jednego wora mowi wystarczajaco.

1

Jest lekki kryzys w branży, trudniej znaleźć pracę, bolesne to będzie zderzenie dla wielkich paniczów programistów pochylić czoła przed HRka i zapytać łaskawie czy ma otwartą rekrutację na stanowisko

2
coder99 napisał(a):

Jest lekki kryzys w branży, trudniej znaleźć pracę, bolesne to będzie zderzenie dla wielkich paniczów programistów pochylić czoła przed HRka i zapytać łaskawie czy ma otwartą rekrutację na stanowisko

Te HR-ówy są bardziej żałosne niż myślałem xD

3

Tak, owszem, wielu programistów to zwykle buce i wystarczy zobaczyć w tym temacie, jak niektórych zabolało.
Tak to jest, jak się ma pełno kompleksów, siano w głowie i da się komuś takiemu więcej kasy niż zazwyczaj w tym kraju zarabiają - odbija się to między uszami, a jak jeszcze dodasz anonimowość w necie, to pojawia się wysyp głupoty, cwaniactwa i prostactwa.
Na żywo niewiele z tego da się zauważyć, w końcu w realu przyznać się do głosowania na konfederację to wstyd, a na forum tacy się zbiorą w jakąś grupkę i wychodzi "małpy razem silne" ¯⁠\⁠⁠(⁠ツ⁠)⁠⁠/⁠¯

0
tmk3 napisał(a):

Tak, owszem, wielu programistów to zwykle buce i wystarczy zobaczyć w tym temacie, jak niektórych zabolało.
Tak to jest, jak się ma pełno kompleksów, siano w głowie i da się komuś takiemu więcej kasy niż zazwyczaj w tym kraju zarabiają - odbija się to między uszami, a jak jeszcze dodasz anonimowość w necie, to pojawia się wysyp głupoty, cwaniactwa i prostactwa.
Na żywo niewiele z tego da się zauważyć, w końcu w realu przyznać się do głosowania na konfederację to wstyd, a na forum tacy się zbiorą w jakąś grupkę i wychodzi "małpy razem silne" ¯⁠\⁠⁠(⁠ツ⁠)⁠⁠/⁠¯

Odważne słowa jak na tchórza xD. Zresztą zdaje się, że trawią Cię od środka sporo kompleksy xD. Cytuje Ciebie z wątku "Rekrutacja bez rekrutera, czyli o przyszłości AI w HR."

"Mokry sen forumowiczów, w końcu te wredne hrowy nie będą potrzebne i firmy się ich pozbędą xD
Tak to jest, jak ktoś nie wychyla nosa dalej, niż własna kuweta. HR w firmie zajmuje się wieloma różnymi sprawami, nie tylko rozmowami rekrutacyjnymi. Same te rozmowy to nie jest jakiś "przykry obowiązek", tylko ważna kwestia z punktu widzenia firmy, bo dzięki temu można właśnie takich toksyków wyłapać. Możecie sobie tylko marzyć, programistyczne przegrywy ¯⁠\⁠⁠(⁠ツ⁠)⁠⁠/⁠¯"

7

Znaczy ja takie coś zauważyłem jedynie wśród polskich/rosyjskich programistów. Za granicą te umiejętności miękkie są przynajmniej podstawowe i statystycznie więcej razy trafiam na milsze osoby bez wyższości nad Tobą.
Najgorzej to jest na rekrutacjach. Często już widać obrażonych na życie po samym wyrazie twarzy jakim na Ciebie patrzą a nie daj Boże odpowiesz coś źle, albo nie będziesz znał odpowiedzi na pytanie to zaczyna sie to poczucie wyższości.

W pracy też to widuje, ale na szczęście można z danym osobnikiem nie współpracować. Panuje w naszej branży wręcz chora kultura nieomylności.

Nie zauważyłem tego w tak dużym stopniu u np hindusów, amerykanów itd.

8
tmk3 napisał(a):

Tak, owszem, wielu programistów to zwykle buce i wystarczy zobaczyć w tym temacie, jak niektórych zabolało.
Tak to jest, jak się ma pełno kompleksów, siano w głowie i da się komuś takiemu więcej kasy niż zazwyczaj w tym kraju zarabiają - odbija się to między uszami, a jak jeszcze dodasz anonimowość w necie, to pojawia się wysyp głupoty, cwaniactwa i prostactwa.
Na żywo niewiele z tego da się zauważyć, w końcu w realu przyznać się do głosowania na konfederację to wstyd, a na forum tacy się zbiorą w jakąś grupkę i wychodzi "małpy razem silne" ¯⁠\⁠⁠(⁠ツ⁠)⁠⁠/⁠¯

Mówisz coś o kompleksach, jednocześnie obrażając wszystkich na każdym kroku. Tutaj coś wspominasz o małpach, wcześniej coś o przegrywach + bredzisz coś o konfederacji XD I to wszystko ANONIMOWO. No offense, tylko głośno myślę. Where logic?

5

Potrzebujemy jeszcze tematów:

  • Chamstwo w branży medycznej
  • Chamstwo w branży motoryzacyjnej
  • Chamstwo w branży budowlanej
  • Chamstwo w urzędach państwowych
  • Chamstwo na polskich uczelniach
  • Chamstwo w kościele

Kto nie spotkał chamstwa we wszystkich z powyższych branż ten albo jest tym jedynym szczęściarzem, albo nigdy nie wyszedł z piwnicy.

Inną jeszcze rzeczą jest to co było wspomniane wyżej, że ludzie ekstremalnie kompetentni w technicznych dziedzinach (i niekompetentni w biznesie) spotykają się osobami, które mają wpływ na ich kariery. Na pewno może irytować to, że osoba od której zależy to czy dostaniesz projekt nie rozróżnia Javy od JavaScriptu lub nie potrafi lub nie chce przekazać Ci feedbacku od osoby technicznej. Albo kiedy Twój manager nie potrafi bezwzrokowo pisać na klawiaturze.

Natomiast trzeba sobie jasno powiedzieć. Osoba wykazująca agresję podczas krótkiej rozmowy nietechnicznej to jest dla rekrutera prezent bo można taką osobę łatwo odsiać i poświęcić czas osobie, która ma lepszy zestaw umiejętności miękkich. Największym problemem są osoby, które umiejętnie maskują swoje frustracja i po zatrudnieniu sabotują projekty poprzez pasywną agresję. Jeżeli ktoś robi z tego aferę na LI to tak jak kolega wyżej wspomniał, ktoś szuka atencji. Jest wiele innych rzeczy, które można zarzucić każdej ze stron, tylko dobrze by było punktować to w konstruktywny sposób pokazując również pozytywny przykład.

Wszelkie grupy i strony kierowane dla programistów Problemy Polskiej Branży IT, Wykop są zagłębiem chamstwa.

I ostatnią obserwacją jest to, że ludziom trollującym na PPBIT lub wykopie daleko do bycia ekspertami bo eksperci jednak szanują swój czas, a nie marnują go na wymienianie się memami z papieżem.

4

@Mjuzik

Chamstwo, prostactwo i buractwo pojawia się gdy można być anonimowym.

Co jak co, ale na reddicie i hackernews zazwyczaj takiego syfu jak tu na 4p nie widac, wiec na bank nie chodzi o jakas anonimowość.

Zreszta OP pisał o jakichs grupkach na fb, wiec tam raczej nie jesteś anonimowy.

Jeżeli chodzi o 4p, to temat był wałkowany wielokrotnie - niestety przykład idzie z góry, a moderatorzy zawsze przymykali oko na chamskie rzeczy (bo sami lubili takie teksty rzucać) ;)

3

To raczej nie jest przypadłość IT, tylko po prostu polska megalomania i warcholstwo. Spójrz sobie na inne grupy na FB, np. hydraulika, mechanika, majsterkowanie, elektronika... Jest pełno śmieszków, moralistów, "fachowców", którym ego przeszkadza w udzielaniu odpowiedzi na temat itd. Nie ma co rozdzierać szat.

6

Ja pracuję w branży już od kilkunastu lat i mam wręcz przeciwne zdanie. Przez te lata spotkałem mnóstwo fantastycznych i utalentowanych ludzi (zwłaszcza w działce związanej z programowaniem), a z chamstwem spotkałem się naprawdę bardzo rzadko. Oczywiście, wszędzie zdarzają się ludzie po prostu chamscy, ale przecież żadna branża nie jest od nich wolna.

Jeśli spotkałem się gdzieś z marudzeniem, to wielokrotnie miało ono swoje podstawy. Narzekanie na HR? Mnóstwo komentarzy u góry to wyjaśnia. Narzekanie na Hindusów? A może po prostu po godzinach trzeba było po godzinach się wspinać na i poprawiać wielotysięczniki napisane przez nich - byle szybciej, byle jak. Ale generalnie zawsze takie rozmowy odbywały się w kulturalnej atmosferze, merytorycznie, bez jakichkolwiek inwektyw.

Myślę, że po prostu internety, fora, fejsbuki to trochę inny świat. Gdzie kilku sfrustrowanych osobników siejących ferment w żaden sposób nie odzwierciedla całej branży.

0
ledi12 napisał(a):

Mówisz coś o kompleksach, jednocześnie obrażając wszystkich na każdym kroku. Tutaj coś wspominasz o małpach, wcześniej coś o przegrywach + bredzisz coś o konfederacji XD I to wszystko ANONIMOWO. No offense, tylko głośno myślę. Where logic?

Rozumiem, że ciężko jest połączyć kropki i przeczytać post OPa, który właśnie o tych rzeczach mówił. Można też jak ledi12 - wziąć posty z jakichś dwóch różnych wątków, dodać jakieś bzdury od siebie i próbować szukać logiki. Daj znać, jak uda ci się znaleźć, bo chyba się nudzisz na tej ławeczce xD

Nie ma się co oburzać, chłopaki. Może pora otrzeć łzy i zrozumieć, że to co najwyżej średnia stawka na zachodzie, nie ma w nas nic wyjątkowego.

4

Byczku, ale te bzdury to Twoja twórczość - Nic od siebie nie dodałem :D Zwróciłem jedynie uwagę na pewną niespójność którą uprawiasz. Nie spodziewałem się również innej odpowiedzi jak ta powyższa, więc jak zwykle nie zawiodłeś. Po prostu śmiesznie się czyta jak ktoś uprawia autopojazd xD Dodatkową bawi mnie Twoje przekonanie jakoby to co piszesz miało jakieś znaczenie i niosło nie wiem - Jakiś przekaz, czy prawdę objawioną, która kogoś dotyka i cokolwiek wnosi. Zachowujesz się jak byś miał co najmniej jakiś autorytet a jesteś jedynie zwykłym randomem z internetu i to samo w sobie jest turbo zabawne :D Taka luźna obserwacja. Tak tak, zaraz napiszesz mi, że mnie boli bo Ci odpisałem XDDD Komedia

5
coder99 napisał(a):

W pracy na szczęście nie spotykam wielu takich ludzi, ale skąd taki stereotyp w Internecie? Na LinkedIn rekruterki wstawiają historie panów buców programistów, którzy zwyzywali rekruterkę, bo nie podała widełek w ogłoszeniu... Skąd tyle chamów w branży?
Wszelkie grupy i strony kierowane dla programistów Problemy Polskiej Branży IT, Wykop są zagłębiem chamstwa.

Myślę, że to błąd poznawczy. Przychodzą mi 2 powody czemu może się wydawać, że ludzie z IT są bardziej bucowaci w internecie niż przytoczona budowlanka:

  1. Troglodyci z budowlanki nie udzielają się na forach. Spędzają mniej czasu przed kompem i mają inne rozrywki po robocie
  2. Ci z budowlanki, co się udzielają publicznie budują swój wizerunek. Próbują pozyskać nowych klientów wśród innych użytkowników. Obstawiam, że to jest ta bardziej ogarnięta część branży, która prowadzi swoją działalność

Analogicznie typ na 4p, wykop czy facebooku nie szuka klientów i ma wywalone na opinie innych. Popisze jakieś pierdoły z nudów i tyle

0

kabarety są zwierciadłem społeczeństwa,
wystarczy porównać na YT kilka obecnych skeczy z tymi co były 30 lat wstecz.
Chamstwo jest wszędzie coraz większe a nie tylko w IT

2

Po co przejmować się wypowiedziami osób które w sieci kozaczą a w realnym życiu stronią nawet od firmowego kibla bo fobia goni fobie?
Powiedzenie "kozak w necie, p***a w świecie" nie wzięło się znikąd ;)

Jak trafisz na takiego w pracy to go w odpowiedni sposób przywołaj do porządku i patrz jak się zamyka w sobie na następne kilka lat xD

0

Na pewno na tym forum są buce uważające się za lepszych programistów od innych np. taki jeden z wiosennym powiewem buta.

0

Kurczaki czemu to jest w dziale Kariera?

3
coder99 napisał(a):

Wszelkie grupy i strony kierowane dla programistów Problemy Polskiej Branży IT, Wykop są zagłębiem chamstwa.

Taki wielki z Ciebie intelektualista a wciąż nie odkryłeś, że ta grupa PPBIT to grupa stworzona właśnie pod trollowanie i memowanie, a nie grupa skierowana jak to ująłeś dla programistów.

Ktoś wyżej wspomniał, że jak to grupy FB to znika problem anonimowości. Nie do końca, wystarczy założyć fake konto i możesz pisać co Ci ślina przyniesie na język.

1
coder99 napisał(a):

Skąd tyle chamów w branży?

image

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1