Czy jesz przy komputerze?

0

Czy jecie przy komputerze?

2

Czasem się zdarza.

0

@LukeJL: klawiatura nad tym cierpi?

19

Klawiatura dostaje swoją małą porcyjkę i nie cierpi.

4

Staram się nie jeść bo zawsze jest to powód do tego żeby wstać od komputera.

Ale zdarza mi się wcinać tosta na daily jak mi się godziny pomylą - a nie ma nic gorszego niż zimny tost z zimną kawą PO daily.

0

jedzenie przy kompie to zbrodnia przeciwko klawiaturze!

0

Generalnie nie, ale jak jest urwanie **** to czasami z musu w trakcie spotkania na wyłączonej kamerze się zdarza, ale to raz na ruski rok

3
0xmarcin napisał(a):

jedzenie przy kompie to zbrodnia przeciwko klawiaturze!

Ale tam zbrodnia. W normalnej (nie laptopowej) klawiaturze klawisze się wyjmuje (polecam przeznaczoną do tego wyciągaczkę taką z dwóch równoległych drutów, a nie śrubokrętem czy palcami).
Wyjęte klawisze umyć, płytę pod klawiszami wyczyścić na sucho albo jakimś środkiem do czyszczenia sprzętów.

2

Jest takie specyficzne określenie "Pytasz dzika czy sra w lesie?", trochę niepoprawne, ale w niektórych kontekstach wydaje się zabawnie trafne. Tylko przez te 5-10 lat, kiedy pierwszy raz to usłyszałem to hasło nigdy nie znalazłem godnego momentu, by go użyć.

I w końcu nadszedł ten dzień.

0

Precyzyjnie tylko truskawki. Nieprecyzyjnie tak ale to podobne do lizania lodów przez szybę.

0

Jem przekąski, ewentualnie kanapki. Ciepłe posiłki jem w salonie bo nie lubię jak mi pachnie jedzeniem w gabinecie.

0

Nigdy w życiu, nie jestem jak zwierzę

0

nie jem, tak samo jak nie trzymam lapka w sypialni. Single dependency principle

0

Co najwyzej mietowki jak jestem przeziebiony. Ale kawa musi byc. bardzo nie lubie miec tlustej myszki albo klawiatury, a jak ktos ekranu dotyka, to juz zbrodnia...

0

Kiedyś tak, od wielu lat nie. Powody są trzy: Microsoft Sculpt Ergonomic (trochę kosztuje), dziewczyna (nie trawi tego), higiena psychiczna.

0

Śniadanko przy komputerze w trakcie sprawdzania maili, zadań, innych życzeń i zażaleń. Czasami ciasto w ramach drugiego śniadania. Obiadu nie, bo śmierdzi później do wieczora w moim ho. A do czyszczenia klawiatury z okruszków mam najzwyklejszy pędzel malarski, wchodzi pomiędzy klawisze jak w masełko.

2

U mnie jez jest w ogrodzie

2
tmk3 napisał(a):

Nigdy w życiu, nie jestem jak zwierzę

Biolodzy twierdzą, że jesteś zwierzęciem.

0
leoninus napisał(a):

Kiedyś tak, od wielu lat nie. Powody są trzy: Microsoft Sculpt Ergonomic (trochę kosztuje), dziewczyna (nie trawi tego), higiena psychiczna.

Też bym się obawiał o swoję higienę psychiczną gdybym żarł plastik z klawiatury i zmuszał do tego swoją byłą.

0

Ja zawsze na koniec dnia pracy muszę odnosić stertę talerzy z okolic mojego biurka, także nie pozostaje mi nic innego jak oznaczyć opcje nr. 1 :)

2

A skąd inaczej wiecie kiedy wymienić klawiaturę jeśli się nie lepi?

1

Zawsze śniadanie w pracy, ale nic na klawiaturę nie spada.

0

Generalnie to w zeszłym tygodniu zalałem moją blackwidow v2 od razera... herbata z cukrem, nie do uratowania bez wymiany przełączników :| Konieczna była nowa klawa. Nową odsuwam już podczas jedzenia :p

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1