Czy palicie papierosy?

0

Jakie macie podejście do papierosów? Czy palicie?

5

Nie toleruję palących osób.

2

Z jednej strony pozytywny wpływ nikotyny na organizm (bo sama w sobie jest raczej nieszkodliwa), z drugiej strony bardzo negatywny wpływ substancji smolistych towarzyszących paleniu.

Ja nigdy w życiu papierosa nie zapaliłem.

2

Nie i omijam szerokim łukiem generatory dymu

0
Riddle napisał(a):

Z jednej strony pozytywny wpływ nikotyny na organizm (bo sama w sobie jest raczej nieszkodliwa)

Co za bzdury, daleko odleciałeś tym razem.

0
gajusz800 napisał(a):
Riddle napisał(a):

Z jednej strony pozytywny wpływ nikotyny na organizm (bo sama w sobie jest raczej nieszkodliwa)

Co za bzdury, daleko odleciałeś tym razem.

Nikotyna jest utożsamiana jako coś negatywnego, bo często jest zażywana wraz z substancjami smolistymi; ale sama w sobie jako wyizolowana substancja, nie ma dosyć negatywnych efektów - jeśli przyjmie się ją w odpowiedniej dawce.

Wpisz sobie w google "effects of nictoine on human body".

0

Napisałem to w pełni świadomie. Chociaż to nie nikotyna jest w głównej mierze odpowiedzialna z choroby palaczy, twierdzenie że sama w sobie jest nieszkodliwa to bzdura. Tak samo jakby twierdzić że alkohol jest nieszkodliwy.

0
gajusz800 napisał(a):

Napisałem to w pełni świadomie. Chociaż to nie nikotyna jest w głównej mierze odpowiedzialna z choroby palaczy, twierdzenie że sama w sobie jest nieszkodliwa to bzdura. Tak samo jakby twierdzić że alkohol jest nieszkodliwy.

To nie jest to samo, bo akurat alkohol etylowy sam w sobie jednak jest niebezpieczny. Nikotyna zażyta bez substancji smolistych jest względnie bezpieczna.

Dobra, to może źle się wyraziłem. Wiadomo że nikotyna nie jest całkowicie bezpieczna, ale w naszym życiu nic nie jest całkowicie bezpieczne. cukier, tłuszcz, kofeina, wszystko ma jakieś wady i zalety. Niektóre substancje mają więcej zalet niż wad, inne tych wad mają bardzo mało, albo są bardzo łagodne. Nikotyna zalicza się do tych substancji która wad ma mało - pozostałe elementy tytoniu (substancje smoliste, substancje rakotwórcze, również w drobnym stopniu radioaktywne) już nie.

0

Ja palę, od kilku lat przerzuciłem się na e-papierosy.

1

Działanie nikotyny jest w dużym stopniu zależne od jej dawkowania. Im wyższe dawkowanie, tym bardziej szkodliwe jej działanie dla organizmu. Przy niskim dawkowaniu nikotyna daje poczucie radości i działa stymulująco na nasz układ nerwowy, przyspiesza tętno, rozszerza źrenice i zwiększa ciśnienie krwi. W niektórych przypadkach, przy niskim dawkowaniu nikotyna może pobudzić do pracy nasz mózg i układ nerwowy, a także polepszyć koncentrację i pamięć.

Dodatkowo, badania wykazały, iż nikotyna wyzwala w naszym organizmie dopaminę, nazywaną także hormonem szczęścia. Sprawy mają się inaczej w przypadku wyższego dawkowania. Im częściej osoba paląca sięga po papierosa, tym bardziej pogłębia się jej uzależnienie. Mimo tego, nawet częste dawkowanie nikotyny uspokaja i redukuje stres osoby palącej. Mówi się także o terapeutycznym działaniu papierosów. Osoby uzależnione często sięgają po papierosa w sytuacjach stresowych, co świadczy o stymulującym i uspokajającym działaniu owych używek.

0
ehhhhh napisał(a):

Działanie nikotyny jest w dużym stopniu zależne od jej dawkowania.

Działanie każdej jednej substancji jest zależne od jej dawkowania.

1

U mnie w rodzinie wszyscy palący. Ojciec, matka, siostra, szwagier. Ja nie palę, a nie palę bo jak miałem tak z 16 lat i "popalałem" przez kilka miesięcy to sobie zrobiłem kalkulację: wziąć 10zł - zwinąć w rulon i spalić, a wziąć tą dychę i zrobić z nią coś pożyteczniejszego - np. przepić. Rachunek mówi sam za siebie.
Czym jestem starszy tym papierosy bardziej mi przeszkadzają. Będąc parę razy w szpitalu i widząc ludzi chorujących na choroby spowodowane paleniem, stwierdzam, że to powinno być bardziej zabronione nawet niż maryśka.
Dodatkowo nie lubię, jak ludzie palący w pracy traktują tą potrzebę jako coś wyższego. Czyli jak idą na palenie to nie przerwa. Ale to z czasem też jest wyplenione i widoczne coraz mniej.

0

Był tu już podobny wątek:
https://www.4programmers.net/Forum/Off-Topic/363364-dlaczego_palenie_jest_legalne?p=1866784

Mógłbym znów powtórzyć to samo co tam zostało powiedziane.

1
jurek1980 napisał(a):

Dodatkowo nie lubię, jak ludzie palący w pracy traktują tą potrzebę jako coś wyższego. Czyli jak idą na palenie to nie przerwa.

Ja swego czasu paląc(na szczęście już nie) w ogóle nie wyobrażałem sobie wyjść zajarać w czasie roboty, ale co lepsze - z podziwem patrzyłam na kolegów/koleżanki wychodzących 7 razy dziennie co godzinę :P

Edit. No i mam wrażenie, że jednak jest akceptowana "potrzeba". Nigdy nie zauważyłem aby ktokolwiek gdzieś powiedział komuś - "za często wychodzisz palić", nawet mniej bezpośrednio niż to co napisałem

0

Nie - same minusy (żółte zęby, śmierdzi, niszczy płuca, dodatkowy koszt).

Plusem faktycznie może być poznanie się "na fajce" z różnymi osobami (których normalnie byśmy nie poznali).

0

Nie pamiętam.

0

Nie, ale faktycznie nikotyna usprawnia myślenie i to jest powód dla którego możnaby sobie czasem zapalić.

0

Jesli sporadycznie (powiedzmy 1-2 papierosy w roku, a czasami wcale przez kilka lat ) to jak sie to liczy?

0

Nie palę, gardzę samą tą koncepcją.
Jedyna rzecz na świecie gorsza od Javy.

1
somekind napisał(a):

Nie palę, gardzę samą tą koncepcją.
Jedyna rzecz na świecie gorsza od Javy.

Masz tu kumulację - papierosy Java - do tego pisane cyrylicą
image

1

Nie palę. Spróbowałem kiedyś parę razy z ciekawości i nie rozumiem fenomenu tej używki. Generalnie jest to dla mnie obrzydliwe i jak czuję od kogoś smród szlugów (nawet jak nie pali w danym momencie), to mnie odrzuca.

1

Paliłem kilka lat, nie palę od kilku lat, ale trochę szkoda, bo lubiłem. Niestety, powstaje przy paleniu tolerancja na nikotynę, najlepiej wspominam pierwsze szlugi, po wypaleniu leżało się i chillowało.

Drugi aspekt pozytywny to dużo fajny rozmów przy fajkach. I dodatkowe przerwy w pracy ;)

E-papierosy są meh.

4
Saalin napisał(a):

Drugi aspekt pozytywny to dużo fajny rozmów przy fajkach.

No racja, bez fajek nie da się rozmawiać. Tak jak nie da się bawić bez alkoholu. ;)

2

paliłem prawie 10 lat i teraz nie pale już 14, palenie czy to "analogowe" czy "cyfrowe" to lipa, z perspektywy czasu patrzę na to jak na cos bez sensu zupełnie.

0

Jeśli ktoś pali fajki nałogowo, to najczęściej jest to człowiek na tyle ograniczony, że nie ma z nim o czym rozmawiać. Już to pisałem w poprzednim wątku o papierosach i nawet przytoczyłem wyniki badań, które potwierdzają jasno - palenie papierosów jest popularne głównie wśród ludzi prostych i generalnie nizin społecznych. Podobnie jak np picie wina w parku na ławce.

Nie wiem czy pamiętacie gownoburzę gdy wprowadzano zakaz palenia w knajpach i ogólnie w miejscach publicznych. Podobnie nie wolno palić na przystanku, w sklepie, na klatce schodowej itd. Patologia smrodząca dymem nigdzie nie jest mile widziana i warto to sobie jasno powiedzieć. Każdego normalnego człowieka wkurza gdy ktoś mu smrodzi dymem. Palenie papierosa niczym nie różni się od postawienia klocka w miejscu, w którym stoisz. No może tylko tym, że smród dłużej się utrzymuje

0

Choć papierosy to szkodliwy nałóg, stały się jakby elementem naszej (pop) kultury. Pamiętacie "Kawa i papierosy" Jima Jarmuscha?

2

A ja mam wrażenie, że palenie papierosów staje się coraz bardziej passe. Przez 30 lat jednak się sporo zmieniło.

0

Powinno być tak jak w jakimś państwie czy tam mieście w Europie, że wszędzie jest zakaz palenia tylko są miejsca w, których można palić≥

3

Parę razy w życiu spróbowałem, głównie w stanie wysokiego upojenia alkoholowego - Jako młody gniewny. Nigdy nie paliłem regularnie i nie zamierzam. Brzydzi mnie ten zapach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1