Wątek przeniesiony 2022-10-24 18:59 z Webmastering przez Riddle.

Koniec webdevu przez sztuczną inteligencję.

1

Witam.
Czy nasz zawód jako webdevów jest zagrożony przez AI?
Typu niedługo aplikacje webowe będzie można opisać gdzieś i sztuczna inteligencja taką apkę "wyprodukuje"?
Proszę podejść do tematu poważnie, a nie na zasadzie życzeniowości, że "chcemy" żeby tak nie było i racjonalizujemy sobie w głowie, że tak nie będzie i szukamy wszelkich dowodów potwierdzających naszą teorię.
Podam przykład:

Wiadomo, że ten przykład raczej nie zagraża nam, ale może za np 10-15 lat naprawdę nie będziemy potrzebni ;D

10

Tak, pakuj się.

3

Na dzień dzisijeszy klienci mają zbyt niesprecyzowane potrzeby i zbyt popi$%dolone pomysły by ai to ogarniała. Jeszcze sporo wody w wiśle upłynie zanim ai nas zastąpi, ale o pracę się nie martwię, bo jak ai nas zastąpi to już nikt nie będzie pracował, będzie globalny komunizm :)

3

Jeśli pomyślisz o programowaniu jako o pisaniu bardzo precyzyjnej specyfikacji to tak - być może AI będzie niedługo generować kod źródłowy, ale nadal będzie potrzebna logicznie myśląca osoba która będzie potrafiła zrozumieć klienta, pomyśleć o szczegółach i przypadkach skrajnych i przekazać to w precyzyjny sposób komputerowi.
Być może za kolejne kilkadziesiąt lat komputer będzie na tyle mądry że będzie też potrafił to, ale do tego potrzebna mu wiedza o otaczającym świecie w tym doświadczenie w pracy z ludźmi i trochę wiedzy o psychologii żeby się domyślić co ktoś mógł mieć na myśli.

Jak na razie patrząc na to jak upośledzona jest alexa i google home oraz ile miliardów dolarów poszło na GitHub Copilot który okazał się prostą wyszukiwarką gotowych kodów na githubie to nie boję się tego.

Nie boję się też bo jeśli nastąpi dzień w którym praca programisty zostanie zautomatyzowana to będzie to ostatni zautomatyzowany zawód na świecie i nikt już raczej nie będzie musiał pracować. Po co ludzie mieliby pracować skoro komputer będzie umiał napisać aplikację i stworzyć roboty wykonujące dosłownie wszystko.
Jedynym niezagrożonym zawodem wydaje się prostytucja choć i tam obrót spada przez porno online, onlyfans a niedługo przy użyciu AI pewnie każdy będzie mógł sobie samemu stworzyć pornosa w dowolnej obsadzie i z dowolną fabułą co może się wydawać trudniejsze niż zautomatyzowanie programowania a takie nie jest.

Z drugiej strony praca programisty polega w 90% jak nie więcej na ułożeniu tego wszystkiego w taki sposób żeby dało się to rozwijać, utrzymywać, testować i zrozumieć przez człowieka. Jeśli odejmiemy to i weźmiemy pod uwagę że komputerowi nie przeszkadza spaghetti code, nie musi używać żadnych wzorców i jest to dla niego tak samo zrozumiałe a także nie musi nic testować bo wygenerowany kod jest sprawdzany podczas tworzenia i z definicji od razu poprawny to nagle się włącza zółta lampka. Może nie cała branża, ale małe janusz-softy produkujące strony wizytówki są w dużym stopniu moim zdaniem zagrożone.

BTW ta pani z filmiku jest z pochodzenia polką i potrafi mówić po polsku

1

I kto będzie mówił tej AI co ma dokładnie wyprodukować? I w jakim języku programowania ten ktoś będzie to tej AI komunikował?

0

jak na razie to wszelkie generatory programów komputerowych/ kodu źródłowego w praktyce okazują się słabe. na prezentacjach wyglądają bardzo imponująco, ale w momencie, gdy zderzają się z masową publiką, która w 99% chce rzeczy nieprzewidzianych przez twórców, to wykładają się i wypluwają jakiś prosty badziew.

z drugiej strony, już teraz są automaty podobno zagrażające niektórym zawodom typu tzw. white collar. chodzi o https://en.wikipedia.org/wiki/DALL-E który generuje obrazki, a więc może niby pozbawić pracy grafików. są wersje dall-e, które potrafią tworzyć obiekty trójwymiarowe. obstawiam, że niedługo AI nauczy się tworzyć w miarę sensowną muzykę.

0

Przez webdev bardziej rozumiemy design wizualny czy oprogramowanie?

jedno i drugie zaszło MSZ w ślepą uliczkę *), każdy designuje "u nas musi być inaczej". To jakoś imponuje na wyższych stołkach w korpo (krzyżujące się zielone równoległe linie zrobione czerwonym atramentem), kosztuje miliony (z wysokiego stołka w korpo MUSI się wydawać, nie mozna oszczędzać), i wqurwia użytkowników (a ten, im głupszy, tym lepszy)

Nieprzebrane zasoby polskiego e-comemrce to ładnie ilustrują, editbox w olx rotujący kursor (caret) z początku pola na koniec, wq nadgorliwe wyszukiwarki olx ale i allegro (spróbujecie znaleźć sobie jeden model stałoogniskowego obiektywu fotograficznego)

Wiec to AI by dla każdego projektu musiało wymyślać okrągłe kwadraty ODMIENNE niż u reszty - a tylko człowiek potrafi być tak głupi (być może w mocnym korporacyjnym strachu, jak ten designer od zielonych linii)

*) mi to się marzy odpowiednik ruchu "best view in any browser" odpowiedni dla roku 2022

1

Jak widzę takie przykłady, że ktoś coś wrzucił w AI i wypluło mu kod, to po prostu automatyzacja tego, co od lat ludzie robią za pomocą Google i StackOverflow. Czy istnienie StackOverflow zagroziło jakoś zawodowi programisty? No nie, wręcz przeciwnie.

Obstawiam, że takie zabawy skończą się tym, że Microsoft i Jetbrains będą dodawać do swoich IDE jakieś machine learning (Microsoft już robi Copilota), a nie że nagle programiści zostaną zastąpieni przez AI.

Już prędzej no-code zastąpią programistów, bo designerzy będą mogli wyklikać apkę i się skompiluje do HTML/CSS/JS. Tylko znowu, narzędzia no-code (wcześniej znane jako WYSIWYG) też nie są wcale nowe.

0

Spring Boot robi to samo i wcale pracy nie jest mniej.

1


:D

1
takitamnoobek napisał(a):

Typu niedługo aplikacje webowe będzie można opisać gdzieś i sztuczna inteligencja taką apkę "wyprodukuje"?

opisać
chyba se sam odpowiedziałeś na pytanie

0

Wyobraźmy sobie, że AI byłaby tak zaawansowana, żeby pozwoliła na robienie aplikacji w super łatwy sposób i zamiast zatrudnić ekipę programistów na rok, to zrobiłbyś aplikację w miesiąc ileś razy tańszym kosztem.

To znaczyłoby, że powstawałoby coraz więcej aplikacji, bo nawet Janusz z małym budżetem mógłby zrobić drugiego Facebooka.

Tylko widzę problem - że kto by z tych wszystkich aplikacji korzystał? Już jest za dużo aplikacji na rzeczywiste potrzeby konsumentów.

0
takitamnoobek napisał(a):

Wiadomo, że ten przykład raczej nie zagraża nam, ale może za np 10-15 lat naprawdę nie będziemy potrzebni ;D

Oczywiście.
Natomiast wątpię, żeby to AI ogarnęło. Po prostu powstanie taki łatwiejszy do usługi WordPress, który pozwoli z łatwością wyklikać stronkę webową.

2
LukeJL napisał(a):

Wyobraźmy sobie, że AI byłaby tak zaawansowana, żeby pozwoliła na robienie aplikacji w super łatwy sposób i zamiast zatrudnić ekipę programistów na rok, to zrobiłbyś aplikację w miesiąc ileś razy tańszym kosztem.

To znaczyłoby, że powstawałoby coraz więcej aplikacji, bo nawet Janusz z małym budżetem mógłby zrobić drugiego Facebooka.

Tylko widzę problem - że kto by z tych wszystkich aplikacji korzystał? Już jest za dużo aplikacji na rzeczywiste potrzeby konsumentów.

gdyby ai tak potrafiła robić to pewnie te aplikacje nie byłyby potrzebne ;-)

0

Obstawiam, że tam, gdzie faktycznie może się przydać AI w webapkach, to kwestie analityki - wykrywanie wzorców w zachowaniach ludzi na masową skalę - to już swoją drogą się robi. Patrz choćby przykład Netfliksa: https://www.engadget.com/netflix-explains-ai-for-show-marketing-201524601.html

Facebook też robi jakieś masowe testy A/B... choć nie wiem, czy używa jakiejś zaawansowanej AI...

Natomiast co do samego developmentu, to obstawiam, że prędzej AI będzie robił po prostu za asystenta dla developerów. Nie zlikwiduje zawodu developera, a wręcz przeciwnie - tylko go wzmocni. No optymistycznie patrząc być może masowe zwolnienia nastąpią. Optymistycznie, bo teraz dużo rzeczy, które robią programiści, to takie menial job. Więc byłoby fajnie, gdyby AI zlikwidowało potrzebę klepania takich prymitywnych tasków, a ci lepsi programiści zajęliby się czymś bardziej ambitnym, a ci gorsi po prostu odeszliby z programowania i pojechali na zmywak czy gdziekolwiek indziej, gdzie się będą bardziej nadawać.

1

Mam nadzieję. Chciałbym zobaczyć miny tych wszystkich bootcampowców, albo innych mniej inteligentnych gdy się okaże że już nie ma tych wszystkich stanowisk dostępnych i trzeba się uczyć czegoś trudniejszego.

0
Czitels napisał(a):

Mam nadzieję. Chciałbym zobaczyć miny tych wszystkich bootcampowców, albo innych mniej inteligentnych gdy się okaże że już nie ma tych wszystkich stanowisk dostępnych i trzeba się uczyć czegoś trudniejszego.

przecież te stanowiska nie są dla Nich ;-)

1

Hahaha AI pisze kod :D, a jak by to miało działać jak często sam klient nie wie co dokładnie trzeba zrobić ani tym bardziej jak zrobić, już widzę jak ktoś wpuszcza jakiegoś randomowego bota żeby mu coś zakodził na środowisku które jest warte miliony $$$ i jest oparte o mix technologiczny z ostatnich 30 lat. To żem się uśmiał :D

3

AI jest na zenujacym poziomie i przez lata niewiele sie zmienilo w tym temacie. IMO sensownego AI nie bedzie jeszcze przez przynajmniej wiek.
Dziekuje, pozdrawiam

1

Ciekawe czy ktoś myśli że AI będzie myśleć.

9

@obscurity: W końcu gdzieś czytam opinie zbliżona do mojej, a przynajmniej tak ją rozumiem, że implementacja (pisanie kodu) to jedynie pisanie bardziej szczegółowych wymagań, w sformalizowanej i łatwej do zrozumienia przez komputer formie.
Według mnie, jedyną prawdziwą przeszkodą na drodze do zastąpienia nas (programistów) przez AI jest w tej chwili problem w komunikacji pomiędzy AI, a człowiekiem. To nie dotyczy jedynie web dev, a ogólnie całego programowania.
To co robimy jako software developerzy (czy jest jakiś sensowny polski termin?), to przełożenie jakiegoś mglistego wymagania "chcę mieć ładną stronkę" na coś co wyświetli się w przeglądarce i będzie robiło to czego oczekuje zamawiający. Najtrudniejszym zadaniem w tym wszystkim nie jest napisanie takiego CSS, żeby jakiś element wyświetlił się na środku okna, ale wyciągnięcie od zamawiającego informacji czego konkretnie oczekuje. Jakie możliwości ta aplikacja ma mu oferować, wspomaganie się własną wiedzą, żeby uzupełnić te braki, o których zamawiający nie pomyślał. Średnio ogarnięty programista (znający język programowania, którego używa), większość czasu spędza na dowiadywaniu się co ma zrobić, a nie zastanawianiu się jak ma to zrobić. Ta druga część staje się zresztą coraz łatwiejsza, bo potrafimy sobie stworzyć wygodne dla człowieka narzędzia (języki programowania).
Jestem sobie w stanie wyobrazić taki działający w oparciu o AI system, który rozmawia z zamawiającym i w czasie rzeczywistym tworzy program robiący to, czego ten zamawiający oczekuje.

  • Siri, chcę stronkę!
  • "pyk"
  • no ale nie taką, ja chcę sklep, a nie stronę porno
  • "pyk", już poprawiam większość stron w Internecie to porno, wybrałam najbardziej prawdopodobny przypadek
  • ok, rozumiem, ale teraz przegięłaś w drugą stronę, motywy biblijne nie pasują do seks shopu
  • "pyk", już poprawiam
  • Dużo lepiej, powiem nawet, że nieźle, ale to ma być sklep dla par i kobiet, a ty wrzuciłaś wszędzie facetów w skórach z kutasami na wierzchu...
  • "pyk" Poprawiłam
  • "Normalna rodzina, chłopak i dziewczyna"?! I jeszcze wszystko w barwach narodowych?! Przecież oni nie bzykają, w dodatku teraz inkwizycjobot 2.0 biega po Internecie i nas spalą, albo ukrzyżują, nie wiem tylko co pierwsze.... Chcę internetowy seks shop dla heteroseksualnych par i kobiet, nie obrażający mniejszości seksualnych i bez nawiązań religijno-patriotycznych
  • Nie znalazłam rozwiązania, które nie obraża nikogo.
  • No dobra, to troche może...
  • "pyk"
  • No widzisz, jest ok, pastele, parka się całuje, o to chodziło. Jeszcze powiększ jej trochę cycki, a on ma miec garnitur a nie t-shirt i zrobione..
4

Bardzo chciałbym zobaczyć tę sztuczną inteligencję w akcji, np. w takiej sytuacji.

0

Produkcja oprogramowania to bardzo młoda dziedzina i IMHO jesteśmy jeszcze daleko przed "erą oświecenia". Powiedziałbym nawet, że nie mamy jeszcze nic takiego, co moglibyśmy uznać za tak podstawowy, uniwersalny i idealny konstrukt jakim jest koło w mechanice (asembler mógłby do tego aspirować ale czy jest taki idealny to nie wiem). Co jakiś czas muszą pojawiać się jakieś odważniejsze wynalazki inaczej nasza domena będzie stać w miejscu.

A co do samego copilot to ma to szansę skrócić czas programisty, który potrzebuje na wytworzenie bloat kodu, jeśli uporają się z problemami licencyjnymi. Jeśli Twoją pracą jest jakieś taśmowe klepanie bloat'u to faktycznie zapotrzebowanie na Twoje usługi może się zmniejszyć, bo ludzie na takich stanowiskach będą wydajniejsi i będzie mniej takich potrzebnych. Nie zdziwiłbym się, jak masowo zaczną używać copilota na bootcampach, jeśli narzędzie przyjmie się w jakiś sposób.

3

Koniec webdevu? No i cyk, emeryturka szybciej niż myślałem :)

5

Tak mi jeszcze jedna rzecz przyszła do głowy, jaka AI wytrzyma nerwowo dyskusję z UX designerami...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1