Programista też ogrodnik, czyli nie samym kodzeniem człowiek żyje

26

To co tam ciekawego rośnie przed Waszymi jaskiniami? Macie jakieś fajne koncepcje ogródkowe lub balkonowe? A może jakieś hodowle doniczkowe, którymi warto się pochwalić?

U mnie jest na przykład bardzo wiejsko, z podziałem na część warzywną i kwiatową. Warzywna opłotowana przed kurami, kwiatowa nie, więc siłą rzeczy wszystko obłożone zasiekami antydrobiowymi.

20220508_141146.jpg

20210813_170641.jpg

20210721_104620.jpg

8

Ja na razie nic nie wrzucę bo zaraz wyjeżdżam ale jak już jest wątek to zacznę offtop. Macie jakieś rośliny trujące w ogrodzie? Żona chciała ptasi ogród a wiele roślin co jedzą ptaki jest trujące dla ssaków a mu mamy maltańczyki. W rezultacie i tak skończyliśmy z kilkoma trującymi roślinami.

  1. Wiciokrzew - na jakiejś dziwnej stronie pisali że każdy wiciokrzew jest trujący a najbardziej pospolity. Żona mówi że pomorski który mamy nie jest trujący. BTW wiciokrzewem jest też jagoda kamczacka, którą też mamy. Polska jest od kilku lat liderem w Europie w produkcji tego owocu, a jakoś go w sklepach nie widać. Dziwne.
  2. Jarząb. Jarzębina jest największym przysmakiem ptaków owocowych i w czasach antycznych była używana w pułapkach na ptaki. Jarząb dla ssaków niestety jest trujący, ale carski naukowiec stworzył 100 jadalnych krzyżówek. My mamy wersje z głogiem i z aronia.
  3. Bluszcz - mieliśmy legacy błyszcz. Cały poszedł do wyrwania, ale zwisają jeszcze kawałki od sąsiada.
  4. Laurośliwa wschodnia (Laurowiśnia wschodnia) - kolejna legacy. Trujące są owoce, sle w naszym klimacie rzadko owocuje. Podobno odporna na chorobę dziurawiącą liście dlatego jest cała podziurawiona
  5. Jakiś legacy azjatycki wrzos rosnący na czerwono, a potem czerwone przyrosty zielenieją. Cały trujący. Przesadziłem do białych kamyczków i mam nadzieje że padnie (wrzosy lubią kwaśna ziemie a ja mam nadzieje że białe kamyczki są zasadowe).
  6. Bez czarny zwany tez białym. Żona świadomie zasadziła krzew o trujących owocach. Mówi że jest tak piękny że musi go mieć. A maltańczyki i tak nie będą wychodzić do ogrodu
7

Kwestią szkodliwości aż tak się nie przejmuję, kury się nie rzucają na jakieś dziwne jagódki, ptak swój rozum ma. Koty też gardzą, a psa nie mam. I tak gorsze jest to, co człowiek zostawia, jakieś spleśniałe jedzenie i mokry chleb. Z potencjalnie trujących u mnie, to: złotokap, cis pospolity, wiciokrzew też jest jakiś. Czy ten bez czarny zwany białym to ten dziki? :D
20220510_191836.jpg

7

Ja póki co świeżo po zasianiu trawy i wyznaczeniu rabat, ale na tarasie coś tam stoi. Jutro jedziem po roślinki więc będą updaty.20220514_123818.jpg20220519_203859.jpg20220514_123909.jpg

0

Siedzę w kurniku w mieście, więc co najwyżej mogę sobie postawić pelargonię na balkonie.

3

Jeszcze dorzucam moją trochę eksperymentalną uprawę truskawek. Skrzynkę obsadziłam wiosną 2021, worki w tym roku. W gruncie od lat krzaczki zamiast przyrastać, to robią się coraz mniejsze. Jeżeli te w workach przetrwają zimę, to zamierzam dołożyć kolejne. A, i murarki mam już trzeci rok, świetna sprawa :)
20220521_141141.jpg

20220521_141344.jpg

2

Pierwszy wiekszy zakup .. jutro sadzenie.
received_1432692217196070.jpegreceived_486058819980065.jpeg

Sliwka wisniowa, wierzba, rajska jabloń drzewko oliwne.
Rododendrony.
Malinotruskawka, malina żółta, borówki, agrest, pożeczka.
I jakiś krzak, dziewczyna pamięta nazwę.

Myślę że do jesieni jeszce z 4x pojadę do ogrodniczego xd

14

U mnie niedługo plony będziemy zbierać z20788514V,Marihuana-na-dzialce-meza-Hanny-Gronkiewicz-Waltz-.jpg

1

No ok, to kto zgadnie co to (jadalne, nie ozdobne):
image

0

Takie pytanie mnie naszło, jak walczycie z parą mszyce-mrówki? Żeby było trudniej powiem że na roślinach owocowych (jagodowych) głownie porzeczka. Miałem mszyce na legacy róży, ale mrówki przeniosły mszyce na porzeczki. Muszę ubić jedno lub drugie. Wolałbym ubić mszyce, wtedy podobno mrówki same się wyniosą . Albo znajdą nowe mszyce XD

Z metod naturalnych na razie (przypadkowo) posadziłem zioła włoskie, mięte i czosnek (olbrzymi i niedźwiedzi). Podobno tych wszystkich roślin nie cierpią mrówki. Teraz jeszcze muszę do kąta gdzie mrówek jest najwięcej dołożyć czosnek. Ale jak to nie pomoże to będę musiał użyć czegoś bardziej radykalnego, Popsikaliśmy też porzeczkę roztworem octu (1 do 10) co prawie zabiło porzeczkę i mszyce pewnie też

0

U mnie mrówki nie są jakimś dużym problemem. Ale ślimaki to istna plaga, w ogóle nie mam pomysłu jak z nimi walczyć, wszystkie zalecane metody i specyfiki zdały się na nic. Są ich setki, z czego 95% to jakieś takie z pasiastą muszlą i nagie bez muszli - gryzą wszystko, potrafią nawet wgryźć się np w środek kalarepy albo zwalić młodą sadzonkę pomidora, przegryzając łodygę. A przy tym praktycznie nie ma bariery, której nie pokonają - wsyzstko co jest, działa tylko chwilowo.

2

Jest sprawdzony sposób na ślimaki, sam z niego korzystam: jakaś niska miseczka (albo wyższa,ale lekko wkopana) z 2-3cm piwa.
Mówię całkiem serio. Jak to usłyszałem to uznałem, że ktoś robi sobie jaja. Ale potem poszukałem w necie hasła "piwna pułapka na ślimaki" - pełno jest tego na YT.
Wsadziłem kilka misek w ogrodzie, następnego dnia w każdej było kilkanaście zdechłych ślimaków.

0

No spoko, tylko za duzo ich jest, zeby dalo sie w ten sposob wylapac

0

Zamierzam wysypać sobie trochę kamienia dekoracyjnego w podobny sposób jak na filmie i tam gość przed położeniem agrotkaniny odchwaszcza podłoże herbicydem, czego chciałbym uniknąć. Pomijam sens pryskania gołej ziemi. Zawsze myślałem, że herbicydy najlepiej działają użyte bezpośrednio na rośliny przez co wnikają do jej systemu korzennego i "zabijają" od środka.

Moje pytanie czy ktoś kładł agrotkaninę na nieodchwaszczone herbicydami podłoże (tylko ręcznie) po czym przysypał je korą lub kamieniem i miał z tego tytułu jakieś problemy?

1

Kury uwielbiają zajadać się ślimakami. Tak jakby coś :p Tylko nadmiarem nagusów mogą się struć. U mnie też tego sporo, pomrowy czarne i jeszcze takie rude. Jak się coś trafi, to mordujemy i tak już trzy lata, w tym roku jest jakby mniej. Pułapki piwne u mnie nie zadziałały, sami abstynenci najwyraźniej. Ciotka za to w ogrodzie w zeszłym roku co wieczór zbierała wiaderko pomrowów. Wrzucała to do szamba, ale coś kojarzę, że średnio się to sprawdziło.

Z mszycami się nie bujamy w tańcu, chemia leci ze 2 razy w roku, jak już jest bardzo źle i spadają. Znajoma zawiązuje żólte wstążeczki i twierdzi, że to działa. Z mrówkami nigdy nie walczyłam, czasami jakąś roślinkę przez przypadek podkopią i ususzą, no ale trudno.

6

U mnie w tym roku dopiero zrobiło się zielono. Z owocami będzie raczej nędza.
screenshot-20220523174647.png

Jest szansa na porzeczki czerwone i czrne:
screenshot-20220523174746.png

Raczej będą truskawki:
screenshot-20220523174825.png

Poza tym w ogródku poza cebulą i czosnkiem to lipa...
screenshot-20220523174901.png

Pomidory i ogórki raczej nie będą dorodne:
screenshot-20220523174937.png

Do jesieni może będzie kilka kartofli
screenshot-20220523174958.png

Czereśni i wiśnie pewnie jak zawsze zeżrą ptaki a jedyne 2 jabłka szerszenie...
screenshot-20220523175058.png

Winogrona w zeszłym roku były to i może w tym coś wyjdzie:
screenshot-20220523175129.png

Mam jeszcze nadzieję na morwy:
screenshot-20220523175246.png

wszystko pod warunkiem, że ekipa ochroniarska się sprawdzi:
screenshot-20220523175218.png

W tym roku podjęto też kolejne próby posadzenia kwiatków... ale niestety ekipa ze zdjęcia powyżej nie daje im szans...
screenshot-20220523175349.png

Wszystko co przy ziemi nie pod prądem i nie za płotem jest natychmiast zdeptywane przez psy, wykopywane przez koty, podgryzane przez krety, wydziobane przez ptaki. Jak jakimś cudem przetrwa to i tak przyjdą dzieci i wyrwą.

2

Pak Choi w pomidorach. Sadziła mama, ja dziś ściągałam włókninę, bo chyba w końcu już przymrozkowe zagrożenie minęło.

20220523_174626.jpg

0

A deszczówkę zbieracie? Ja chciałbym ale rynna nie jest oficjalnie moja wiec musiałbym wkopać beczkę w ziemie

6

Jakoś tak od trzech lat woda zebrana z dachu warsztatu zasila staw :)
20220528_192223.jpg

5

Żona właśnie dostała larwy i jajka biedronek i teraz je rozkłada na krzewach :D Ale schiza :D i wszystko po to żeby nie mordować czujących istot (czyli mrzyc), więc sprowadziła inne czujące istoty (czyli biedronkie), które zjadają te pierwsze czujące istoty. A mrówki które roznoszą mszyce odganiamy mieszanką kurkumy i fusów z kawy (czekając na cynamon)

A najłądniejsza trawa jaka wyrosła (pod huśtawką) okazała się perzem i dziś czekają mnie przekopki i wyrywanie. Masakra :D A miałbyć dziki ogród bezobsługowy :D

3

Różaneczniki pierwszy raz od kilku lat nie zostały spalone słońcem. I dorzucam jeszcze kawałek mojego bałaganu. Kwiaty mam wzdłuż betoniaka, ma to swoje plusy i minusy, ale chyba więcej plusów.
20220526_154625.jpg

20220526_155117.jpg

0

Trzeba stwierdzić, że jak się pogoda nie poprawi to w tym roku sezon będzie nieudany. Póki co pogoda jak w listopadzie, wszystkie rośliny zaczynają marnieć. Czarno to widzę .

3

Pierwsze piwonie :) i czekam za liliami.

20220604_085304.jpg

20220604_085220.jpg

20220604_085357.jpg

4
sehanine napisał(a):

Pierwsze piwonie :) i czekam za liliami.

Jak w ogrodzie piwonie? W ogrodzie piwo TAK!

A u mnie wreszcie są:

screenshot-20220606092124.png

6

@cerrato: na krety to tylko karbid: (btw. nie wiem czy krety nie sa pod ochrona )

2

Trup ściele się gęsto, ale arbuzy obronione:
image

3

Co prawda już się skończyły prawie, ale tak było jeszcze niedawno. Teraz czas na maliny. Za to w zeszłą niedzielę przy tych 37 stopniach, które tu mieliśmy, ugotowała się połowa czerwonej porzeczki i jeden krzak borówki :(

20220612_114155.jpg

3

Miejskie pomidory :P.

IMG_20220623_105259.jpg

IMG_20220623_105338.jpg

0

Jaki wąż ogrodowy na 50m polecacie? Zależy mi też na tym zestawie z kółkiem do ciągnięcia.

Jak zwalczacie mrówki?

2
MuadibAtrides napisał(a):

Jak zwalczacie mrówki?

Solą. Łapię mrówkę, otwieram jej pyszczek i wrzucam ziarenko soli. Ginie od razu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1