Obligacje skarbowe dla osób fizycznych, indeksowane inflacją

0

Cześć,
czy ktoś z Was ma obligacja skarbowe (4-letnie, indeksowane inflacją) i co ogólnie sądzicie o tej metodzie oszczędzania (nie nazywam inwestowaniem bo wiadomo, że to jest jakaś próba przynajmniej częściowego uchronienia utraty wartości pieniędzy w czasie).

  1. Co o tym sądzicie?
  2. Bezpieczne?
  3. Jak wpłacę na czteroletnie, to mogę bez problemu wybrać po np. pół roku bez żadnej straty? (Czyli, kupiłem inflację za 5k, odzyskuję 5k - jakieś opłaty biura maklerskiego)
  4. Czy trzeba jakoś specjalnie odliczać podatek czy jest on automatycznie pobierany jak w lokatach? Czy jest jakiś inny podatek niż dochodowy od ewentulnych odsetek?
  5. Noi w sumie pytanie, które dotyczy też lokat: czy zyski z odsetek trzeba jakoś uwzględniać w PIT?
1
  1. Używam
  2. W miarę
  3. Odsetki pomniejszane są o 70gr opłaty za sztukę w przypadku przedterminowego wykupu
  4. Podatek od zysków odliczają sami, i przelewają Ci kwotę już po jego odliczeniu
  5. Nie, po podatek od zysków jest obliczany i automatycznie pobierany przez bank
1

Proponowałbym przeliczyć, czy nie wyjdziesz lepiej na obligacja 10-letnich wcześniej wybranych i jeżeli nie masz IKE, to rozważyć, czy nie kupić obligacji w ramach IKE (tylko PKO Bank Polski prowadzi takie IKE), żeby odroczyć zapłacenie podatku Belki (choćby o kilka lat).

0
  1. Jak dla mnie metoda oszczędzania dla dziadków ale to tylko moja opinia lubię trochę emocji, ja wole żyrować spółkom technologicznym niż vateuszowi :)
  2. Generalnie dopóki Polsce nie groźi jakiś wariant grecki gdzie Państwo przestanie płacić swoje zobowiązania to wydaje się że to jedna z bezpieczniejszych form 'inwestowania'.
    Na 3-5 odpowiedział już przedmówca.
0

Mam trochę 10 letnich RDO, pierwszy rok kaplica bo tylko 2.2% (w nowych od lutego, przedtem było 1.5 czy 1.4%) a potem inflacja + niewielka marża. Dobre jak się chce zamrozić gotówkę na dłuższy czas bez ryzyka.

Żeby kupić potrzebujesz rachunek rejestrowy w PKO BP, ponoć da się założyć przez internet choć mi się ta sztuka nigdy nie udawała.

Jak dla mnie metoda oszczędzania dla dziadków

Z jednej strony się zgadzam, z drugiej w każdej książce począwszy od Inteligentnego inwestora piszą żeby mieć w portfelu > 25% bezpiecznych obligacji na wypadek gdyby akcje ostro zanurkowały w dół.

U mnie w poprzedniej pracy było parcie na ETF'y, każdy kupował - ale ostatnie lata od kryzysu w 2007 to jedna wielka hossa i dosłownie każdy kto miał akcje zarabiał. Ja się już boję ETFów kupować, co kupiłem to na tym zarobiłem, ale już nie kupuję ani ETFów ani akcji. Jeżeli będzie wojna Ukraina Rosja i akcje zanurkują to dokupię, plus jest nowy ETF na GPW https://www.bankier.pl/wiadomosc/Dlugo-wyczekiwany-ETF-na-sWIG80TR-od-wtorku-na-GPW-8242034.html którego jeszcze nie próbowałem. No ale to dywagacje marcina, mikro spekulanta - giełda to ryzyko - możesz wygrać możesz stracić, kurs może jeszcze i 10 lat rosnąć lub może jutro o 50% w dół polecieć. Tego nie przewidzisz...

Odradzam, odradzam i jeszcze raz odradzam krypto, bo zapewne taką inwestycje sugeruje przedmówca. Lubisz hazard to włóż jedną pensję i się baw ale nie więcej i traktuj to jako hazard. To mówię ja marcin mikro-spekulant :P

PS. Generalnie masz wszystko ładnie opisane na stronie: https://www.obligacjeskarbowe.pl/ w przeciwieństwie do obligacji notowanych na rynku obligacje detaliczne to bułka z masłem.

PS2. Ja teraz zaczynam czytać o REITach. Nigdy w to nie inwestowałem, ale ponoć dobra opcja na inflację. Jak temat rozkminie to może dodam wpis na 4p.

0
watek napisał(a):

Cześć,
czy ktoś z Was ma obligacja skarbowe (4-letnie, indeksowane inflacją) i co ogólnie sądzicie o tej metodzie oszczędzania (nie nazywam inwestowaniem bo wiadomo, że to jest jakaś próba przynajmniej częściowego uchronienia utraty wartości pieniędzy w czasie).

  1. Co o tym sądzicie?

Cash is trash.
Ale jak już musisz, to kup to sobie przez IKE. Zaoszczędzisz na odroczeniu podatku belki, co przy dużej inflacji ma znaczenie.

  1. Bezpieczne?

Inwestycja jest gwarantowana de facto przez ten sam podmiot, który kreuje walutę obligacji. Nie ma możliwości, aby zobowiązania nie dało się zaspokoić. Nie ma i nie będzie proof-of-x na PLN. BigDecimal wszystko łyknie.
Czujesz się z tym bezpiecznie?

  1. Jak wpłacę na czteroletnie, to mogę bez problemu wybrać po np. pół roku bez żadnej straty? (Czyli, kupiłem inflację za 5k, odzyskuję 5k - jakieś opłaty biura maklerskiego)

Masz to opisane tutaj:
https://www.obligacjeskarbowe.pl/oferta-obligacji/obligacje-4-letnie-coi/coi0226/

  1. Czy trzeba jakoś specjalnie odliczać podatek czy jest on automatycznie pobierany jak w lokatach? Czy jest jakiś inny podatek niż dochodowy od ewentulnych odsetek.

Nie ma czegoś takiego jak podatek dochodowy od odsetek. Jest podatek od zysków kapitałowych. Podczas wypłaty kuponu jest on automatycznie naliczany przez pośrednika. Sprzedaż samych obligacji i końcowy wykup są rozliczane tak jak akcje na giełdzie. Dostaniesz PIT-8c. Jeżeli chodzi o jakieś dodatkowe podatki, to na myśl przychodzi mi podwójne opodatkowanie narosłych odsetek podczas transakcji na obligacji. Ale to dotyczy rynku wtórnego dla obligacji.

  1. Noi w sumie pytanie, które dotyczy też lokat: czy zyski z odsetek trzeba jakoś uwzględniać w PIT?

Nie. Ale pamiętaj, że mogą się zdarzyć zyski z samych obligacji.

Zacznijmy jednak od tego, ile masz tych pieniędzy i na co oszczędzasz. Jak oszczędzasz na wesele, to wódkę możesz kupić już dzisiaj. Taniej nie będzie :)

1

Sporo korzystam z obligacji. Przy niskiej inflacji to bardzo korzystny instrument - przy wysokiej realna stopa jest niestety ujemna, ale nadal lepiej niż np. konto oszczędnościowe czy lokata.

Ogólnie zasada jest prosta:

  • 4 letnie obligacje to jest substytut lokaty - nie nadaje się do długiego oszczędzania, ale są super jeśli chcesz mieć płynne środki i mało tracić na inflacji. Np. odkładasz na wkład własny pod nieruchomość, nowe auto, poduszka finansowa etc.
  • 10 letnie EDO - bardzo fajny instrument w połączeniu i IKE. Nie polecam jeśli chcesz mieś płynne środki - zerwanie opłaca się dopiero w 5 roku jeśli benchmarkiem są 4-latki
  • 12 letnie ROD - dobrze oprocentowane. Gdyby nie wysoka inflacja, to byłyby całkiem spoko - niestety przy wyższej inflacji podatek belki je mocno nadgryza. Osobiście stosuję je głównie aby trochę zrównoważyć zmienność portfela akcyjnego

Do czego zmierzam - każdy instrument ma swoje plusy i minusy - nie słuchaj ludzi, którzy Ci będą mówili, że lepiej włóż w akcje, etf, złoto , krypto itp. Kluczem do rozsądnego inwestowania prywatnych pieniędzy jest dywersyfikacja. Co z tego, że akcje zazwyczaj w długim okresie dają lepiej zarobić niż obligacje, gdy możesz potrzebować pieniędzy w giełdowym dołku i stracić 60-80% kapitału?

Żaden instrument nie ma wad, ale obligacje są bardzo sensowne bo są bardzo proste, dosyć płynne (4-latki) i bezpieczne. Warto je mieć w portfelu z wielu powodów. Tyle tylko pomyśl najpierw jakie są Twoje cele finansowe.

0

Ja mam pytanie techniczne. Co jest dokładnie potrzebne żeby je kupić? Rozglądałem się po stronie, ale nie rozumiem w końcu, czy muszę mieć konto w PKO, czy w ich domu maklerskim. Dla mnie ważne jest, żeby było to możliwie proste i uniknąć dodatkowych opłat, w sensie nie potrzebuję kolejnego konta ani karty w PKO. Da się to zrobić w pełni online, czy muszę się udać do oddziału?

1

Da się zrobić online tutaj: https://www.zakup.obligacjeskarbowe.pl/rejestracja.html?execution=e1s1
Wybierz opcję "za pomocą przelewu", to pozwoli Ci zarejestrować się tam przy użyciu swojego konta w innym banku.
W razie czego jakieś sprawy związane z tym załatwiasz w domu maklerskim PKO, a nie w banku PKO.

0

Na h*j wam te obligacje, za 5-10 lat tu będzie republika sowieckiego sojuza.

2

Głęboka myśl, racja, to jednak kupuję ruble, dzisiaj ponoć promocja

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1