Nadchodzący kryzys i kredyt

1

Chciałbym wywołać dyskusję na temat nadchodzącego kryzysu i planów kredytowych.

Niedawno kupiłem działkę i planowałem w tym roku wziąć kredyt na budowę domu. Zastanawiam się teraz czy to dobry pomysł. Co waszym zdaniem może się stać? Kiedy jest dobry moment na kredyt?

Mam swoje przemyślenia ale nie chcę ukierunkowywać dyskusji od samego początku.

3

Na budowę schronu to tak, ale domu? średni pomysł.

2
Berylo napisał(a):

Kiedy jest dobry moment na kredyt?

Odpowiedzi:

  1. Mędrców internetowych A: nigdy!
  2. Mędrców internetowych B: kiedy jest tani. Szkopuł w tym, że nie znasz przyszłości, więc nie wiesz, czy teraz jest tanio, czy może kiedyś będzie jeszcze taniej.
  3. Blogerów finansowych: jeśli stanowi mniej niż 30% dochodu.
  4. Moim zdaniem bezpiecznie: jeśli stanowi mniej niż 15% dochodu, a Ty masz poduszkę na rok życia z kredytem.
0

Ostatnio rzucił mi się gdzieś przed oczami artykuł, że KNF chce docisnąć banki, aby do 2020 każdy miał w swojej ofercie kredyt hipotecznym ze stałym oprocentowaniem, ale jak poszukałem głębiej, to w sumie oni tak o tym marudzą od 2018, więc można ewentualnie rozważyć zaczekanie na te oferty, przynajmniej ja mam taki zamiar.

2

To odpowiem co ja bym zrobił na Twoim miejscu. Kredyt taki by go spłacić w max 10 lat. Na 5 lat bym wziął na stałą stopę. Teraz niezłą ofertę ma ING. Pewnie będzie prowizja za nadpłacanie, jak to na stałej stopie, więc ratę dosyć dużą bym wziął. Wymagania by to się spięło to dosyć duże dochody.

Scenariusz pesymistyczny (a może właśnie optymistyczny?), jesteś w plecy jakieś 5-7% kredytu.
Scenariusz optymistyczne (a może właśnie pesymistyczny?), nie zbankrutujesz jak inflacja będzie 8-10%, a następny prezes NBP, po tym jak Glapiński skoczy z okna, wrzuci dwucyfrowe stopy.

Pamiętaj w PL odpowiadasz za dług hipoteczny całym majątkiem.

0

W jaki sposób banki zabezpieczają się przed inflacją? Przecież w razie jak by zaczęła szybko rosnąć, kredyty (zwłaszcza długoterminowe) były by ujemnie oprocentowane.

0

@szybki_procesor: i właśnie dlatego kredyty mają zmienne oprocentowanie.

1
  1. Blogerów finansowych: jeśli stanowi mniej niż 30% dochodu.
  2. Moim zdaniem bezpiecznie: jeśli stanowi mniej niż 15% dochodu, a Ty masz poduszkę na rok życia z kredytem.

Jakby mieszkania były za 15% dochodu (zakładam, że rocznego) to mało kto by na nie kredyty brał

2

Tutaj raczej chodzi o to, aby rata kredytu nie obciążała więcej niż x% dochodu miesięcznie.

0

Ja bym brał, ale tylko z polskim kapitałem Pekao lub Alior.
Budujesz teraz albo za 10 lat.

0

Update (na poważnie): patrząc co się dzieje na rynkach to bym się wstrzymał.

1
czysteskarpety napisał(a):

Update (na poważnie): patrząc co się dzieje na rynkach to bym się wstrzymał.

A ja niekoniecznie, jeżeli byłaby opcja wzięcia kredytu ze stałym oprocentowaniem na ludzkim poziomie, niezbyt wyższym od WIBOR 3M + Marża to wtedy brałbym i bym się nie zastanawiał, bo potem może być po pierwsze problem ze stałym oprocentowaniem jak cały rynek będzie miał problem z płynnością a po drugie taka inflacja, że zmienne oprocentowanie to będzie samobójstwo.

I czy w ogóle mamy na forum może jakieś osoby trade'ujące na giełdzie? Bo wszystko leci dzisiaj, ropa -30%, S&P Index -7%, Dow Jones spadł o 1200 punktów to może ktoś coś podpowie, jeżeli chodzi o inwestycje :D

1
Berylo napisał(a):

Chciałbym wywołać dyskusję na temat nadchodzącego kryzysu i planów kredytowych.

Niedawno kupiłem działkę i planowałem w tym roku wziąć kredyt na budowę domu. Zastanawiam się teraz czy to dobry pomysł. Co waszym zdaniem może się stać? Kiedy jest dobry moment na kredyt?

Mam swoje przemyślenia ale nie chcę ukierunkowywać dyskusji od samego początku.

Jestem w podobnej sytuacji. Planowałem zacząć maj-czerwiec. Jestem w trakcie załatwiania papierów. Wszystko zależy od tego ile chcesz wziąć kredytu. Ja myślałem max 200k. Co przy 20 latach wychodzi około 1100 PLN miesięcznie co nie jest jakoś bardzo dużo.

1

Jestem w podobnej sytuacji, na początku lutego złożyłem wniosek o kredyt w ING ze stałymi stopami. Od tego czasu już poleciało oprocentowanie z 3,76% do 3,26%. Generalnie tak czy siak na razie czekam na zakończenie tematu (wycena rzeczoznawcy itp.), a potem będę myślał. Ściany jestem w stanie wybudować jeszcze za swoje, więc mogę do maja-czerwca się wstrzymać z decyzją(ale wtedy wniosek na nowo muszę złożyć).

3

Ja osobiście uważam że dobry moment na kredyt jest wtedy, gdy możesz w bardzo krótkiej perspektywie czasu go spłacić.
A tak ogólnie to dla mnie kredyt to zło :)

0

Wybory w tym roku, ostatnie co będzie chciał rząd zrobić to podnieść oprocentowanie na ostatniej prostej bo to im utrudni wygranie wyborów. Obstawiam że jak ma podskoczyć oprocentowanie to dopiero po wyborach.

1
Berylo napisał(a):

Kiedy jest dobry moment na kredyt?

Wtedy kiedy stopy procentowe są najniższe (nie mylić z zerem) jeżeli jest to stałe oprocentowanie.
Jeżeli na zmienne to w sumie nieistotne bo istotna jest marża.

A czy warto akurat teraz kupić dom czy mieszkanie? Poczekałbym co najmniej miesiąc albo i więcej na wyjaśnienie sytuacji.
W kryzysie popyt spada, dotyczy to również mieszkań.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1