Jestem ignorantem, rzadko obchodzą mnie sprawy, problemy i poglądy innych ludzi. W pracy potrzebuje skupienia, nie lubię się rozpraszać. Kolega z teamu zabiera dużo mojego czasu. Gdy zauważy, że zainteresowało mnie coś, co do mnie powiedział, to zaczyna opowiadać historię swojego życia i już wtedy wiem, że kolejna godzina lub dwie będą zmarnowane na słuchanie go. Nie pomaga założenie słuchawek na uszy, bo i tak przychodzi do mnie z jakimś banalnym problemem, ale na tym się nie kończy. Historia życia musi być opowiedziana, nawet jeśli moje odpowiedzi są jednowyrazowe i w czasie gdy on mówi, ja patrzę w monitor, piszę swój kod i nie wykazuję żadnego zainteresowania jego opowieściami.
Ja nie mam nawyku pytania i jeśli jest taka możliwość, to próbuję sam do wszystkiego dojść. Gdy ja byłem początkującym juniorem, to on został zatrudniony jako regular, ale pytał mnie kompletnie o wszystko. To jest taki typ człowieka, który musi gadać cały czas i nie umie zatrzymać swoich myśli dla siebie, a ja chyba jestem zbyt miły i nie umiem mu powiedzieć "spieprzaj dziadu".
Jak sobie radzicie z takimi ludźmi? Jest na nich jakiś sposób?