Kawa w Waszym życiu...

0

Cześć.
Temat picia kawy. Ile pijecie dziennie? Jaką kawę? Ostatnio zauważyłem, że po parzonej nie mam żadnych problemów z żołądkiem, jak to bywało przy rozpuszczalnej i tylko teraz tą będę pił.
Z mlekiem pijecie? Ile cukru? Myślicie, że jest to NIEZDROWE? Czy jednak np 2/3 filiżanki dziennie są jeszcze okej i nie mają jakiegoś dużego negatywnego wpływu? Warto mieć na uwadze, że i tak lepsze jest to, niż picie alkoholu czy palenie..

W ogóle ostatnio wpadłem na pomysł zakupu automatycznego ekspresu ciśnieniowego ze spieniaczem mleka, tylko muszę znaleźć sprawdzony model + do tego kawa z ziaren i powinno być mmm. Podobno po godzinie od zmielenia już kawa traci sporo swoich aromatów itd.

0

Rano pierwszą kawę piję mocną zaraz jak przyjdę do pracy. Druga po obiedzie jest raczej lajtowa. Żadnego cukru, żadnego mleka - tylko czysta, ciemna kawa prosto z ekspresu który zmielił ziarno.
Nie jest to może kopi luwak ale też nie jest to kawa z biedronki .

Czy jest szkodliwa? Wszystko w nadmiarze jest szkodliwe. Osobiście nie odczuwam żadnych problemów. Mało tego mam problemy z niskim ciśnieniem więc taka kawa z rana nawet jest wskazana.

0

Rano kawa z ekspresu z mlekiem i "czubatą" łyżeczką cukru. Inaczej nie funkcjonuję.

1

Po kawie to mi się spać chce, więc nie pijam. Jednak jakaś dobra herbata z przyjemnością. Dobra tzn. kupiona w herbaciarni na wagę.

2

ja nie piję kawy w ogóle, na mnie nie działa za bardzo, juz wolę czasami energetyka czy izotonika

1

Czarna, bez mleka i bez cukru, z ekspresu. Zazwyczaj wypijam dwie, czasami trzy. Jak nie wypiję kawy, to nie mam problemu z funkcjonowaniem, po prostu lubie pić kawę :)

Wcześniej piłem Yerbe, ale na mnie chyba takie rzeczy nie działają. Wypijałem dwa/trzy "nabicia" i czułem się tak samo jak bym nie wypił nic. Również piłem dla smaku i samego rytuału i charakteru picia.

Jeżeli chodzi o pobudzenie, to najwięcej energii dają ćwiczenia. Jak ćwiczysz to po prostu masz jej więcej :)

0

Kocham ją. Patologicznie. Chciałabym pić ją na okrągło, całą dobę.

0

Kiedyś w niej zakochany. Nałogowiec bym rzeczyć się odważył. Do 15 dziennie tychże szklanic picia no problem było. Potem mniej i mniej. Teraz a w pracy to kilka (3-4) malutkich, takich pół filiżanek się spożycia dopuszczam. Bo zimnej kawy nie lubię, nie cierpię rzekł bym. A nawet w tychże małych ilościach pro filiżankę, dopuszczam do takowegoż bezczeszczenia napoju tego, iż zimnym potrafi się zrobić:)
Nigdy mleka! Ale drzewiej tylko z cukrem. Od dwóch lat cukier w kawie przeszkadza, więc bez niego obchodzić się zaczął. Jak dzień wolny to kawa jedna, ale parzona. W pracy okrutnej trochę z musu napoju tego z automatu picie się dopuszczam. Automaty wspaniałe świeżo mielą i parzą. Ale od tylu lat jakoś automatów tychże wyższości nad prostego człowieka sposobem parzenia odnaleźć nie zdołałem.

2

Nie pije kawy, ale za to herbaty pije z 1-2 litry dziennie :)

0

Jedną zaraz po przyjściu do pracy, z ekspresu, trochę mleka "dla koloru", bez cukru. Potem po obiedzie jedna lub dwie, ale to bardziej mleko z kawą bo zwykle to jest cappucino z ekspresu, też bez cukru. Staram się ograniczać i już coraz częściej są to dwa kubki zamiast trzech dziennie. Piję raczej dla smaku bo sama kawa mnie usypia :P To już nałóg raczej.

0

Kawa zamula, zawsze pierwszy strzelony kubek kawy, otępienie lekkie z rozluźnieniem napięcia mózgu.
Kontrola umysłu przechodzi w ręce nieświadomej i podświadomej części, nieuwaga i roztargnienie sprawia, że nie pamięta się szczegółów, które były nieistotne wcześniej.

Trochę muscymolu na zsynchronizowanie półkul mózgowych i wykorzystuje się cały potencjał umysłu jednocześnie będąc w śnie i na jawie.

0

Kawę piję czasami dla smaku, bo na mnie nie działa. Na. niewyspaniu/kacu po prostu redbull albo burn

1

tak co dwie godziny pije czarna bezcukrowa kawe z korpo-mielarki albo puszkowa z automatu (gdy mi bardziej pasuje zimna). nie czuje zeby kawa miala na mnie jakis wiekszy wplyw, rano bardziej budza mnie alerty ze cos sie gdzies wywalilo ;)

1

Ja kawy nie piję wcale :)

0

Kawa daje mi ogromnego strzała więc tylko pół kubka dziennie o strategicznej porze. Bardzo mnie też po niej pędzi więc okresowo zmęczony wycieczkami do łazienki wymieniam ją na yerbe na miesiąc może dwa.

0

Mi kawa nie smakuje, ale mam racjonalizację, że jest nie zdrowa i to dla tego jej nie piję.

Cherbatę(kofeina taka sama) za to piję codziennie przynajmniej 1,7l, ale za to słabą, bo 1 lipton na cały dzbanek.

0

Kawa musi być, rytuał obowiązkowy – zwykła czarna, fusiasta, trzy płaskie cukru.

Pierwszy kubek na śniadanie (u mnie to gdzieś koło 13:00), drugi wieczorem (koło 20:00–21:00). Czasem jak dzień mam naprawdę długi to dodatkowy jeden kubek wtrąci się gdzieś pomiędzy.

1
Brunatny Jeleń napisał(a):

Mi kawa nie smakuje, ale mam racjonalizację, że jest nie zdrowa i to dla tego jej nie piję.

Cherbatę(kofeina taka sama) za to piję codziennie przynajmniej 1,7l, ale za to słabą, bo 1 lipton na cały dzbanek.

Twierdzenie o szkodliwości kawy jest oparte na starych i nieaktualnych badaniach, oczywiście może szkodzić w zależności od dawki ale przy normalnym spożyciu ma przeważająco pozytywny wpływ na zdrowie, między innymi chroni przed chorobami serca i zmniejsza ryzyko chorób neurodegeneracyjnych na starość.

http://www.coffeeandhealth.org/2017/07/drinking-3-cups-coffee-per-day-may-reduce-mortality-risk/

0

Rano w okolicy 9 pierwsza kawa, druga wieczorkiem - szeroko pojętym między 17-21 w zależności od humoru itp. Pierwsza zawsze bez mleka, druga zazwyczaj bez mleka. Kawę zazwyczaj pijam z ekspresu, zdarza się, ze sypaną, w bardzo wyjątkowych sytuacjach rozpuszczalną (dietetycy z tego co wiem nie zalecają, ale dowiedziałem się przypadkiem, więc to raczej mało istotne, po prostu tak mi bardziej smakuje, natomiast to może tłumaczyć Twoje problemy żołądkowe). Kiedyś (kilkanascie lat temu) piłem ponad miarę i przestała pomagać a i smak się popsuł, więc najpierw oczyściłem organizm (miesiąc bez kawy), a później założyłem sobie picie co najwyżej 2 kaw dziennie (w wyjątkowych sytuacjach dopuszczam jeszcze jedną) i na razie sie to sprawdza.

0

lubie, pije 2-3 dziennie max
czasem zdarza się więcej ale bardzo rzadko. sa momenty ze pijąc doppio uznaje że go nie dopije bo mi niedobrze od kofeiny :) wtedy wiem ze trzeba przestać na ten dzień

ogólnie bardzo lubie kawę ale nie jestem jakimś purystą kawowym, zeby pijac tylko z aeropresu albo jakąś etiopijską za 250zł/100g, najczesciej pijam sypaną tchibo exclusive bo jest smaczna :D albo z ekspresu w pracy bo w domu sie jeszcze nie dorobiłem

1

Ja pijam tylko Late lub inną słodką, z pianką ;) Tylko dla smaku, raz na ruski rok.

0

ja pije dziennie do 3 energetyków, ale z racji prowadzonego trybu sportowego nie odczuwam żadnych negatywnych efektów kofeiny
kiedyś jak spożywałem 1-2 dziennie z siedzącym trybem życiowym, po pewnym czasie czułem tak jakby "kucia" w klatce piersiowej itp., a po odstawieniu minęło

0

Kawy prawie nie piję. Bardzo rzadko jakieś kapucino czy podobny produkt kawopodobny z automatu.
Taka czarna fusiasta jest fuu.

Kiedyś piłem dużo herbaty, obecnie jakoś mniej.
Co do kofeiny, nie zauważam żadnego działania. Mogę wypić mocną zieloną herbatę, do tego liście przeżuć i zaraz pójść spać.
A może to już tak zaawansowany etap :-)

0

@Matthi:
Racjonalizacje mało kiedy są słuszne.

0

Kawy nie pijam, choc uwielbiam jej zapach. Pije za to yerbe, herbate i guarane.

0

1 filizanka dziennie zdrowa, bez cukru i mleka.

Wiecej raczej niezdrowe.

0

Piłem sporo kawy (podwójna mocna czarna z ekspresu co rano), po tem po południu zawsze 2 energetyki do obiadu. W pewnym momencie spostrzegłem, że nie czuję się za dobrze, jeśli nie wypiję kawy - żeby było normalnie, muszę pić kawę, która mnie nie pobudza, muszę ją pić żeby czuć sie normalnie i nie spać na stojąco (nawet jeśli jestem wyspany, czyli 6-8 godzin snu).

Odstawiłem wszystko nagle - zero kawy, zero energetyków. Przez pierwsze 3 dni totalny ból głowy od rana prawie do wieczora i ogólne osłabienie. Przez kolejny tydzień, senność przez cały dzień od rana, nawet tuż po wstaniu z łóżka. Dopiero po około 2 tygodniach wróciłem do równowagi. Czuję sie cały czas normalnie, jak sie nie wyśpię, to czuję sie nie wyspany, jak sie wyśpię to czuję się normalnie, tak samo przez cały dzień. Żadnej senności i żadnego bólu głowy.

Ogólnie nie polecam nikomu picia kawy ani energetyków, odstawić potem jest ciężko. Efekt pobudzenia mija szybko, bo organizm sie przyzwyczaja, ja juz po mocnej kawie mogłem normalnie iść spać, ale nie wypicie kawy skutkowało katastrofą. Więc, w zasadzie, po co? Totalny bezsens, nie mówiąc już o szarganiu swojego zdrowia (duże ilości kawy i energetyków podwyższają np ciśnienie i ogólnie rozregulowują organizm).

0

Pierwsza rano, zaraz po przyjsciu do pracy i wlaczeniu kompa. Druga zaraz po stand-upie (socjalizacja w pracy tez jest wazna:) juz nie mowiac ze czesto sie mozna cos ciekawego dowiedziec i sporo czasu oszczedzic). Czasami jeszcze trzecia po poludniu.

0

Nie znam gorszego zapachu (smrodu?), jaki może dochodzić z kuchni. Jak ktoś ma kawę na biurku obok to muszę prosić by przestawił ją na drugi koniec, bo nie da się przy tym pracować. Od jej aromatu z miejsca robi się niedobrze. Ostatnio ktoś z kawą windą jechał, to testowałem bezdech.

W związku z powyższym nigdy nie piłem kawy. Zdarzało mi się zjeść cukierka (przez przypadek) albo tiramisu czy wypić Sheridana, co tylko potwierdza, że kawa to zuo!

Blah!

0

Ja piję czasem kawę z nesquickiem(tym proszkiem do mleka), smakuje wtedy jak jakieś cappucinio, do tego 1-2 łyczeczek cukru i mleko.

I jak ktoś pije słodką kawę to to będzie dla niego bombą smakową.

Sam nie wiem jak wpadłem na to, żeby to tam wsypać :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1