Generalnie pytanie dotyczy dużej ilości aplikacji internetowych przewidujących wprowadzanie komentarzy od użytkowników (np. onet.pl pod artykułami) lub wprowadzanie plików (taki, jak np. chomikuj.pl).
W regulaminie (o ile taki jest) jest na ogół napisane, że firma prowadząca aplikację nie odpowiada za treść tych komentarzy, ale z drugiej strony usuwa wulgarne i obraźliwe komentarze. Natomiast w przypadku stron typu Chomikuj.pl znikają pliki pirackie. To w takim razie firma odpowiada, czy nie odpowiada za tą zawartość? Skoro nie odpowiada, to nawet, jak są wulgarne komentarze, to jej to nie interesuje.
Poprzez analogię: Załóżmy, ze postawię ścianę przy bardzo uczęszczanej drodze i ja będę jej właścicielem (jak również właścicielem gruntu, na której ściana stoi i po uzyskaniu odpowiednich zgós i pozwoleń). Na tej ścianie ludzie będą malować sprayem różne bohomazy, ale będą się pojawiać obraźliwe hasła typu HWDP i JP, albo też będą przyklejane plakaty reklamowe (bez jakiegokolwiek uzgodnienia ze mną i czerpania zysków). Ja nie będę ani usuwać reklam i graffiti, ani też zgłaszać wandalizmu jakimkolwiek organom. Skoro nie biorę za to odpowiedzialności, mnie nie interesuje, co na tej ścianie się znajduje. Czy mam rację?
Inna analogia: Załóżmy, że prowadzę parking dla samochodów i ktoś chce wykupić abonament miesięczny i parkować swój samochód. Jeżeli przez przypadek się dowiem, że ten samochód jest prawdopodobnie kradziony, to też mogę uznać, ze nie ponoszę odpowiedzialności za pojazdy i też go wpuszczać i nie robić problemów z parkowaniem, bo kierowca płaci tak, jak każdy, a moim obowiązkiem jest umożliwienie parkowania, a nie ściganie przestępstw kradzieży. Ewentualne zgłoszenie organom faktu, że u mnie jest pozostawiony kradziony samochód wynika tylko z dobrej woli.
Dlaczego tak samo nie jest na portalach z komentarzami i plikami wrzucanych przez użytkowników, gdzie w regulaminie wyraźnie zrzeka się odpowiedzialności za tą zawartość? Zakładam, że system dodawania komentarzy jest tak zrobiony, że nie da się przemycić i uruchomić złośliwego skryptu (np. atak typu PHP injection i SQL injection). Jeżeli wykupię hosting, to mogę uznać, że mnie interesuje, żeby aplikacja działała zgodnie z założeniami, a co ludzie piszą w komentarzach mnie nie interesuje (chodzi o komentarze takie, jak do artykułów na Onet.pl i WP.pl).
Jak Wy projektujecie taką aplikację (taką kwestię rozważa się na etapie planowania i projektowania, a nie na etapie implementacji), to jaką zasadę przyjmujecie? Jeżeli zakładacie usuwanie wulgarnych i pirackich treści?