Obowiązkowa nauka programowania we wszystkich szkołach... od 2017 roku

0

Z powodu niedoboru programistów na rynku od 2017 roku we wszystkich szkołach (podstawówka, liceum/techniku) mają być prowadzone obowiązkowe zajęcia z programowania - na informatyce. Co o ty sądzicie? czy następne pokolenia będą zwiastunem końca dzisiejszej dobrej sytuacji w branży IT?
Moim zdaniem, w szkołach **nie **powinno być programowania (jedynie w liceum na profilu informatycznym). Tak naprawdę rząd nie robi tego aby uczyć młodych ludzi logicznego myślenia, tylko żeby wypełnić dziurę na rynku... imo jak ktoś się tematem interesuje to sam obczai temat i wybierze drogę programisty. A na siłę wprowadzanie do systemu nauczania nowego zagadnienia jest po prostu głupie... czemu w takim razie nie wprowadzą w szkołach podstawowych od razu finansów czy elektroniki, odpowiedź jest prosta - nie ma na to tak dużego zapotrzebowania jak na programistów.

Z drugiej strony "konsumpcja" na internet i technologie będzie coraz większa, bo świat się rozwija - programy/elektronika zaprojektowane przez programistów są już wszędzie - w szkołach, szpitalach, bankach, w każdej korporacji itp. Do tego jeszcze dzisiejsi 30 latkowie na starość będą używać technologi na co dzień - w przeciwieństwie do dzisiejszym staruszków.

Miejsc pracy jest dużo i będzie więcej, ale czy zapotrzebowanie na programistów także będzie duże? jeśli od 2017 roku wprowadzą programowanie do szkół to na pewno odsetek ludzi chcący zostać programistami wzrośnie... dziś nawet młodzież nie wie czym taki programista się zajmuje. Puls do tego głupie media będę jeszcze bardziej nakręcać temat - zarobków programistów... czy to wszystko może skutkować w przyszłości mniejszym zapotrzebowaniem i tym samym mniejszą płacą w IT?

http://www.focus.pl/czlowiek/od-2017-r-nauka-programowania-w-polskich-szkolach-13483

4

ta jasne ... lepiej iść na politologię, socjologię itp i potem rozłożyć ręce gdy młody człowiek po studiach stwierdzi, że "w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem

Każdy sam odpowiada za swoje życiowe decyzje. Jak ktoś wybrał socjologie (lub inny g**no-kierunek) to znaczy, że zamiast mózgu ma orzeszek.
A IT to nie jest jedyna dobrze opłacana branża.

5

wprowadźmy trochę logiki w ten wywód
brakuje to klepaczy za miskę ryżu, lub seniorów co naprawią nienaprawialne, gdyby na serio brakowało juniorów to same firmy ruszyłyby w większości z programami dokształcającymi ;)

1

. Co o ty sądzicie? czy następne pokolenia będą zwiastunem końca dzisiejszej dobrej sytuacji w branży IT?

Nie :) Wręcz przeciwnie. Jeśli pojawi się więcej programistów na rynku, to będzie również więcej programistów klepiących gównianej jakości kod. Tacy programiści nie zabierają, a generują miejsca pracy, bo po każdym takim delikwencie trzeba potem poprawiać. Już teraz praca w wielu firmach polega na poprawianiu po juniorach, a co dopiero jak będzie jeszcze więcej juniorów, więc jeszcze więcej poprawiania, więc jeszcze więcej pracy.

"Nowy program będą wprowadzali nauczyciele informatyki."
Samo to zdanie świadczy o tym, że ta nauka programowania będzie na bardzo niskim poziomie, pewnie jakieś Hello Worldy będą klepać przez całą szkołę...

Z drugiej strony zainteresowanie programowaniem może być dobre dla uczniów. Umiejętność programowania = moc. Kto wie, może jakieś startupy powstaną dzięki temu albo jakiś nastolatek się wzbogaci bo zrobi aplikację mobilną.

7

Jeśli to prawda to jest sie czego bać. Nauczyciele informatyki w szkołach to często wuefisci, biolodzy itp po rocznych podyplomowkach

10
  1. Pomysł nie wypali bo nie będzie miał kto tych zajęć prowadzić. Tzn ktoś je dostanie do poprowadzenia, ale będzie tak jakby niewidomy prowadził zajęcia na temat kina niemego :D
  2. Moze sie skończyć brakiem nauczycieli w szkołach, bo jeśli ktoś się doszkoli przed tymi zajęciami i zobaczy że jak junior w korpo dostnie wiecej niż jako nauczyciel z 20 letnim stażem to moze zmienić robote :D
  3. Nie demonizowałbym tego. To że każdy w szkole ma WF nie oznacza że zawodowi sportowcy obawiaja sie konkurencji ;) Tak samo każdy ma Język Polski, a przypuszczam ze pisarze nie są tym jakoś specjalnie zafrasowani.
4

Martwię się o konkurencję.
Znaczy nie że ja będę miał konkurencję, tylko że ta konkurencja zaniknie. Większość przyszłych programistów w okresie podstawówki zostanie skutecznie zniechęconych od programowania przez nauczycieli.

Serio, wiem, co mówię, w tym roku skończyłem technikum i gdybym nie uczył się programowania na własną rękę jeszcze w gimnazjum, to nauczyciele by mnie do niego nie zachęcili, a wręcz przeciwnie, miałbym cały czas myśli w stylu "to jest dziwne, nie rozumiem, dlaczego tu jest błąd?". A byli to nauczyciele, których jedynym obowiązkiem jest właśnie nauczanie programowania.

Drobna anegdota ze szkoły:
Większość lekcji była prowadzona w następującej kolejności: nauczycielka pisze kod na tablicy, wszyscy przepisują i uruchamiają, a później wykonują zadania o podobnej tematyce. Zwykle nauczycielka nie sprawdzała, czy faktycznie przepisują (i chyba tego nie robili, bo większość poszła pisać maturę z informatyki bo będzie łatwe i wymiękli), ale tym razem coś było nie tak: prawie wszyscy marudzili, że są błędy. Prawie, bo ja zamiast przepisywać znak po znaku patrzałem, co ma robić kod na tablicy i pisałem po swojemu. Nauczycielka stwierdzała, że pewnie przepisali źle i że mają to zrobić jeszcze raz, a wtedy wstałem, podszedłem do tablicy i poprawiłem jej byki, w większości banalne, jak złe postawienie cudzysłowu, pomijanie średników, brakujące klamry itd.
cout << "To jest pierwsza część zdania << " a to druga" << endl;
Choć trzeba dodać, że po części winą tych błędów należy obarczyć moich kolegów, którzy mieli naprawdę duży problem z pojęciem tego, że jeżeli otwierasz nawias/cudzysłów/klamrę, to musisz też gdzieś zamknąć.

1

Żeby uczyć w racjonalny sposób programowania trzeba samemu być na racjonalnym poziomie. Jeśli ktoś jest na racjonalnym poziomie to nie pracuje w szkole. Inna kwestia, na studiach byłem zmuszony pisać w javie, od tamtej pory nie znoszę javy. Za to do jednego projektu poza uczelnią C++ był moim świadomym wyborem, od tamtej pory lubię C++. To jak preferować samemu urabiać beton w swojej betoniarce na fundamenty domu niż skorzystać z gratisowego dowozu już urobionego od firmy od której kupiło się materiały i to tylko dlatego, że to drugie było mi wmuszane przez innych. Sądzę, że podobny mechanizm działa wśród innych ludzi.

0

Ambitne. Po gimnazjum stndardowy uczen bedzie potrafil wiecej niz niejeden tzw. Senior :)

Ale pomysl nie jest zly, ja podstaw programowania (Pascal) uczylem sie na informatyce w LO (1h tygodniowo, ale zlaozylismy kolko szkolne zeby wydawac gazetke, a tak naprawde miec niegoranicznoy dostep do pracowni, bo wtedy jeszcze komputery byly poza zakresem finansowym wiekszosci rodzicow). Pewnie, ze kobieta nie byla A-playerem, ale starala sie i wystarczylo zeby zalapac jakiekolwiek podstawy i zaczac cos robic w kierunku IT (oprocz mnie jeszcze dwie osoby z klasy pracuja w branzy). A nauka logicznego myslenia nikomu nie zaszkodzi. Do tego wszystko zalezy od wykonani, dla mlodszych sa roznego rodzaju jezyki do nauki chocby Scratch. A dzieci jesli sa dobrze prowadzone i zainteresowane tematem czynia szybkie postepy.

zrodlo: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zawod-informatyk-Nauka-programowania-wkrotce-w-polskich-szkolach-7355781.html

Po kilku latach nauki uczeń gimnazjum będzie potrafił między innymi:

zaprojektować i utworzyć programy w procesie rozwiązywania problemów, natomiast w programach zastosować: instrukcje wejścia/wyjścia, wyrażenia arytmetyczne i logiczne, instrukcje iteracyjne, instrukcje warunkowe, funkcje i procedury z parametrami i bez parametrów oraz odpowiednie struktury danych: zmienne, tablice, *struktury dynamiczne. *grafy (drzewa);
testować  swoje programy, weryfikować  ich poprawność, objaśniać  przebieg ich działania dla różnych danych;
zastosować inne narzędzia (aplikacje) do komputerowego rozwiązywania problemów, np. arkusz kalkulacyjny.
0
WhiteLightning napisał(a):

Po kilku latach nauki uczeń gimnazjum będzie potrafił między innymi:

zaprojektować i utworzyć programy w procesie rozwiązywania problemów, natomiast w programach zastosować: instrukcje wejścia/wyjścia, wyrażenia arytmetyczne i logiczne, instrukcje iteracyjne, instrukcje warunkowe, funkcje i procedury z parametrami i bez parametrów oraz odpowiednie struktury danych: zmienne, tablice, *struktury dynamiczne. *grafy (drzewa);
testować  swoje programy, weryfikować  ich poprawność, objaśniać  przebieg ich działania dla różnych danych;
zastosować inne narzędzia (aplikacje) do komputerowego rozwiązywania problemów, np. arkusz kalkulacyjny.

Średnio mi się to widzi, bo jest to zakres wiedzy na poziomie większości techników w Polsce... w takim razie w liceum/technikum powinny już być podstawy kolekcji i obiektowości. I teraz pytanie, gdzie znajdziesz nauczyciela, który będzie miał taką wiedzę i będzie chciał siedzieć i użerać się z młodzieżą w szkole za miskę ryżu?

0

A nauka logicznego myslenia nikomu nie zaszkodzi.

Gdyby rzeczywiście o to chodziło to zamiast programowania wprowadziliby zagadnienie logiki do matematyki.

0

No niestety u mnie w technikum wyglądało to podobnie, programowania uczyła mnie Pani mająca koło 70lat.. Wyglądało to tak, że kod był pisany na tablicy, reszta przepisywała, nie działa, szukanie błędu całą lekcję. Koledzy którzy nie uczyli się na własną rękę nie potrafili nic, a sprawdziany dawała mi do oceny.

0

Przypomina mi to trochę obowiązku pisania wierszy przez wszystkich. Pamiętam jak w szkole uczyli obowiązkowo logo - to była istna tragedia, w czasach gdy dla młodych liczy się tylko yt i fb, słabo widzę takie przymusowe lekcje z programowania. Efekt może być podobny do zmuszania do śpiewania na lekcjach muzyki.

1
Pijany Lis napisał(a):

ta jasne ... lepiej iść na politologię, socjologię itp i potem rozłożyć ręce gdy młody człowiek po studiach stwierdzi, że "w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem

Każdy sam odpowiada za swoje życiowe decyzje. Jak ktoś wybrał socjologie (lub inny g**no-kierunek) to znaczy, że zamiast mózgu ma orzeszek.
A IT to nie jest jedyna dobrze opłacana branża.

Kate i pijany lis ja nie wiem jak wam nie wstyd tak pisać??? Prostackie podejście w stylu typowego Janusza!!!

0

Pomysł uważam za poroniony. Skoro chcą wprowadzić programowanie, bo jest mało programistów, to powinni też wprowadzić:

  • kursy na maszynistę
  • kursy pilotażu
  • kursy pielęgniarskie
    ....
0
Świetny Kaczor napisał(a):
Pijany Lis napisał(a):

ta jasne ... lepiej iść na politologię, socjologię itp i potem rozłożyć ręce gdy młody człowiek po studiach stwierdzi, że "w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem

Każdy sam odpowiada za swoje życiowe decyzje. Jak ktoś wybrał socjologie (lub inny g**no-kierunek) to znaczy, że zamiast mózgu ma orzeszek.
A IT to nie jest jedyna dobrze opłacana branża.

Kate i pijany lis ja nie wiem jak wam nie wstyd tak pisać??? Prostackie podejście w stylu typowego Janusza!!!

Nie widzę nic w tym prostackiego. Mówię jak jest.

1
Pijany Lis napisał(a):
Świetny Kaczor napisał(a):
Pijany Lis napisał(a):

ta jasne ... lepiej iść na politologię, socjologię itp i potem rozłożyć ręce gdy młody człowiek po studiach stwierdzi, że "w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem

Każdy sam odpowiada za swoje życiowe decyzje. Jak ktoś wybrał socjologie (lub inny g**no-kierunek) to znaczy, że zamiast mózgu ma orzeszek.
A IT to nie jest jedyna dobrze opłacana branża.

Kate i pijany lis ja nie wiem jak wam nie wstyd tak pisać??? Prostackie podejście w stylu typowego Janusza!!!

Nie widzę nic w tym prostackiego. Mówię jak jest.

Sam kierunek studiów wystarczy żeby ocenić że ktoś ma orzeszek zamiast mózgu???
Każdy ksiądz to pedofil a każdy milioner to złodziej???
Prosty świat prostego Janusza!!! OBRZYDLIWE!

0
Świetny Kaczor napisał(a):

Sam kierunek studiów wystarczy żeby ocenić że ktoś ma orzeszek zamiast mózgu???

Powtórzę się - każdy sam odpowiada za swoje decyzje.
Jeśli ktoś wybrał jakiś g**no-kierunek, a później narzeka na prawo i lewo, że nie ma pracy... to tak ma orzeszek zamiast mózgu.

0

W szkołach powinna być propedeutyka filozofii, logika klasyczna, algorytmika, nauka o twierdzeniach i dowodach - większość do zrealizowania w ramach matematyki.

0

Bardzo fajnie, że na informatyce są wordy, excely, pisanie cv, nauka korzystania z google itd - to się przyda każdemu. Tylko by było prowadzone rzetelnie.

0
echothis napisał(a):

Bardzo fajnie, że na informatyce są wordy, excely, pisanie cv, nauka korzystania z google itd - to się przyda każdemu. Tylko by było prowadzone rzetelnie.

Ta tylko, że teraz albo zastąpią to zajęciami z programowania albo dodadzą 1h tyg z informatyki. Te 2 opcje są dla uczniów do kitu, bo albo nie będę umieli podstawowych rzeczy w excelu albo będą musieli jeszcze dłużej siedzieć w szkole... a już teraz siedzą długo.

2

źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zawod-informatyk-Nauka-programowania-wkrotce-w-polskich-szkolach-7355781.html

zaprojektować i utworzyć programy w procesie rozwiązywania problemów,

W teorii wszystko ładnie wygląda, a w praktyce wiadomo jak będzie...

Chociaż sama idea jest wg mnie dobra, tylko powinna być przeznaczona nowocześnie. W tym artykule było coś wspomniane o Arduino (ale w kontekście tego, że jakiś ojciec na własną rękę uczy swoje dziecko programowania). Jakby na informatyce uczniowie uczyliby się robić coś z Arduino (albo aplikacje na Androida, coś z VR, albo drony, czy grę w 3D na silniku Unreala czy ogólnie coś nowoczesnego i cool) to by było o wiele lepsze niż wciskanie na siłę nauki programowania w stylu "teraz warunki, za miesiąc pętle, za dwa miesiące funkcje, a za rok programowanie obiektowe".

Chciałbym się mylić, ale uważam, że raczej w tę drugą stronę pójdzie i będzie to wieczna nauka HelloWorldów, i klepanie pętli, ifów oraz dziedziczenia obiektów przez 12 lat szkoły... To nawet może być szkodliwe, bo potem wyjdą ze szkoły osoby z "12 letnim doświadczeniem w programowaniu", które nie będą umiały rozwiązać praktycznych problemów w realnym świecie...

– Sami niewiele wiemy na temat tego, jak uczyć dzieci o mediach i technologii. Tutaj jest rola państwa – stwierdza Geek Tata

optymista :))))))))))))) państwo, które ma problem z każdą informatyzacją czegokolwiek, na pewno będzie wiedziało jak uczyć dzieci o mediach i technologii...

0

Generalnie nie mam nic przeciwko nauce programowania w szkołach. Czego by tu nie mówić - umiejętność posługiwania się językiem programowania w dobie informatyzacji jest bezcenna. Nawet jak ktoś nie jest programistą to rozumienie, że komputer to nie magiczna skrzynka przecież się przyda każdemu.
Z drugiej strony - prędzej czy później liczba programistów - albo chociażby programistów potrafiących klepać WSy w Javie - się wyrówna. I lepiej, żeby Polska była krajem, z którego programistów się bierze, a nie który takich ludzi musi importować. Rozumiem, że fajnie by było być tym poszukiwanym przez pracodawców specjalistą bez większej nauki do końca życia - ale to przecież niemożliwe.

Tyle idei. Rzeczywistość je zweryfikuje. Skończy się na ludzkiach z kasztanów.

2

Z mojej uczniowskiej perspektywy wygląda to tak: bezsens i beznadzieja. Jedyne co to spowoduje, to zniechęcenie uczniów do programowania. Nic innego. Brak kadry, brak sensownego programu (który ułożą zapewnie oderwani od rzeczywistości fachowcy, co ostatnio kod widzieli 40 lat temu na studiach) to elementy, które spowodują, że ten program przyniesie skutki odwrotne do zamierzonych.

Z całym szacunkiem, małym, ale jednak szacunkiem, do większości polskich nauczycieli informatyki - zdecydowana większość z nich to niekompetentne informatycznie osoby, ale co się temu dziwić? Jaki normalny informatyk/programista pójdzie pracować za 2 kafle w szkole? Niestety powiedzenie 'Those who can't do, teach' się tutaj spełnia.

Jako osoba idąca nowym (chociaż teraz to już starym, bo reforma) systemem edukacji, mogę bez przeszkód stwierdzić, że gdyby nie fakt, że programować zaczynałem sam, na długo przed licbazą, to dziś programowania bym nie lubił. Bo jak można polubić przepisywanie hello-worlda w c++ (a w zasadzie c z klasami) przez 123 godziny? Nie idzie.

Tak samo będzie i tutaj.

Poza tym popatrzcie jak mało czasu jest na realizację tego zadania - do 2017 roku ministerstwo musi zająć się programem i podręcznikami do klasy 7, do tego jeszcze zupełnie nowy materiał z programowania. To jakiś dramat będzie.

No i jakby tego mało było, to jeszcze Pascala wycofują i spora część się przekwalifikować na CE PLUS PLUSA będzie musiała.

Wesoło będzie ogółem w tej oświacie od 2017. Ciekawe kiedy pierwsze strajki?

1

Lepsze obowiązkowe programowanie niż obowiązkowe lektury z polskiego; O wiele lepsze.

1

Czemu takie negatywy idą ? Nauka programowania - to całkiem logiczne w tych czasach. To jest tak samo jakby się mówiło że historia albo literatura bezużyteczna Jasne można gadać "po co mi ta chemia" ale praktycznie każdy przedmiot dobrze zrealizowany rozszerza horyzonty, jeżeli nie jest się na rozszerzeniu to naprawdę podstawowe rzeczy ze wszystkiego są. Ja bym bardziej płakał że często ta historia albo geografia to zakuwanie stron z podręcznika a ten czas to szansa żeby przekazać jakąś konkretną wiedzę - zresztą i tak jest dobrze bo przynajmniej nie uważamy że Polska to kraina białych niedźwiedzi.

4

dobrze zrealizowany to tu słowo klucz. Można znaleźć nauczycieli znających się na matematyce, chemii itd., ale osoby znające się na programowaniu w większości siedzą w programowaniu, a nie w szkołach. Pojedyncze wyjątki są, ale jak kilkunastu nauczycieli ma ustawić całą Polskę?

1

Czyli właściwie rutynowo, może się trafić super nauczyciel z infy który pokaże że programowanie w wielu zawodach się przyda - nawet głupie vba podnosi kwalifikacje w księgowości/biurokracji. Imo fajnie by było jakby promowali programowanie jako sposób rozwiązywania problemów - jakieś podstawowe metody numeryczne na matmie, na fizyce zamiast zadania w zeszycie jakiś prosty program nawet skrypt w octave. Bo takie przepisz for-a z tablicy mało motywuje.

0

Moim zdaniem należałoby zmniejszyć drastycznie liczbę godzin informatyki (np. do czterech godzin na rok), i zamiast szkolnych nauczycieli informatyki wynająć prawdziwych specjalistów z doświadczeniem i zamiast regularnych lekcji zrobić raczej cykliczne warsztaty prowadzone przez specjalistę z zewnątrz (a to programistę, a to specjalistę od bezpieczeństwa, a to specjalistę od prawa autorskiego itp.). Takie warsztaty uświadamiające bardziej by się przydały niż klepanie przez całą szkołę HelloWorldów czy debilnych zadań żeby tylko wypełnić program. A parę godzin pokazujących "dlaczego programowanie jest fajne" bardziej by zachęciły do programowania młodych ludzi niż przymusowe klepanie HelloWorldów. A przecież o zachęcenie niby ma chodzić - więc wystarczy zachęcić/zainspirować a ludzie sami będą w domu się uczyć, tak to działa raczej, a nie na zasadzie że zmusisz kogoś i zostanie programerem...

może się trafić super nauczyciel z infy który pokaże że programowanie w wielu zawodach się przyda

rzecz w tym, że najbardziej przydatne rzeczy ze szkolnych lekcji informatyki to wcale nie programowanie, ale po prostu pakiet Office(czy LibreOffice itp.). Przeciętnemu człowiekowi bardziej się przyda umiejętność napisania CV w Wordzie czy obsługa Excela (programu, który jest szeroko wykorzystywany w pracach biurowych) niż umiejętność pisania HelloWorldów w jakimś języku programowania.

Tutaj myślę, że też nie można demonizować nauczycieli informatyki. Jeśli założyć, że lekcje informatyki = lekcje Worda, Excela, Power Pointa to może się okazać, że nauczyciele informatyki wcale nie są tacy źli.

Tyle, że ile można klepać pakiet Office? To można zrobić w rok czy dwa, a nie przez całą szkołę. Potrzeba więc mniej godzin informatyki, a nie więcej.

1

Myślę, że programistów przez to będzie mniej i pracy więcej.

Aktualnie jest tak że "murarz, tynkarz, (tu wstaw wybrany inny zawód)" usłyszał że można dobrze zarobić na programowaniu i się wbija gdzieś do korporacji.
Jak mu się uda jakoś się tam prześlizgnąć, to może i pracować latami. Nie wie nawet że to co tworzy to krap.

Po przejściach w podstawówce, myślę, że sporo osób będzie już wiedziało że to nie dla nich i dzięki temu zaoszczędzą nerwów sobie i innym.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1