Kondycja Apple i jej wpływ na rynek pracy programistów

0

Naszły mnie ostatnio przemyślenia skupiające się dookoła stanu mega-korpo w postaci Apple. Przemyślenia te są o tyle poważne, że zahaczają o temat zapotrzebowania na rynku pracy na konkretne technologie, stosowane wyłącznie w ekosystemie tejże firmy.

Od czasu zejścia z ziemskiego padołu Ś.p. S. Jobsa firma z Kalifornii zdaje się znajdować się w letargu. Niby wprowadza nowości, ale w zestawieniu z niesamowitą innowacyjnością dawnych produktów są one albo nieprzemyślane albo niedopracowane albo niepotrzebne, a często każde z powyższych. Sprzedaż iPhonów idzie jako tako głównie za sprawą magii marki, ale jak już wiele razy rynek pokazał - ten model biznesowy prędzej czy później traci przełożenie na reakcje konsumentów, czyli zyski. To samo tyczy się segmentu PC - o ile o dawnych modelach MacBooków można było powiedzieć wiele, ale nie można im było odmówić innowacyjności, to wygląda na to, że wszystkie premiery z 2016 roku polegać będą tylko i wyłącznie na odsmażaniu kotletów.

Sytuacja w której Apple traci udziały w rynku i spada liczba użytkowników iOS/macOS, automatycznie powodować będzie spadek zapotrzebowania na programistów znających Obj-C czy Swift.

Jak uważacie - czy Apple w końcu się ogarnie i poza stopniowym podwyższaniem cen wszystkich produktów zacznie prezentować bardziej perspektywiczną politykę produktową, czy też postanowiło stać się firmą o shit-filozofii jak Samsung, czyli sprzedajmy frajerom telefon X, a za rok X+1, które to oba po dwóch latach będą nadawały się tylko i wyłącznie do rebootu.

0

Może podasz jakieś źródła, wykresy, że Apple faktycznie traci udziały?
Mnie się wydaje, że Apple raczej nigdy nie zmieni swojej polityki, z powodu swojego fanbase i powszechnego uznawania ich produktów za "ekskluzywne".

0

Apple od pół roku ma coraz mniejszą sprzedaż w porównaniu do poprzednich lat: http://www.statista.com/statistics/263401/global-apple-iphone-sales-since-3rd-quarter-2007/
Kwartały są nieco przesunięte, bo rok podatkowy u Apple nie pokrywa się z kalendarzowym.
Udział w ogólnym rynku smartfonów też maleje ostatnio: http://www.statista.com/statistics/216459/global-market-share-of-apple-iphone/

Jest jednak zbyt wcześnie by doszukiwać się jakiegoś trendu. Zobaczymy co Apple pokaże i jak to wpłynie na sprzedaż. Moim zdaniem Apple ma coraz mniejsze pole do manewru, bo ich obecne telefony już są wypasione na przykład jeśli chodzi o wydajność. Reszta smartfonów nie ma startu do iPhone'ów, a jednocześnie wydajność iPhone'ów i tak już jest bardzo wysoka. Po co więcej mocy w smartfonie? :D To już bardziej by się RAM przydał, bo tego to strasznie żałują.

0

Racja, że sprzęty Appla, szczególnie iPhone'y, są bardzo dobrymi produktami - szczególnie w podstawowych zastosowaniach. Jednakże to nie wydajnością wyznacza się trendy w tego typu segmentach IT. Zmierzam do tego, że firma utraciła swój status innowatora, na rzecz producenta produktów premium - dopracowanych, ale nie-ambitnych. Bo chyba nie uważacie, że "innowacje" polegające na tym, że nowy MacBook ma tylko jedno złącze USB-C to to, czego byśmy chcieli. Brakuje takiego mind-fucka jak pierwszy iPhone, iPod, Retina dawno temu.

0

Apple przede wszystkim olało segment profesjonalny a skupiło się na duperelach do Facebooka. Są nowe iphony, małe komputerki, ale komputera do poważnej pracy już od nich ciężko kupić. Niestety.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1