Witam! :)
Mam niemały dylemat. Nadszedł czas, w którym muszę wybrać odpowiednią specjalizację na studiach i tu pojawia się problem. W zasadzie waham się między trzema, które w największym skrócie opiszę, a potem zadam pytania. :)
Pierwsza z nich wiąże się stricte z programowaniem: przedmioty związane z Javą, C#, XML, PL/SQL, programowaniem komponentowym, tudzież - co mi osobiście się podoba - programowanie pod iOS-y. Ogólnie rzecz biorąc jest ona przystosowana pod kontynuowanie studiów w ramach inżynierii oprogramowania i wg zapewnień katedry daje ona nam szeroką wiedzę na temat programowania i wpasowuje się idealnie w trendy na rynku pracy. :) Nie wiem, czy to dobry wybór z paru względów. Przede wszystkim nie chcę się zanudzić, niby to programowanie i programować w sumie lubię, ale z drugiej strony obawiam się, że ta specjalizacja tak naprawdę da jakiś wgląd w kilka technologii i w zasadzie stracę czas. :) Pytanie natomiast związane jest z jednym z projektów, który należy wykonać w ramach tej specjalizacji. A mianowicie dowiedziałem się, że należy stworzyć w pełni funkcjonalny kompilator i stąd zwracam się z pytaniem - czy to jest rzeczywiście 'cholernie trudne', jak mówią ludzie ze starszych roczników? :) Osobiście jestem w tym zielony, ale może ktoś miał z tym styczność i jakoś rozwinie temat.
Druga specjalizacja powiązana jest z tworzeniem systemów internetowych, stąd znów Java, C#/ASP, dla odmiany też PHP, MySQL, JSP i parę innych. Również styczność z CMS-ami, w sensie modyfikacja gotowych systemów, jak i projektowanie interfejsów z uwzględnieniem kompozycji, kolorystyki i różnych prawnych/kulturowych ograniczeń. Tutaj mam jakiś pogląd, bo kiedyś coś w tym grzebałem, ale obawiam się, że ta specjalizacja jest za łatwa i generalnie mało przydatna. Z jednej strony teraz jest moda na Internet i potrzeba ludzi od tego, z drugiej już w podstawówce dzieciaki mogą kodować w PHP. I to drugie mnie martwi, tj. zbyt duża konkurencja i w związku z tym tandetne oferty pracy. A na początku zapewne tak będzie. Co sądzicie o pójściu w tym kierunku?
Trzecia specjalizacja to czarna magia. Generalnie praca w serwerowni, przy mainframe'ach ze współpracą z IBM i HP. Realną współpracą, nie na papierze. Ciekawi z jednej strony, ale nie mając o tym pojęcia, nie pójdę w ciemno w tym kierunku. Plusem jest fakt, że w zeszłym roku wszystkich ze specjalizacji 'sprzedano' do prac w Niemczech. Pytanie zaś brzmi: jak to wygląda w praktyce? Miał ktoś styczność z tego typu komputerami i 'bawieniem się kabelkami' niż tylko w teorii?
Ach i na koniec, jeśli ktoś będzie na tyle miły i odpowie, to mała uwaga: liczą się dla mnie perspektywy pracy w ciekawych projektach i przede wszystkim różniących się od siebie, nie chcę utkwić w jednym bagnie i pielęgnować je przez 10 lat. To zdecydowanie nie dla mnie. :)