trening mózgu Zagadka Einsteina -v2

0

Ktoś już tu umieścił zagadkę einsteina ale źle, bo to nie ma być tak że sobie weźmiemy to rozrysujemy na kartce, to ma być w pamięci:

Zagadka Einsteina, podobno tylko 2% populacji świata jest w stanie ją rozwiązać.Uwaga - łatwo ją rozwiązać na kartce papieru, prawie wszyscy to potrafią ale zapomniano o warunku - Einstein zaznaczył że ma być ona rozwiązana <font size="4">W PAMIĘCI</span>.
U mnie trwało to 47 minut, wiem większość na bank zrobi to szybciej tylko bez oszustw jak ktoś zrobi to niech napisze ile czasu mu to zajęło rozwiązanie zagadki jest tu:[zaznacz tekst bo jest białym kolorem żeby nie było widać]

pl.wikipedia.org/wiki/Zagadka_Einsteina

tam jest Rozwiązanie zagadki i trzeba nacisnąć POKAŻ </span>

5 ludzi różnych narodowości zamieszkuje 5 domów w 5 różnych kolorach. Wszyscy palą papierosy 5 różnych marek i piją 5 różnych napojów. Hodują zwierzęta 5 różnych gatunków. Który z nich hoduje rybki?
Norweg zamieszkuje pierwszy dom
Anglik mieszka w czerwonym domu.
Zielony dom znajduje się bezpośrednio po lewej stronie domu białego.
Duńczyk pija herbatkę.
Palacz Rothmansów mieszka obok hodowcy kotów.
Mieszkaniec żółtego domu pali Dunhille.
Niemiec pali Marlboro.
Mieszkaniec środkowego domu pija mleko.
Palacz Rothmansów ma sąsiada, który pija wodę.
Palacz Pall Malli hoduje ptaki.
Szwed hoduje psy.
Norweg mieszka obok niebieskiego domu.
Hodowca koni mieszka obok żółtego domu.
Palacz Philip Morris pija piwo.
W zielonym domu pija się kawę.
Zakłada się, że domy ustawione są w jednej linii (1-2-3-4-5), a określenie "po lewej stronie" w punkcie 3. dotyczy lewej strony z perspektywy naprzeciw tych domów (tj. dom o numerze n jest bezpośrednio po lewej stronie domu n+1)

0

A to nie było tak ze należy ją rozwiązać w ciągu 10 (albo 5) minut w pamięci?
Zresztą co za różnica...

0

Zastanawiam się jaką wartość ma rozwiązywanie takich zagadek "na pamięć" w dobie komputerów, które są w stanie rozwiązać je w ciągu ułamka sekundy?

0

A jaki sens ma gra w piłkę nożną, skoro można pograć na konsoli?

0
wpisałem nick napisał(a)

A jaki sens ma gra w piłkę nożną, skoro można pograć na konsoli?

Sport ma znacznie większy sens niż takie zagadki, w zdrowym ciele zdrowy duch. Dochodzi jeszcze to, że to świetna rozrywka i okazja do spotkania znajomych. Jedyny sens takich zagadek jak ta przedstawiona to rozrywka umysłowa. Umiejętność rozwiązywania takich zagadek w pamięci jest bezwartościowa i zwyczajnie zaśmieca umysł. Można to porównać to do tych 'geniuszy', którzy są w stanie zapamiętać prawie nieskończony ciąg cyfr i później go wyrecytować... nie sądzisz, że taka umiejętność ma wątpliwą wartość?

0

Kiedyś myślałem, że takie zagadki mogą świadczyć o niezłych umiejętnościach programistycznych. Z resztą nie tylko ja bo na niektórych rozmowach kwalfikacyjnych dają ludziom podobne zagadki (tyle, że prostsze).
Zmieniłem zdanie jak spotkałem wymiatacza takich zagadek, który nie jest w stanie zrozumieć rekurencji. ;-P

0

A ja się zastanawiam po co w dobie komputerów umiejętność wykonania w pamięci dodawania 1+2? ;-)
Mały OT - duża biegłość rachunkowa nie wyklucza sprawności intelektualnej.
Najpierw zadanko: Idzie mężczyzna z psem przy nodze, pies zauważa idącą z przeciwka swoją panią, rusza biegiem do niej, po dobiegnięciu zawraca i biegnie do swego pana, po dobiegnięciu zawraca,.... Dana jest początkowa odległość pana i pani, prędkości ich marszu oraz prędkość psa. Należy obliczyć drogę jaką przebiegnie pies.
Są (co najmniej) dwa sposoby rozwiązania: sumowanie szeregu i drugi prosty (żeby nie psuć zabawy na razie go nie podam).
A teraz anegdotka, której bohaterem jest John von Neumann. Na jakimś spotkaniu dano mu tę zagadkę, odpowiedział natychmiast, więc otrzymał gratulację "Gratuluję, od razu Pan dostrzegł proste rozwiązanie, inni sumują szereg". Odpowiedź von Neumanna "Ale ja właśnie zsumowałem szereg".

0

Nieskończoność? :-P

AdamPL, oczywiście, że w rozwiązywaniu takich zagadek chodzi o rozrywkę. Tak samo jak z krzyżówkami i innymi łamigłówkami.

0

@up, nie trafiłeś.

0

Odpowiedź jest oczywista, zakładając ze pies nie zwalnia, tylko porusza się ruchem jednostajnym ;)

0

s2 = (vp*s0)/(v1+v2)?

0

Przydałaby się jeszcze długość psa, bo pies nie zawróci, jeżeli pyskiem będzie dotykał pana a ogonem pani.

0

@Grudziecki, słyszałeś Ty o matematycznych idealizacjach? Potrzebne są jeszcze parametry hamowania i przyspieszania, czas potrzebny na wyrażenie radości poprzez pomerdanie ogonem,... . Zamień sobie psa na głodną komarzycę.
@nz [!!!]

0

Akurat ta zagadka z psem jest idealna dla ludzi, kórzy niekoniecznie znają zaawansowaną matematykę. Pewnie może się zdażyć, że rozwiąże ją gimnazjalista, a człowiek po studiach będzie machał szeregi ;p

0

Wydaje mi się bogdans, że zapomniałeś podać tutaj kluczowych dla zadania prędkości ruchu pana, pani i psa ;)

A ja bym raczej powiedział, że ktoś, kto w tym momencie zaczyna liczyć szeregi jest intelektualnym debilem, mimo że przy okazji może być genialnym(?) matematykiem. Ludzie inteligentni nie utrudniają sobie przecież życia z własnej woli, czyż nie?

0

@somekind, Na pewno zapomniałem?

Dana jest początkowa odległość pana i pani, prędkości ich marszu oraz prędkość psa.

John von Neumann był genialnym matematykiem.
Sądzę, że ponieważ miał też ogromną biegłość rachunkową i od razu widział jak zsumować szereg, to nie szukał innych rozwiązań.

0

A ja bym raczej powiedział, że ktoś, kto w tym momencie zaczyna liczyć szeregi jest intelektualnym debilem, mimo że przy okazji może być genialnym(?) matematykiem. Ludzie inteligentni nie utrudniają sobie przecież życia z własnej woli, czyż nie?

Po prostu można nie zauważyć prostego rozwiązania gdy na codzień uzywa się ciężkiej maszynerii do rozwiązywania ciężkich problemów.
Dziwi mnie, że nigdy nie doświadczyłeś tego problemu, widocznie za mało zadań w życiu rozwiązałeś :P

0
bogdans_niezalogowany napisał(a)

@somekind, Na pewno zapomniałem?

Dana jest początkowa odległość pana i pani, prędkości ich marszu oraz prędkość psa.

Racja, źle się wyraziłem - chodziło mi o wartości liczbowe, więcej osób by się nabrało i zaczęło liczyć :)

John von Neumann był genialnym matematykiem.
Sądzę, że ponieważ miał też ogromną biegłość rachunkową i od razu widział jak zsumować szereg, to nie szukał innych rozwiązań.

A czyje rozwiązanie lepsze - człowieka, który się zorientuje od razu, czy genialnego matematyka?
I czy człowiek, który nie widzi prostego rozwiązania od razu faktycznie jest taki genialny?

nz napisał(a)

Dziwi mnie, że nigdy nie doświadczyłeś tego problemu, widocznie za mało zadań w życiu rozwiązałeś :P

Może i doświadczyłem, ale nic o tym nie wiem. Zresztą i tak bym się pewno nie przyznał ;P
Nie lubię strzelania z armaty do komarów.

0

A może ktoś podać rozwiązanie, albo ideę rozwiązania z sumowaniem szeregu...?

0

To jest ironia? No a jeśli nie:

  • proste rozwiązanie bazuje na tym, że bardzo łatwo obliczyć kiedy Pan i Pani się spotkają. Skoro znamy czas po którym się spotkają, to znamy jednocześnie czas przez który pies będzie biegał. Pies biega z prędkością stałą, więc w sumie przebiegnie drogę V*t.
  • rozwiązanie z szeregiem zakłada że za każdym razem (tzn za każdym przebiegnieciem od jednego do drugiego) droga między Panem i Panią jest krótsza. Ale skoro ich prędkości są stałe, to kolejne odcinki drogi można zapisać jako kolejne wyrazy pewnego szeregu. Sumując wszystkie wyrazy tego szeregu uzyskujemy łączną drogę przebytą przez psa.
0
Shalom napisał(a)
  • proste rozwiązanie bazuje na tym, że bardzo łatwo obliczyć kiedy Pan i Pani się spotkają. Skoro znamy czas po którym się spotkają, to znamy jednocześnie czas przez który pies będzie biegał. Pies biega z prędkością stałą, więc w sumie przebiegnie drogę V*t.

To dopiero ironia :D

0

Ironią jest, że pyta się ponoć absolwent fizyki...

0

@up
nic ironicznego w pytaniu nie widzę :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1