Handel chemikaliami

0

Hym,obecnie jestem zatrudniony w laboratorium .
Problem:
Z czsów PRL zostały pewne odczynnki które zalegają
w magazynie przedsiębiorstwa komunalnego (gmina) .
Nadeszły czasy ekologii i kontroli sanepidu ,
jako że obecnie analizy wykonuje się na firmowych testach
i odczynnikach których zwrot jest jasny i udokumentowany
to dziadostwo stwarza problem w stosunku do przepisów
składowania substancji niebezbiecznych i jakichs tam,,,

Utylizacja - wiadomo masa kasy w błoto .

Pytanie:

Czy można to jakoś legalnie sprzedać (zaznaczam że nie prywatnie ale
przez przedsiębiorstwo do którego należy lab.)?
Uwaga:
Odczynniki w rodzaju [przydatne dla terrorystów]
Nitrobenzen , azotany ,chlorany ,nadsiarczany , kwasy
w ilościach 1 do 2 kg (Nitrobenzen 5 kg)
Jod krystaliczny , fosfor (czerwony),fenol ,,,

Odczynniki stosowane w niewielkich ilościach :
Barwniki organiczne [różne] , sole metali kobalt ,żelazo
mangan,molibden,dwuchromiany , chromiany {też Bum!},,,

Og. nie są to ilości wielkie ale "upierdliwe" do zapewnienia
warunków składowania i przede wszystkim niepotrzebne.
(obecnie wszystko zrzucone na kupę w jednym magazynie)

Czy sprzedaż tego rodzaju rzeczy np. na Allegro będzie
legalna i ile można za to dostac lat odsiadki ? :)

Ps. Teraz mam masę innych problemów w związku z ochroną środowiska
i "bycia" w zgodzie z przepisami , przedstawiony temat jest ważny (dla mie) ,
mozna go zepchnąc na plan 2 i na razie nie poświęciłem zbyt wiele czasu na jego rozwiązanie
,ale strup zostanie - przyznam że nie wiem jak to ugryźć na bieżąco ,,,

0

Kwasów nie radzę sprzedawać "na lewo" w szczególności H2SO4, bo jest on wykorzystywany do produkcji narkotyków ( chyba heroiny lub kokainy, nie pamiętam ) i przy jego zakupie trzeba okazać dowód tożsamości i liczyć się z możliwością wizyty Policji :P

0

Chetnie kupie czerwony fosfor. Kazda ilosc. [diabel]

0

fajniejszy jest biały:)

0
winerfresh napisał(a)

fajniejszy jest biały:)

Czerwony pozyteczniejszy. Powaznie bardzo zalezy mi na tym fosforze. :-)

0

to tylko odmiana alotropowa, więc pożyteczność ( z chemicznego punktu widzenia ) taka sama.

0

Przedsiębiorstwo jest państwowe, więc handel lub zagospodarowanie chemikaliów (utylizacja) najlepiej w drodze przetargu.
Jeśli odczynniki są w dobrym stanie, można spróbować je sprzedać np. uczelniom wyższym, posiadającym laboratoria.

0
winerfresh napisał(a)

to tylko odmiana alotropowa, więc pożyteczność ( z chemicznego punktu widzenia ) taka sama.

Nie znam sie na teorii. W kazdym razie potrzebuje czerwony ;)

0

@EgonOlsen
No bardzo mi przykro na hasło "potrzebuje czerwony" nie mogę go sprzedać,,,
Ps.
Kogo chcesz zabić [green] ?

0

Pewnie do fajerwerków na Sylwestra :P

0
dzejo napisał(a)

@EgonOlsen
No bardzo mi przykro na hasło "potrzebuje czerwony" nie mogę go sprzedać,,,
Ps.
Kogo chcesz zabić [green] ?

Nie, chce sie pobawic. Dlaczego cos reklamujesz a jak znajdzie sie chetny na zakup to mowisz ze nie mozesz sprzedac?

0
EgonOlsen napisał(a)

Dlaczego cos reklamujesz a jak znajdzie sie chetny na zakup to mowisz ze nie mozesz sprzedac?

bo obrałeś złą taktyke
powinieneś był wparować do tego tematu i jako pierwszy odpowiedzieć:

"tak, jest to w pełni legalne a nawet władze i ekolodzy cię za to jeszcze pochwalą
poproszę 20 kg fosforu na adres taki i taki"

0

Nie, chce sie pobawic. Dlaczego cos reklamujesz a jak znajdzie sie chetny na zakup to mowisz ze nie mozesz sprzedac?

Oj Panie Egonie , przeczytaj od początku - jedyna możliwość to sprzedaż legalna ,odczynniki
nie są moje ale należą do firmy .
Problem :
Nie wiem jak się tego pozbyć zgodnie z przepisami .
Sprzedaż indywidualna w przypadku niebezpiecznych odczynników raczej nie wchodzi
w grę,,,
Prywatnie to sprzedałbym Ci nawet bombę atomową ale obecnie mi się skończyły
(to taki żart, nie czekaj na dostawę :-D )
na odczynniki jest kartoteka którą może przejrzeć sanepid i ochrona środowiska
więc nic z tego ,,
istnieje potrzeba otrzymania dokumentu który potwierdzi przekazanie "odpadu"
ewent. sprzedaż osobom lub instytucjom do tego uprawnionym .
chyba że zabawimy się w Egona z filmu "Gang Olsena...".. [green]

0

No to d.... bo prywatnej osobie czerwonego fosforu nikt nie sprzeda od czasu WTC :/
Zostaje zabawa w Egona ;)

0

Czerwony fosfor nie jest jeszcze tak niebezpieczny. A jak chcesz coś wysadzić to idziesz do ogrodniczego i mówisz:
-Poproszę 10 kg saletry potasowej.
Potem kierujemy się na sklep spożywczy lub supermarket i kupujemy cukier i mieszamy to ( ale nie 10 kg z 20 kg cukru tylko małymi ilościami ). Nacieramy tym sznurek ( lont ) i podkładamy jeden koniec do naszej mieszaniny. Z drugim końcem się odsuwamy i go podpalamy. Potem nam się tamto podpali, ew. wybuchnie ( nie wiem nie jestem na tyle głupi by próbować to na własną rękę ). Jednak jak zamkniesz to w jakimś szczelnym pojemniku to ci to wszystko zrobi wypierdot.

Powiedz kiedy robisz to przyniosę ci kwiatki do szpitala ( bo pewnie nie posłuchasz rady << mieszać w małych ilościach >> ) :)

0

To ja jeszcze proponowałbym dodać niewielkie ilości CEZNORED (dostępny w aptece bez recepty, a przynajmniej był, jak jeszcze się bawiłem takimi rzeczami) tak 1:25, no i trochę normalnych śmieci typu CENZORED.

Automatycznie lont powinien się znaaacznie wydłużyć. Choć w przeciwieństwie do tego co napisał winerfresh wcale nie jest to jeszcze aż tak "niebezpieczna" mieszanka.

Edytka:
Albo nie będę wam pomagał w popełnieniu samobójstwa ;)

0

No nie jest to mocne, ale efektowne i dość niebezpieczne, ze względu na silną egzotermiczność reakcji.

0

Dzisas, jak fosfor to Od razu bomba. Wasze myslenie jest tak samo prymitywne i szablonowe jak tzw. 'strozow prawa i porzadku'. A moze ja chce zrobic cos innego, cos co nie wybucha, cos co moze byc zabawne i pozyteczne? :P

0

Nie wybucha i zabawne?
Niemożliwe, gadasz jakbyś Smerfów nie oglądał :D

0

Ta mieszanka nie wybucha tylko powstaje duży płomień oraz mnóstwo dymu ( więc jak powiedziałem wsadzasz to do pojemniczka i wtedy robi buuum ). Ogólnie to jest to coś w stylu czarnego prochu,który też przecież nie wybucha jeśli nie jest w szczelnym pomieszczeniu.

0

Kiedyś czytałem taką fajną książkę o chemii z samymi takimi ciekawymi i efektownymi rzeczami. Się przypomniały stare czasy.

0

ogólnie to taki bug wszechświata
jak jest unhandled exception czyli nie wiadomo co z tym zrobić to wybucha i problem z głowy
szprytnie ci na górze to wymyślili

0
winerfresh napisał(a)

Ta mieszanka nie wybucha tylko powstaje duży płomień oraz mnóstwo dymu ( więc jak powiedziałem wsadzasz to do pojemniczka i wtedy robi buuum ). Ogólnie to jest to coś w stylu czarnego prochu,który też przecież nie wybucha jeśli nie jest w szczelnym pomieszczeniu.

Moze jakis ambitniejszy pomysl co z tym zrobic? A nie tylko burn burn burn kill kill kill. [diabel]

0

http://chemart.org/ tu sobie poczytaj, jeśli chcesz się trochę "rozerwać" to masz dział "Pirotechnika" :P</url>

0
winerfresh napisał(a)

to tylko odmiana alotropowa, więc pożyteczność ( z chemicznego punktu widzenia ) taka sama.

Taak? A wiesz, że biały fosfor się zapala od samego kontaktu z powietrzem? Gdyby czerwony miał takie same właściwości, to nikt by zapałek z kotkiem w kieszeni nie nosił...

0

Tylko, że w zapałkach już nie wykorzystuje się fosforu, a kiedyś były "niebezpieczne zapałki"

0

Stare zapałki z kotkiem miały afaik czerwony fosfor na główce, zresztą te aktualne wciąż go mają na potarce :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1