Ja całe życie siedzę przed komputerem i całe życie jest stały poziom wady 0.25-0.5.
Raczej to kwestia przyzwyczajenia oczu do bardzo bliskiego patrzenia, bo monitor jest koło ~1m odległości, a jeśli byś siedział całe dnie na dworze to oczy przyzwyczają się do otwartej przestrzeni.
plus taki jest, że można czytać bez okularów, na blisko wszystko widać.
minus taki jest, że z daleka nic nie widać
A u ludzi co żyją na otwartej przestrzeni jest odwrotnie.
Z bliska nic nie widzą i książki bez okularów nie przeczytają.
Ale za to z daleka widzą dobrze.
Ja jak zrobiłem sobie przerwę od komputera na 1 miesiąc to po powrocie myślałem, że ktoś mi ukradł monitor i podmienił na inny, tak oczy się odzwyczaiły, wszystko było inne.
Ale to trzeba zmuszać źrenice do ciągłego obserwowania otoczenia z większej odległości i przez długi okres czasu to wtedy ci się wzrok wyostrzy na dalszy dystans.
I nie ma czegoś takiego jak psucie się oczu, chyba że ci rozpoczyna się jakiś proces gnilny lub jakieś plamki czarne zaczynasz widzieć i ślepniesz.
Oczy mają ogniskową i to działa na tej samej zasadzie co na fizyce w liceum.
Jak przesunie się obraz w jedną stronę, to wyostrzy się na dystans, a jak w drugą to na blisko, 0.0 to jest średnio widzisz na daleko i średnio na blisko.
Ale jak dużo grasz w gry to przesuwa się na blisko-wzroczność dzięki temu lepiej widzisz z bliska.
Rozmawiałem też z ludźmi, którzy jak siedzieliśmy na fotelu to widzieli napisy, a ja nie widziałem.
Za to jak trzeba było przeczytać książkę, ja bez problemu widziałem, a ta druga osoba miała problem.