Chamstwo w branży IT

@coder99: co za głupi post xD Za jednym zamachem wymyśliłeś problem, potem udowodniłeś, że on nie istnieje, a na końcu jeszcze wskazałeś rozwiązanie.

Więc tak: jak ci się nie podoba coś w internecie to zmieniasz stronę. Ludzie w internecie zachowują się inaczej niż w rzeczywistości: https://rationalwiki.org/wiki/Dickwad_theory, więc to, że masz jakieś problemy z "chamstwem w IT" którego jak zauważyłeś za bardzo nie widać w prawdziwym świecie to taka kara za branie wykopu na poważnie.

@coder99: kolejny co wymysla jakies mity. Co bardziej mnie przeraza to fakt ze osoba majaca conajmniej 25 lat (niby te 7 lat pracuje...) jako dowod kultury w budowlance przedstawia swoje rozmowy jako klient z ekipa ktora zatrudnia. To moze sprawdz jak w takich chwilach zachowuja sie osoby w innych zawodach - wyjdzie Ci ze wszyscy sa mili. Co do oburzania sie na "zarty" o kolegach z dalekiego wschodu - popracujesz, oberwiesz za nich (albo ktos sprobuje zrzucic wine na Ciebie) i mam nadzieje ze nadal bedziesz taki wyrozumialy (znam osoby stojace bardziej po lewej stronie ktore z nimi wspolpracowaly - po czasie sami na nich zaczeli narzekac ale Ty z pewnoscia bedziesz wyjatkiem :))

coder99 napisał(a):

Pracuję w branży IT od 7 lat. Uczestnicząc w różnych tematycznych konferencjach dla programistów, czytając fora branżowe, przeglądając grupy na FB i ogólnie będąc częścią społeczności IT obserwuję, że w tej grupie istnieje nadpodaż tzw. troglodytów, czyli osób o niskiej kulturze osobistej, prymitywów, arogantów z wysokim ego. Gardzą rekruterkami, według nich baby umieją programować wyłącznie pralki, pogarda dla osób które się przebranżowiły, pogarda dla juniorów. Rasiści gardzą hindusami i czarnoskórymi. Przedsiębiorcy na b2b, fani Konfederacji i optymalizacji podatków od Mentzena.
Wielu ludzi określa się przez pryzmat zarobków "programista 15k", "programista 20k", a posty rozpoczynają tak: "Cześć, tu programista15k...". Jakby mogli to chyba zmienili by imię na programista z dopiskiem zarobków. Żenada.
W pracy na szczęście nie spotykam wielu takich ludzi, ale skąd taki stereotyp w Internecie? Na LinkedIn rekruterki wstawiają historie panów buców programistów, którzy zwyzywali rekruterkę, bo nie podała widełek w ogłoszeniu... Skąd tyle chamów w branży?
Wszelkie grupy i strony kierowane dla programistów Problemy Polskiej Branży IT, Wykop są zagłębiem chamstwa.

Słusznie zauważyłeś, że na grupach FB, na "necie" znajdujesz arogancję i chamstwo, uwaga zaskoczę cię, w innych grupach o innych zawodach tematykach również znajdziesz takie osoby :)
Myślę, że potrzebujesz poszukać co znaczy słowo "banter" ewentualnie "trolling" czy "shitposting"
Mam nadzieję, że pomogłem.

coder99 napisał(a):

Jest lekki kryzys w branży, trudniej znaleźć pracę, bolesne to będzie zderzenie dla wielkich paniczów programistów pochylić czoła przed HRka i zapytać łaskawie czy ma otwartą rekrutację na stanowisko

:-D
To nie programista ma tak na prawdę problem, jeśli nie będzie zmieniał co chwilę firmy jak było do tej pory. Najwyżej popracuje dłużej w tej samej - teraz nie do pomyślenia, ale pokolenie rodziców całe życie w jednym miejscu potrafiło pracować. To HRy mają przechlapane jeśli procesy zamknięte, bo są wtedy zbędni.

Ja nigdy nie spotkałem chamskiego człowieka w it, w porównaniu do pracy poza IT w korpo to atmosfera jest bardzo na plus. Także dla mnie oby ludzie w it się nigdy nie zmieniali.

coder99 napisał(a):

Jest lekki kryzys w branży, trudniej znaleźć pracę, bolesne to będzie zderzenie dla wielkich paniczów programistów pochylić czoła przed HRka i zapytać łaskawie czy ma otwartą rekrutację na stanowisko

Ale nikt nie uderza do HRów w poszukiwaniu nowej pracy. Tylko sprawdza się portale, wysyła CV i czeka na odpowiedź. Nie wyobrażam sobie że miałbym spamować losowych HRów, tak jak oni spamują na LI. Szybciej spamowałbym losowe firmy czy może nie szukają.

Nie chciało mi się czytać całego wątku, ale dorzucę swój kamyczek, według mnie samo istnienie "rekrutetek" i tych wszystkich gównofirm - pośredników to raczej objaw pewnej patologii w branży. Więc aż tak bardzo mnie nie dziwi pogarda dla tej instytucji.

Taka prawda, wszystkie to kontraktownie to ten sam schemat co pośrednik nieruchomości albo handlarz autami. Nie daje nic, tylko pobiera opłaty.

W wielu software housach i większych firmach panuje niepisana zasada „no asshole policy”. Opisane chamstwo jest zatem systemowo tępione. Czy znasz inny zawód, który coś takiego wprowadził?

Z tych wszystkich mitów, to jedynie fascynacja konfederacją wydaje mi się zjawiskiem rzeczywistym. Wynika ona z profilu osobowościowego programistów. Ale też jest to kwestia czysto klasowa - pod butem Zanbergizmu, programista 40k będzie zdegradowany do 15k netto.

Reszta to czysta statystyka i powtarzanie klikalnych baitów.

Rekruterki narzekają na buców, bo z tysięcy kandydatów, które obsługują, zawsze znajdzie się kilka osobników, którzy zamiast wrzucić ich spam do kosza, coś odbąkną. Media podłapują narzekania rekruterek, bo to przyciąga czytelników - zwykła zawiść. Jestem pewien, że praca telefonistek z dowolnego biura obsługi klienta jest o wiele bardziej stresująca, ale to się nie kliknie.

Rasizm? Chciałbym zobaczyć te badania potwierdzające wyższy poziom rasizmu u polskich programistów, powyżej polskiej normy. Polscy koderzy mają większe szanse na codzień spotykać brązowych współpracowników, więc mają więcej okazji do uzewnętrznienia się.

Wielu ludzi określa się przez pryzmat zarobków "programista 15k", "programista 20k"

Ale zauważyłeś, że to jest mem? Potrafisz wskazać kogoś, kto nieironicznie tak się przedstawia? Przecież 15k to dzisiaj klasa robotnicza, laski na to nie wyrwiesz, hehe. Najbogatsi koledzy z mojego liceum nie są programistami. Wygrywają z nami lekarze, właściciele małych biznesów, prawnicy i ludzie, co mają firmę po ojcu. P15k to był tymczasowy epizod w trakcie transformacji całego społeczeństwa polskiego. To się nie wróci, przynajmniej nieironicznie.

Temat o "chamstwie w IT", a 1/3 postów jakby z wykopu wzięta, serio?

Czy naprawdę potrzeba... nie wiem, jakiegoś doświadczenia lub jakiejkolwiek wrażliwości aby dostrzec że złośliwe komentarze to nie jest droga do sensownej jakości dyskursu?

https://oko.press/polki-sa-zupelnie-inne-niz-polacy
Polki są z demokratycznej i empatycznej Wenus, Polacy z prawicowego Marsa kontroli i wykluczania.
Osoby, które dostają dotacje, ulgi i utrzymują ich mężowie (a najlepiej byli w formie alimentów) są zdziwione, że dostawcy tych dóbr chcą je ograniczyć by mieć więcej dla siebie. Ale jak to 40% młodych mężczyzn głosuje na Mentzena?! Choć tutaj jest sprawiedliwie, przez to że mężczyzn jest więcej (stąd bierze się wiele innych problemów) konfederacja zawsze będzie górować nad lewicą Julek.

itsme napisał(a):

Choć tutaj jest sprawiedliwie, przez to że mężczyzn jest więcej (stąd bierze się wiele innych problemów) konfederacja zawsze będzie górować nad lewicą Julek.

Na szczeście to kobiet jest więcej :P Chłopców rodzi się co prawda minimalnie więcej, ale częściej zdarza się im "śmierć łóżeczkowa" (nie wiem czy ma to jakąś profesjonalną nazwę). Teraz to w zasadzie kobiet jest jeszcze więcej bo nie wszystkie Ukrainki wróciły do siebie, albo wyjechały dalej na zachód

itsme napisał(a):

Osoby, które dostają dotacje, ulgi i utrzymują ich mężowie (a najlepiej byli w formie alimentów) są zdziwione, że dostawcy tych dóbr chcą je ograniczyć by mieć więcej dla siebie. Ale jak to 40% młodych mężczyzn głosuje na Mentzena?! Choć tutaj jest sprawiedliwie, przez to że mężczyzn jest więcej (stąd bierze się wiele innych problemów) konfederacja zawsze będzie górować nad lewicą Julek.

Ale co to ma do tego, czy istnieje chamstwo w IT? Czy ilość mężczyzn/kobiet ma tutaj znaczenie? I co takiego zrobiła "lewica Julek" w tym temacie? Czy te Julki są teraz tutaj z nami i czy mógłbyś je wskazać?

Jeśli programiści są chamami, to jest to doskonała wiadomość dla osób, które chcą się wyróżnić. Bo poprzeczka jest nisko ustawiona.

No bo jeśli wszyscy są chamami, to wystarczy mieć jako tako kulturę osobistą i już się jest na plus.