Problem z czepiającym się tech leadem.

3

W przeciągu 8 lat bycia programistą, trzeci raz dołączyłem do firmy, gdzie tech lead jest debilem. Czepia się dosłownie wszystkiego, opóźnia dowożenie moich tasków bo zadanie robię w pół dnia, code review i poprawki trwają 2 dni bo ma być tak jak on chce.

Logiczne argumenty przemawiające za moim rozwiązaniem? A na co to komu? On tu pracuje 15 lat i to jest jego dzieło.

Na comiesięcznych 1vs1 mówi "ja Ci nie będę mówił jak masz pracować i dostarczać kod bo masz już swoje lata", a chwilę po spotkaniu mówi, że jemu to się nie podoba. No prostytutka. Wysyłam rozwiązanie kolegom z branży bo przez chwilę zwątpiłem, że może to ja się uwsteczniam ze skillem i czytam od nich "on jest je**ty? / To nie ma sensu przecież".

Inni koledzy z zespołu wiedzą o tym, ale oni mi mówią coś w stylu "z czasem się nauczysz jak mu się przypodobać i będzie mniej komentarzy i uwag". -_-

Człowiek teraz żałuje, że odrzucił inne propozycje, dodatkowo znowu sobie popsuje CV 1-2 miesięczną robotą. :(
Ludzie nie odchodzą z firm tylko dla kasy, ale właśnie przez takich c**** ludzi na górze, przez których nie da się pracować.

Nie wiem o co mam wypytywać na rozmowie, żeby sprawdzić czy potencjalny szef znowu nie okaże się gościem, z którym ciężko współpracować. Jakieś tipy?

7

Zwolnij się i tyle. Temat(bait) do zamknięcia.

0

Chcę uniknąć takich sytuacji w przyszłości bo zmienianie pracy jest kosztowne czasowo i psychicznie.

0

Ale się uśmialiśmy z tego baita, heheheh. Zwolnij, szatanie

0

Ale czemu bait?

2

@supergosc: Może tak myślimy, bo logicznym wyjściem byłoby zmienić firmę. Moze tak myślimy, bo to kolejny temat, w krótkim czasie o tej samej tematyce. A może myślimy tak, bo rozmowa rekrutacyjna jest dla dwóch stron, gdzie powinienes dowiedzieć się jak najwięcej o ludziach, z którymi będziesz pracować i wyłapać poprzez zadawane pytania, że TL ma problemy?

1

Hahah populacja trolli zwiększa się. Teraz to lepiej nie postować takich tematów na tym forum xD. Dobra niech stracę: bycie full transparentnym z menadżerem dużo pomaga, niech wie, że czepialstwo TL opóźnia dowożenie, to sie szybko na nim to zemści.

0
Dregorio napisał(a):

@supergosc: Może tak myślimy, bo logicznym wyjściem byłoby zmienić firmę. Moze tak myślimy, bo to kolejny temat, w krótkim czasie o tej samej tematyce. A może myślimy tak, bo rozmowa rekrutacyjna jest dla dwóch stron, gdzie powinienes dowiedzieć się jak najwięcej o ludziach, z którymi będziesz pracować i wyłapać poprzez zadawane pytania, że TL ma problemy?

I co, będę za każdym razem chował głowę w piasek i zmieniał firmę? Pytam jak taki problem taktownie rozwiązać, a nie uciekać od problemu.

Jest dla dwóch stron, a ja nie mam widocznie umiejętności sprawdzenia czy ktoś jest idiotą czy nie, więc zapytałem na końcu posta o jakieś tipy jak to wyłapać, jakie mu zadawać pytania żeby się odpalił i powiedział jak traktuje ludzi w review.

0
Cyberah napisał(a):

Hahah populacja trolli zwiększa się. Teraz to lepiej nie postować takich tematów na tym forum xD. Dobra niech stracę: bycie full transparentnym z menadżerem dużo pomaga, niech wie, że czepialstwo TL opóźnia dowożenie, to sie szybko na nim to zemści.

Niekoniecznie zemści, da mi wypowiedzenie z powodu performancu i to ja będę musiał szukać roboty w nieoczekiwanym momencie.

3

@supergosc:
Jeśli chcesz ratować:

  1. Umów spotkanie z TL. Powiedz mu z czym dokładnie masz problem i wprost się go spytaj dlaczego tak mocno ciągnie w swoją stronę,
  2. Przejrzyj stare commity i zobacz jak nowy kod z nimi współgra, może nie widzisz czegoś, co on dostrzega i układa się to w całość,
  3. Spróbuj zmienić projekt wewnątrz firmy.

Moje porady na rozmowę:

  1. Jeśli nie ma osobnej rozmowy z przełożonym (zazwyczaj 30min), postaraj się by jak najwięcej zdobyć takiego czasu na rozmowie technicznej,
  2. Miej już przygotowane, spisane pytania, k co chcesz zapytać swojego przełożonego,
  3. Dla każdego co innego jest ważne, ja np. pytam by od razu na rozmowie dał mi feedback, bo chce wiedzieć jak sobie radzi z przekazywaniem wiadomości, albo: widać, że dwóch programistów w zespole za sobą nie przepada, jak rozwiązuje konflikt,
  4. Mam takich pytań z 20, oczywiście nie zadaje wszystkich. Teraz po 2-3 już mogę z dużą pewnością stwierdzić czy chce w takim środowisku pracować.

Ogólne:

  1. Nie wydaje mi się, że argument z kolegami i ich opinią jest walidny, dużo zależy od kontekstu, którego oni mogę nie mieć. Czasami do rozwiązywanie problemów trzeba podchodzić w inny sposób. Np. jedni uważają wujka Boba za wyrocznie, inni za starego smutnego pana z problemami, nie znaczy to jednak, że jedni lub drudzy się mylą. Podchodzą do rozwiązywania problemów inaczej.
  2. Ile osób, tyle opinii. Nie przywiązuje się do swojego kodu. Jeśli uważasz, że twój kod sprawdziłby się lepiej, notuj swoje pomysły. Przy fuckupie związanym z daną zmianą sprawdź czy twoja wersja by poradziła sobie lepiej,
  3. Przy dużych projektach to się nie uda, ale w mniejszych ja na boku odpalam kod że swoim rozwiązaniem, robię testy i pokazuje kolegom w zespole, że mam/nie mam racji,
  4. Najważniejszy punkt, schować ego i zastanowić się czy na pewno jestem taki super, i czy mam rację. Jeśli ja upre się przy swoim, rozwiązanie przejdzie, a potem będzie fuckup, to robię krótką prezentację na temat tego co można było zrobić lepiej, taki post mortem. Taka praktyka bardzo mi pomogła
7

Uciekać z takiej firmy. Gdy gość ciągle stawia na swoim, nie liczy się ze zdaniem innych, to jesteś na pozycji służącego, który ma spełniać rozkazy pana. Dobry TL słucha pracowników, TL jest dla ludzi, a nie na odwrót. Ludzie nie chcą pracować w firmach w których są pionkami do ustawiania. Nie uda ci się go przegadać, bo tacy ludzie mają za duże mniemanie o sobie spowodowane głębokim zakompleksieniem. Wyładowują swoje frustracje na pracownikach, podbijają sobie ego w ten sposób.

1

Znowu brakuje konkretów. Jakie to uwagi i w jaki sposób są przekazywane? Próbowałeś dyskutować i przedstawiać swój punkt widzenia?

1
supergosc napisał(a):

Nie wiem o co mam wypytywać na rozmowie, żeby sprawdzić czy potencjalny szef znowu nie okaże się gościem, z którym ciężko współpracować. Jakieś tipy?

Z mojego doświadczenia - nie da się czegoś takiego wyłapać na rozmowie, a przynajmniej jest bardzo ciężkie. Rozmowa kwalifikacyjna to gra pozorów i nie mówi się faktycznego stanu rzeczy, tylko wyidealizowaną jego wersję.

Sam w swojej karierze doświadczyłem dwóch TLów którzy mnie dosłownie w**rwiali no i jedyną opcją, jak się okazało, jest zmiana pracy. A jak praca trwa 1-2 miesiące, to nawet nie musisz jej wpisywać do CV.

2

Takie zasiedziałe egzemplarze (+10 w jednej firmie) bywają najgorsze. Ja mam takie pytanko dyżurne. Pytam się team leada na rozmowie, co zrobi jak się okaże, że ma jednego członka zespołu z wywalonym ego w kosmos. Po odpowiedzi idzie wybadać, czy to właśnie on nie jest tym typem. — Kiko88 4 minuty temu

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1