W ciągu ostatnich tygodni widzi się wysyp wątków tudzież komentarzy apropos tego jak ciężko znaleźć pracę (nie licząc rynku juniorów, tu zawsze było ciężko), i że z pocałowaniem ręki ktoś weźmie ciut więcej niż minimalną krajową.
Nie sądzicie, że to celowe działanie aby trochę wykorzystać okazję (recesja i związane z tym zwolnienia) i zbić stawki oraz pewność siebie naszej społeczności, ew. mieć pretekst do napisania pseudo artykułu na portalu internetowym?
Zapraszam do dyskusji.