Pracuję od 4 lat w pewnej firmie i ostatnio dostałem ciekawą propozycję pracy na LN i postanowiłem, że zaryzykuję i wezmę udział w rekrutacji. Finalnie nie zostałem przyjęty, bo wyłożyłem na pytaniach technicznych, głownie z technologii, których nie używałem na bieżąco. Od tej pory liczba ofert spadła, wcześniej dostawałem średnio 2-3 oferty dziennie, od tamtej pory ok. 2-3 na tydzień.
Zacząłem się zastanawiać ile jest prawdy w tym, że rekruterzy mają swoje bazy danych z kandydatami, w których gromadzą informacje na temat kandydata, przebiegu rozmowy, wiedzy technicznej i widełek? Przypuszczam, że mogłem siebie za drogo wycenić i dlatego, że wyłożyłem się na rekrutacji zostałem zakwalifikowany jako nieodpowiedni kandydat w bazie? Dodam, że nie brałem udziału w rekrutacjach od 4 lat i podszedłem z partyzanta na rozmowę.