Wiele osób pracuje w firmach poniżej stawek rynkowych, bo się zasiedzieli w jakichś słabych firmach albo brak im było asertywności.
Np. zarabiają 7 tysięcy, mogliby 15.
I w momencie kiedy taka osoba pójdzie na rekrutację do takiej firmy, to jeśli będzie szczera, to co? powiedział 15, ale zarabia 7, to mu damy 9 i też będzie się cieszyć, hahaha, ale jesteśmy sprytni
. Tutaj dodatkowo pewnie kalkulują, żeby zapłacić Polakowi polską pensję zamiast zachodniej.
Dlatego na takie pytanie chyba najlepszą odpowiedzią jest powiedzenie tyle mniej więcej, ile się chce zarabiać, a nie tyle, ile się aktualnie zarabia. Jakby się zastanowić, to w zasadzie cel pytania jest podobny jak jakie są twoje wymagania finansowe?
, tylko zadane w perfidny sposób, żebyś sam się wkopał i odebrał sobie możliwość negocjacji lepszej stawki niż masz.
Swoją niepokojące jest, jeśli takie pytania są nagminne i wynikają z kultury danego kraju, jak piszesz. A potem jest zdziwienie, że są nierówności płacowe XD A sami sobie na to sprowadzają przez takie debilne pytania umacniające te nierówności.