Pytania o o obecne zarobki na interview

0

Cześć,

dziś jeden Klaus na rozmowie kwalifikacyjnej zapytał się mnie obecne zarobki. Splawiłem go zasłaniając się polskim KP ale sytuacja jest nagminna zwłaszcza jeśli chodzi o rekrutacje do UK czy Niemiec. Jak podchodzicie do sprawy? Mówicie czy nie? W ogóle po co taka informacja potencjalnemu przyszłemu pracodawcy?

2

Standardowe pytanie przy negocjacjach. Możesz odpowiedzieć zgodnie z prawdą lub możesz skłamać. Nikt tego nie zweryfikuje. Pytanie czy Twoja technika negocjacji zadziała.

Natomiast, wydaje mi się, że technika nogocjacji polegająca na zasłanianiu się polskim KP może nie być najoptymalniejsza.

2

"Obecny pracodawca zabronił mi ujawniania mojego obecnego wynagrodzenia innym firmom."

Dla mnie tego typu pytanie to flaga, przekreśl tą rekrutację i poszukaj takiej która nie jest badaniem rynku.

1

czesc z takich rekrutacji to po prostu badanie rynku

1

Dla mnie jest to wścibskie, aczkolwiek nie unosił bym się honorem tylko bez zawahania powiedział X + min 50% ;) Skoro i tak nikt nie jest w stanie tego zweryfikować, to podanie zawyżonej kwoty może tylko pomóc jeśli zależy im na kandydacie. W przeciwnym wypadku tylko powiedzą Ci "bye".

4

Wiele osób pracuje w firmach poniżej stawek rynkowych, bo się zasiedzieli w jakichś słabych firmach albo brak im było asertywności.
Np. zarabiają 7 tysięcy, mogliby 15.

I w momencie kiedy taka osoba pójdzie na rekrutację do takiej firmy, to jeśli będzie szczera, to co? powiedział 15, ale zarabia 7, to mu damy 9 i też będzie się cieszyć, hahaha, ale jesteśmy sprytni. Tutaj dodatkowo pewnie kalkulują, żeby zapłacić Polakowi polską pensję zamiast zachodniej.

Dlatego na takie pytanie chyba najlepszą odpowiedzią jest powiedzenie tyle mniej więcej, ile się chce zarabiać, a nie tyle, ile się aktualnie zarabia. Jakby się zastanowić, to w zasadzie cel pytania jest podobny jak jakie są twoje wymagania finansowe?, tylko zadane w perfidny sposób, żebyś sam się wkopał i odebrał sobie możliwość negocjacji lepszej stawki niż masz.

Swoją niepokojące jest, jeśli takie pytania są nagminne i wynikają z kultury danego kraju, jak piszesz. A potem jest zdziwienie, że są nierówności płacowe XD A sami sobie na to sprowadzają przez takie debilne pytania umacniające te nierówności.

0

Czemu się wkurzyłeś? Przecież to naiwne pytanie na które można odpowiedzieć jak się chce i pięknie oszukać przyszłego pracodawcę.

0

Ja wyprzedzam takie pytanie. Od razu rekruterowi podaje moją stawkę (która jest odpowiednio powiększona od realnej) i mówie, że mniej nie mogę zarabiać. Mogę zarabiać tyle samo jak bedzie ciekawy projekt, a najlepiej. No ale jak to Ty szukasz pracy to wtedy może nie warto grać takiego hojraka.

0

Powiedziałbym że kwota którą chcę u nich zarabiać -2 albo -3k

0

daj kwote jaka chcesz zarabiac jako wartosc obecnego wynagrodzenia i tyle (ew minus kilka procent)

2

Hint: jak sie poda za duza stawke (2.5x to co srednio proponowali w ofertach) to niektore agencje rekrutacyjne przestaja sie z nami kontaktowac :P

0
  1. Podajesz stawkę wyższą aniżeli oni sami oferują.
  2. Na pytanie "co motywuje do zmiany?" odpowiadasz że słyszałeś dużo dobrego o firmie i chcesz tu pracować nawet za mniejszą stawkę.
  3. Gdy dzwonią powiedzieć, że Cię chcą, odpowiadasz, że musisz przemyśleć bo dostałeś propozycję podwyżki od obecnej firmy i różnica już jest spora - ale jesteś chętny negocjować.
  4. Gdy dzwonią ponownie, z wyższą stawką, przyjmujesz propozycję.
2
Johnny1985 napisał(a):

Cześć,

dziś jeden Klaus na rozmowie kwalifikacyjnej zapytał się mnie obecne zarobki. Splawiłem go zasłaniając się polskim KP ale sytuacja jest nagminna zwłaszcza jeśli chodzi o rekrutacje do UK czy Niemiec. Jak podchodzicie do sprawy? Mówicie czy nie? W ogóle po co taka informacja potencjalnemu przyszłemu pracodawcy?

Mi bardzo się często zdarzało przy rekruterach z UK. po prostu mówiłem, że nie podam bo nie uważam to za argument potrzebny do rozmowy potrzebny i że stawka którą podałem nie jest do negocjacji.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1