Hej, pracuje już niecały rok jako programista fullstack. 70% piszę w Javie, pozostałe w JS.
Chciałbym za jakiś czas wskoczyć do innej firmy, już jako java dev, bez frontu.
Jednak klepiąc taski backendowe w pracy nie czuje, żeby w jakikolwiek sposób mnie one czegoś uczyły. Niektóre problemy rozwiązuje szybciej, niektóre wolniej, jednak nie wydaje mi sie, że umiem DUŻO więcej.
Czy po prostu proces nauki i ogarniania przychodzi wolno i umiarkowanie? W mojej kilku miesięcznej przygodzie z programowaniem widze jakiś progress - czasem machne coś szybciej, ale nie mam takiego efektu WOW po tym nie całym roku :D
To jest normalny efekt nauki programowania, czy po prostu powinienem spędzać więcej czasu po godzinach na doszkalaniu się z javy i springa?