Odpowiedzialność cywilna - usługi dla zagranicy

0

Umowa na świadczenie usług programistycznych polskiego przedsiębiorcy z zagraniczną firmą. Przepisy którego kraju mają znaczenie, jeśli chodzi o odpowiedzialność za te wykonywane usługi? Chodzi o przypadek, gdy zepsuję coś lub nie wykonam i z tego powodu firma poniesie stratę.

Interesują mnie przypadki, gdy firma jest zarówno w UE jak i poza.

2

Wydaje mi się, że najbezpieczniej by było wprost wskazać w umowie, pod zapisy którego systemu prawnego będzie podlegać realizacja umowy.

https://commission.europa.eu/law/cross-border-cases/competent-courts-cross-border-disputes_pl

Zgodnie z zasadą określoną w rozporządzeniu Bruksela I sprawę powinien rozpatrzyć sąd w kraju zamieszkania pozwanego. Od zasady tej są wyjątki, na przykład:

Z drugiej strony:

przy naruszeniu umowy:sprawę rozpatruje sąd w miejscu, w którym wykonane miało być dane zobowiązanie

I teraz pytanie - czym jest miejsce wykonywania? Dla mnie, w sytuacji w której Ty siedzisz w PL, a zleceniodawca jest z innego kraju, miejscem wykonania jest miejsce, w którym Ty siedzisz - czyli konkretnie Polska. A co za tym idzie - stosujemy polskie przepisy. Ale to jest tylko moja interpretacja, sugeruję poświęcić 150 zł i sprawę omówić z prawnikiem.

4

Jeśli chodzi o miejsce wykonywania usługi, w przypadku usług świadczonych drogą elektroniczną, za miejsce świadczenia usługi uznaje się siedzibę zleceniodawcy.

2

Zazwyczaj w umowach zagranicznych wpisuje się podlegającą jurysdykcję.

0

Skonkretyzuję, próbuję załapać się do pracy z Litwinami, ale nie oferują litewskiego b2b tylko angielskie b2b lub polską UoP.
Ktoś pracował na b2b z Wielką Brytanią? Warto się w to bawić dla 3k więcej czy brać UoP i spokojny sen?

0
cerrato napisał(a):

sugeruję poświęcić 150 zł i sprawę omówić z prawnikiem.

Ale małostkowy jesteś.

4p rządzi, 4p radzi, 4p nigdy was nie zdradzi

1
ZrobieDobrze napisał(a):
cerrato napisał(a):

sugeruję poświęcić 150 zł i sprawę omówić z prawnikiem.

Ale małostkowy jesteś.

4p rządzi, 4p radzi, 4p nigdy was nie zdradzi

Poświęciłem kiedyś 250 zł na konsultacje z prawnikiem i wprowadził mnie w błąd. Teraz pewnie bym zapłacił z 600 zł.
Więcej się z forum dowiem niż od krawaciarzy cwaniaków.

A nawet jak pójdę do prawnika to lepiej wiedzieć coś wcześniej i poczytać samemu by wiedzieć o co pytać.

0
LitwinWileński napisał(a):

Skonkretyzuję, próbuję załapać się do pracy z Litwinami, ale nie oferują litewskiego b2b tylko angielskie b2b lub polską UoP.

Co to jest angielskie B2B? w sensie ty talej masz JDG w Polsce a twoim klientem jest firma z UK?

3

Ja mam w umowie sekcję "Governing Law" i w niej punkty stanowiące, że:

  • obie strony podlegają pod prawo obowiązujące w kraju zleceniodawcy,
  • spory będą rozstrzygane przez sąd w kraju zleceniodawcy.

Firma spoza UE.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1