Zwolnienia - wątek zbiorczy

12

Czytam sobie ten wątek od kilku dobrych tygodni i zastanawiam się czy mój odwieczny optymizm zaczyna zakrzywiać mi światopogląd (i to że już teraz nie uczę się jakiegoś zawodu, np. tokarstwa to strzał w stopę) czy niektórzy tutaj przegięli z doomscrollingiem (którego niekwestionowanym królem było /r/cscareerquestions ale widzę że gonimy :) ).

Rynek rzeczywiście przysiadł, korekty pocovidowe czuć po samej aktywności na linkedinie (która u mnie wynosi jakieś 10% tego co było 2 lata temu), ale wydaje mi się że predykcje niektórych są absurdalne, jak ktoś zjadł zęby na realnych systemach to nie da się go zastąpić Rajeshem który spędził 3 miesiące na youtubowych tutorialach, a myślenie że Pani w biedronce będzie zarabiała tyle co programista który klepie logikę w milionowych projektach też wydaje mi się naciągane.

Myślę że niektórym przerwa od czytania takich wątków zrobiłaby dobrze, to na pewno odbija się na mental health, to nie pierwszy dołek (który z resztą MUSI odbić w górę, bo inaczej nie byłby dołkiem a krzywą w dół ;) ) i pewnie nie ostatni, myślę jednak że zdecydowana większość z nas nie musi jeszcze rozpatrywać alternatywnej drogi tylko po to żeby nie wylądować na bruku.

5

To tak nie działa, jak spadnie liczba projektów w Polsce o 10% to nie ważne jesteś dobry czy słaby będzie ciężko bo nie będzie nowych ofert (nawet wymiatacz nie dostanie roboty jak nikt nie będzie potrzebował nowych pracowników).

W Niemczech szykuje sie recesja, wskaźniki ekonomiczne są złe, firmy zaczynają uciekać z Niemiec ze względu na eko-oszołomstwo, wysokie ceny energii i zbyt daleko posunięto biurokracje. Za chwilę gorsza koniunktura tam przełoży się na spadek zamówień u polskich podwykonawców.

W Stanach jest na opak, stopy wysoko a gospodarka hula, coś takiego największym ekonomistom się nie śniło (stopy w górę to gospodarka w dół a jest na odwrót). To znaczy że jesteśmy na "uncharted territory", albo "powinno wyjść inaczej". Ja osobiście odczuwam lekki niepokój, jak w ekonomii dzieje się za dobrze to często jest to objaw szczytu hossy lub oznaka że bańka niedługo pęknie.

Wysokie stopy i inflacja która zjadła ludziom oszczędności muszą wcześniej czy później przełożyć się na spadek konsumpcji. Maszyna jeszcze się kręci ale już niedługo możemy wejść w fazę hamowania (po prostu ludziom zabraknie pieniędzy).

Nie wiem czy to wpłynie na polskie IT (pewnie nie bo my żyjemy z outsourceingu a tu pomaga słaba złotówka - było tanio, jest jeszcze taniej) ale sporo branż w Polsce będzie czekało spowolnienie lub kryzys.

0
0xmarcin napisał(a):

To tak nie działa, jak spadnie liczba projektów w Polsce o 10% to nie ważne jesteś dobry czy słaby będzie ciężko bo nie będzie nowych ofert (nawet wymiatacz nie dostanie roboty jak nikt nie będzie potrzebował nowych pracowników).

W Niemczech szykuje sie recesja, wskaźniki ekonomiczne są złe, firmy zaczynają uciekać z Niemiec ze względu na eko-oszołomstwo, wysokie ceny energii i zbyt daleko posunięto biurokracje. Za chwilę gorsza koniunktura tam przełoży się na spadek zamówień u polskich podwykonawców.

W Stanach jest na opak, stopy wysoko a gospodarka hula, coś takiego największym ekonomistom się nie śniło (stopy w górę to gospodarka w dół a jest na odwrót). To znaczy że jesteśmy na "uncharted territory", albo "powinno wyjść inaczej". Ja osobiście odczuwam lekki niepokój, jak w ekonomii dzieje się za dobrze to często jest to objaw szczytu hossy lub oznaka że bańka niedługo pęknie.

Wysokie stopy i inflacja która zjadła ludziom oszczędności muszą wcześniej czy później przełożyć się na spadek konsumpcji. Maszyna jeszcze się kręci ale już niedługo możemy wejść w fazę hamowania (po prostu ludziom zabraknie pieniędzy).

Nie wiem czy to wpłynie na polskie IT (pewnie nie bo my żyjemy z outsourceingu a tu pomaga słaba złotówka - było tanio, jest jeszcze taniej) ale sporo branż w Polsce będzie czekało spowolnienie lub kryzys.

W US już housing market odpłynął ludziom tym average co nie mają srogiej kasy :)
A ceny dalej rosną, w PL to samo ceny w górę, najm w górę ostro, ciekawie się zapowiada, jeszcze brakuje recesji, stagflacji i bezrobocia skaczącego drastycznie do 10-15% bo firmy żeby przeżyć zoutsourcują wszystko do Indii/Azji

4
Amadeusz Z napisał(a):

Czytam sobie ten wątek od kilku dobrych tygodni i zastanawiam się czy mój odwieczny optymizm zaczyna zakrzywiać mi światopogląd (i to że już teraz nie uczę się jakiegoś zawodu, np. tokarstwa to strzał w stopę) czy niektórzy tutaj przegięli z doomscrollingiem (którego niekwestionowanym królem było /r/cscareerquestions ale widzę że gonimy :) ).

Rynek rzeczywiście przysiadł, korekty pocovidowe czuć po samej aktywności na linkedinie (która u mnie wynosi jakieś 10% tego co było 2 lata temu), ale wydaje mi się że predykcje niektórych są absurdalne, jak ktoś zjadł zęby na realnych systemach to nie da się go zastąpić Rajeshem który spędził 3 miesiące na youtubowych tutorialach, a myślenie że Pani w biedronce będzie zarabiała tyle co programista który klepie logikę w milionowych projektach też wydaje mi się naciągane.

Myślę że niektórym przerwa od czytania takich wątków zrobiłaby dobrze, to na pewno odbija się na mental health, to nie pierwszy dołek (który z resztą MUSI odbić w górę, bo inaczej nie byłby dołkiem a krzywą w dół ;) ) i pewnie nie ostatni, myślę jednak że zdecydowana większość z nas nie musi jeszcze rozpatrywać alternatywnej drogi tylko po to żeby nie wylądować na bruku.

Przecież na tym forum wszystko wyolbrzymia się do granic możliwości. Cytując klasyka: "First time?"

2

@vendie:
Czy się wyolbrzymia?
Ja mam taką rutynę, że regularnie wysylam CV i przechodze rozmowy i muszę powiedzieć, że rynek znacznie sie pogorszył.
Nie znaczy to, ze umrzemy z głodu. Stawki są jak w 2021, ale procesy rekrutacyjne zaczely sie robic bardziej patologiczne.

0

Ja się nie znam, ale koledzy z forum pewnie pomogą. ;-) Jak wygląda praca dla klienta z np. obszaru europy z pominięciem kontraktowni?

1

I kolejna odmowa po rozmowie technicznej. Rozmowa na mida PHP, górne widełki 15k. Odpowiedziałem prawie na 100% pytań oprócz rzeczy dev opsowych (np. deploy apki na prod z użyciem CI/CD i dockera)...

Zaraz zacznę na juniora wysyłać...

1
serek napisał(a):

I kolejna odmowa po rozmowie technicznej. Rozmowa na mida PHP, górne widełki 15k. Odpowiedziałem prawie na 100% pytań oprócz rzeczy dev opsowych (np. deploy apki na prod z użyciem CI/CD i dockera)...

Zaraz zacznę na juniora wysyłać...

Czyli wracamy do pozycji "informatyk". Gdzie trzeba będzie klepać, administrować i wymieniać tonery w drukarkach ;)

0

Żeby było ciekawiej, to poprzednią rozmowę techniczną z jakiejś tam innej firmy oblałem z tego powodu, że nie odpowiedziałem im na pytania dotyczące front endu (i to nie podstaw). A rekrutacji też na mid PHP deva...

0

No logiczne że jak z kasą krucho to firmy szukają człowieka-orkiestry, tak żeby nawet przez minutę się nie okazało że bierze kasę a nic nie robi bo np frontendowiec czeka na back-end, albo niby ficzer jest ale są problemy z deplojowaniem. Dodatkowo setki ofert na każde ogłoszenie sprawia że firmy mają wrażenie dużego wyboru, pomijam czy prawdziwe.

2

Na spokojnie, za parę lat będą zatrudniać by ktoś naprawił syf zrobiony przez ukraińców, przebranżawiaczy i człowieków orkiestrów. Wtedy będzie dobry moment na podbicie stawek.

5

Chyba żyjemy w trochę innych światach, od dawna nie spotkałem się z firmami w których CI/CD przerzuca się do jakiegoś innego zespołu bo ktoś nie umie napisać kilku linijek w bashu albo nie wie jak napisać prostego dockerfile. Tutaj raczej nie patrzyłbym na to jak firmy się zmieniają tylko a to jak wy zostajecie z praktykami sprzed lat :) Mało kto będzie od was chciał utrzymania klastra kubernetesa, ale żeby płakać o proste pipeliney to trochę bieda jeśli chodzi o wiedzę.

0

ostatnio mialem rekrutacje gdzie byla autentykacja, do tej pory nie wiem czy to bylo pytanie podchwytliwe.

Na studiach jeszcze mialem takich kolegów co jak ujebali egzamin ustny to mowili "Ale zjebany prof, jedno pytanie zle powiedzialem i przerwal egzamin". Pozniej pytajac ich jaki to byl kontekst i jaka byla ich odpowiedz, aby nie wdawac sie w meandry teorii konstrukcji, bylo to na zasadzie:
pytanie: "ile minut ma godzina?"
odp: "2 kilogramy"

Moze czasem nie odpowiesz na cos albo odpowiesz c**** i nawet sam o tym nie wiesz.
@serek: wydaje mi sie ze generalnie jechales na hype branzy teraz jest doł i masz jak podobnie wielu tutaj "WTF to nie wystarczy klepac kontrolery w restowym ETLU i brac 20k?" Masz opcje widze: skill up/zmiana stacka/zmiana branzy. imo 1+2 albo elektrycy podbno maja branie, tylko uwazasz na budowach, polecam od razu zapisac sie na bjj do starc z patologia sie przyda.

1

Chyba mówi samo za siebie, konkurencja jest duża, ale od kiedy zacząłem studiować, wykładowcy mówi źe największe progi były na infe, i że są tu najlepsi.
IMG_7119.jpegbold

0
dotNot napisał(a):

Chyba żyjemy w trochę innych światach, od dawna nie spotkałem się z firmami w których CI/CD przerzuca się do jakiegoś innego zespołu bo ktoś nie umie napisać kilku linijek w bashu albo nie wie jak napisać prostego dockerfile. Tutaj raczej nie patrzyłbym na to jak firmy się zmieniają tylko a to jak wy zostajecie z praktykami sprzed lat :) Mało kto będzie od was chciał utrzymania klastra kubernetesa, ale żeby płakać o proste pipeliney to trochę bieda jeśli chodzi o wiedzę.

To bardzo zależy od firmy. Może być tak w dużym korpo, że od pipeline'ów masz osobny zespół i serio tego nie dotykasz, wystarczy że wiesz co mniej więcej tam siedzi

1

jak piszecie o CI/CD to chodzi wam o komendy takie jakie docker build docker push to registry, moze mvn build i test albo nawet uruchomienie programu, czy o napisanie calkowitego deploymentu w gitlab pipeline wraz z deployem na kubernetes? od a do z?
nie wiem czy darmowe pipeliny np w github wspieraja tak dlugo trwajace procesy?

0

To może dodam coś na lekką poprawę humoru. Trzeba czekać i liczyć, że to będzie prawda :) 387567184_869352037964402_7498594331037069996_n.jpg

0

Chłopaki i dziewczyny bawcie się dobrze w tym wątku, bo takiego użalania się nad sobą (wide @serek) to w życiu nie widziałem ;-) Ja tam zmykam, a niektórym to proponuję zmienić zawód jak się nie podobają wymagania od pracodawców ;-)

1
Bialas95 napisał(a):

To może dodam coś na lekką poprawę humoru. Trzeba czekać i liczyć, że to będzie prawda :)

Jakos nie dostrzegam z czego mamy sie cieszyc. OK, jakies srodki zostana przeznaczone na zadowolenie losowej grupy spolecznej. Tym razem trafilo na nas. Tyle ze duzo wiecej na kontynuowanie przeplywu majatku od pospolstwa do miliarderow cele klimatyczne. Nie watpie ze wielu bedzie dziekowac na kolanach za to ze ktos od nich raczyl kupic np. bezuzyteczne domy (bo nie spelniaja norm) w zamian za cyferki ktore beda mogli poogladac jak zaloguja sie na strone banku.

9

Widzę, że weszła polityka, więc rzucę parę faktów:

  1. przyszly rząd to frankenstein - od lewicy ktora by nas wyslala wszystkich na UOP i dowalila 3 próg 75%, po hołownie, który chce przywrocic ryczałtowa skladke zdrowotną.
    Widze, ze media najwiecej mowia o lewicy, ktora ma poparcie takie, ze ledwo do sejmu weszla. Troche to niepokojace.
  2. Gospodarka Polska bardzo nieistotnie wplynie na nasza sytuacje. Wiekszosc z nas obsluguje kapital zagraniczny. Te dotacje znaczaco nie zmienia rynku, ktory podlega trendom ogolnoswiatowym.
  3. Walka z CO2 oznacza dalszy skokowy wzrost inflacji, a to dla nas dosc czarna perspektywa
  4. Dotacje nigdy nie byly efektywna forma wydawania kasy i napedzania gospodarki - przypominam, ze najbardziej dotowane kraje w swoim czasie to hiszpania i grecja, a z jakimi problemami sie one borykaja to wiadomo.
  5. KPO to dlug.
1

Najważniejszy fakt dla fanów poprzedniej władzy czy jej przybudówki:

  1. Trzeba się przyzwyczaić, że normalne rzady to szukanie kompromisu, czasem między skrajnymi pomysłami, a nie przepchanie ustawy pod osłoną w nocy w 1 dzień bo stary homoseksualista z kotem nagle wpadł na jakiś pomysł.
0

Odnośnie polityki, to też nie bez znaczenia jest sytuacja, że Stany pompują obecnie miliardy dolarów w uzbrojenie (Ukraina, Izrael) zamiast wyrzucać pieniądze na rynek aby jak dotychczas były przepalane przez sturtupy.

0
0xmarcin napisał(a):

W Niemczech szykuje sie recesja, wskaźniki ekonomiczne są złe, firmy zaczynają uciekać z Niemiec ze względu na eko-oszołomstwo, wysokie ceny energii i zbyt daleko posunięto biurokracje. Za chwilę gorsza koniunktura tam przełoży się na spadek zamówień u polskich podwykonawców.

To prawda. Ale co do uciekających firm, to w przypadku software to będą otwierać oddziały w Polsce by obniżyć koszty. Ja pracuję dla Niemców i ostatnio zwiększyły się zapytania od rekruterów szukających do pracy programistów z niemieckim. Nawet widząc, że nie mam wymaganego doświadczenia proszą o CV bo niemiecki...

0

Tutaj ciekawy wykres: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/17o6ent/indeks_burgera_drwala/

IMHO patrzac zarowno na stawki w ogloszeniach jak i na wlasne zarobki i traktujac to podobnie jak MC Donalds index, od 2021 zarobki przestaly nadazac za rynkiem.

7

z tym 32mld 31.9 pojdzie na przebudowe epuap, nic nie przebuduja i 0.1 do jakiejs pijawki z ssp na update wersji javy.
hold your horses
I have spoken.

14

Cieszycie się z tej kasy z KPO zupełnie jakbyście chcieli pójść pracować do Comarchu albo do Asseco. Chyba nie myślicie, że ktoś inny wygra te przetargi? :D

0

Według tych prognoz bigtechy w przyszłym roku powinny mieć wzrost zysków o 70% w stosunku do bieżącego roku.
https://stooq.pl/mol/?id=36350

14
from random import choice

choice(["bessa", "hossa"])

10 użytkowników online, w tym zalogowanych: 6, gości: 4