Zwolnienia - wątek zbiorczy

0

Nie wiem czy temat czystości kodu nie trąci już trochę offtopem...

4

To apropos trudnej sytuacji na rynku to tu wypowiedź juniora z niespełna rocznym expem :-D
https://www.instagram.com/reel/Cuk_b0sJwnc/?igshid=MzRlODBiNWFlZA==

5

Dla tych co nie wiedzą:

  • W USA mamy 2 podatki: stanowy i federalny. Federalny muszą płacić wszyscy, stanowy - stan ustala jaki jest, niektóre wybrały stawkę 0%.

Podatek federalny:
screenshot-20230826121352.png

Czyli nasz 180k oddaje 25% dla państwa. A jeszcze stan New York upomni się o 6.25%, co daje bolesne opodatkownie praktycznie 32%. Ja PRDL... gorzej niż w u nas...

Dodatkowo płacisz podatek od majątku np. od nieruchomości:
Area | Tax Rate | Avg. Home Price | Avg. Tax
screenshot-20230826121443.png
Dodatkowo jak firma da akcje to nawet przed (sic!) ich sprzedażą już musisz zabulić podatek.

Opieka medyczna jest w całości prywatna, jak stracisz pracę to albo masz własne ubezpieczenie albo pożegnaj się z milionem:

According to AARP The Magazine, the total cost of cancer treatment on average is $150,000.

Edukacja dzieci też kosztuje, ale one to biorą na siebie jako kredyt.

Jak widać, nie jest kolorowo choć i tak o niebo lepiej niż w Polsce. Druga rzecz jest taka że my pracujemy z amerykanami na poziomie, czyli wykształconymi, pracującymi w IT. Nie widzimy na codzień amerykańskich ćpunów, bezrobotnych czy żuli. Dopóki się tam nie pojedzie i nie posiedzi z 3 miesiące to ni jak nie można tego ocenić:
screenshot-20230826121913.png

Być może jest tutaj ktoś kto mieszka teraz w US i mnie skoryguje?

Wydaje się że większość zarobków amerykanów i tak pójdzie w uj drogie nieruchomości (tak samo jak u nas). Poza tym wszystko inne będzie dla amerykanina mega tanie np. wczasy zagraniczne.

0

Nie jestem, biegly w podatkach USA, ale w zaleznosci od stanu w sklepie placimy rozny podatek od zakupow (porownalbym go do naszego vatu).

Sumy zarobkow w USA w IT w dolinie to kosmos, ale jak na nasze wrunki, biorac pod uwage koszty mieszkania, koszty uslug, sluzby zdrowia, edukacji itp. + horrendalna przestepczosc + hordy bezdomnych, i okazuje sie ze zycie w prestizowych lokalizacjach w USA wcale nie jest takie kolorowe.

0

Wystarczy posortować po ilości na 10k:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_sovereign_states_by_homeless_population

Polska 8
USA 17

Domyślam się że to bardziej zasługa dziadka Mroza, niż polityki mieszkaniowej...

PS. UK ma aż 54 osoby na 10k. Co oni tam odpier... kraj bogaczy i żebraków.

2

Co do USA (i nie tylko) to jest taki fajny kalkulatorek co przelicza siłę nabywczą pieniądza wedle danych world banku. Według tych danych, zarobki 180kPLN rocznie (czyli 15k/msc) to równowartość ok. $100k :D wiadomo, wartości pewnie mocno uśrednione na poziomie całego kraju, ale jako tako pokazuje jak duża jest różnica. link

3

32% więcej niż u nas?
Podlicz zusy, daniny vaty i 32% to będzie niski podatek

I niższe ceny niż u nas na wiele rzeczy

10

Niektórzy to się chyba za dużo Metzena naoglądali albo nie potrafią liczyć, skoro cały czas wałkują jak to w Polsce są dojeżdżani xD.

6
don_draper napisał(a):

Niektórzy to się chyba za dużo Metzena naoglądali albo nie potrafią liczyć, skoro cały czas wałkują jak to w Polsce są dojeżdżani xD.

Dla przykładu na UoPie po wpadnięciu w drugi próg podatkowy z 27k zostaje jakieś 14.8k netto to daje podatek na poziomie 45%, zabierasz do domu 55%. W niemczech dla kwoty 360k euro rocznie (duża by wpaść w jak najwyższy próg podatkowy) zostaje Ci 200k eur czyli 56%. Problem w tym że w Niemczech usługi publiczne działają, a tu nie bardzo, więc tak, na UoPie ludzie są dojeżdżani jeżeli zarabiają konkretniejsze pieniądze.

7
pre55 napisał(a):
don_draper napisał(a):

Niektórzy to się chyba za dużo Metzena naoglądali albo nie potrafią liczyć, skoro cały czas wałkują jak to w Polsce są dojeżdżani xD.

Dla przykładu na UoPie po wpadnięciu w drugi próg podatkowy z 27k zostaje jakieś 14.8k netto to daje podatek na poziomie 45%, zabierasz do domu 55%. W niemczech dla kwoty 360k euro rocznie (duża by wpaść w jak najwyższy próg podatkowy) zostaje Ci 200k eur czyli 56%. Problem w tym że w Niemczech usługi publiczne działają, a tu nie bardzo, więc tak, na UoPie ludzie są dojeżdżani jeżeli zarabiają konkretniejsze pieniądze.

Problem w tym, że polscy programiści nawet google użyć nie potrafią. Nie dziwię się Wam, ze łykacie jak te pelikany wszystko co powie ten klaun :D

screenshot-20230827223637.png

0
pre55 napisał(a)

Dla przykładu na UoPie po wpadnięciu w drugi próg podatkowy z 27k zostaje jakieś 14.8k netto to daje podatek na poziomie 45%, zabierasz do domu 55%. W niemczech dla kwoty 360k euro rocznie (duża by wpaść w jak najwyższy próg podatkowy) zostaje Ci 200k eur czyli 56%.

Masz do tego jakiś kalkulator?
Nigdy podatkami w Niemczech się nie interesowałem, ale teraz na szybko szukając znalazłem jakieś info że powyżej ~55k EUR masz już podatek 42%, do tego ubezpieczenia, jakieś daniny solidarnościowe i nie wygląda mi żeby zostawało 56%.

0
froziu napisał(a):
pre55 napisał(a):
don_draper napisał(a):

Niektórzy to się chyba za dużo Metzena naoglądali albo nie potrafią liczyć, skoro cały czas wałkują jak to w Polsce są dojeżdżani xD.

Dla przykładu na UoPie po wpadnięciu w drugi próg podatkowy z 27k zostaje jakieś 14.8k netto to daje podatek na poziomie 45%, zabierasz do domu 55%. W niemczech dla kwoty 360k euro rocznie (duża by wpaść w jak najwyższy próg podatkowy) zostaje Ci 200k eur czyli 56%. Problem w tym że w Niemczech usługi publiczne działają, a tu nie bardzo, więc tak, na UoPie ludzie są dojeżdżani jeżeli zarabiają konkretniejsze pieniądze.

Problem w tym, że polscy programiści nawet google użyć nie potrafią. Nie dziwię się Wam, ze łykacie jak te pelikany wszystko co powie ten klaun :D

![screenshot-20230827223637.png](https://4programmers.net/uploads/59788/d4Ln9rAj6EbYaWvWwlHqmZyBlMljsUS6AbYrBrJe.png

Problemem jest twoja dziwna fiksacja na punkcie polityki bo nigdzie nie wspomniałem że słucham memcena czy na niego głosuje to raz.

Skoro chcesz się bawić w statystyki to spoko zacznijmy
Średnie wynagrodzenie w Polsce w 1 kwartale 2023 to 7124,26 zł brutto per miesiąc, przyjmijmy że programista zarabia 3 krotność średniej czyli 21 372 x 12 = 256 464brutto co daje = 164 003 netto = 64%
Średnie wynagrodzenie w Niemczech 3975 eur/msc brutto, tak jak w Polsce przyjmujemy że programista tam zarabia 3 krotność średniej czyli 11 925 x 12 = 143 100 = 82 161 = 57%
Całe 7% różnicy za działającą służbę zdrowia i resztę usług publicznych :)

@some_ONE: https://www.brutto-netto-rechner.info/gehalt/gross_net_calculator_germany.php sporo zależy od tax category, ja wybieram najmniej korzystną czyli 1

1
froziu napisał(a):
pre55 napisał(a):

Dla przykładu na UoPie po wpadnięciu w drugi próg podatkowy z 27k zostaje jakieś 14.8k netto to daje podatek na poziomie 45%, zabierasz do domu 55%.
...

Problem w tym, że polscy programiści nawet google użyć nie potrafią. Nie dziwię się Wam, ze łykacie jak te pelikany wszystko co powie ten klaun :D

Ano nie potrafia. Rozumiem ze zakladasz ze te 45% to nie jest prawda mimo ze sam wkleiles ze po wpadnieciu w 2 prog podatkowy (czerwiec) netto to 15.1k (44% znika) a miesiac pozniej to 14.7k?
Tyle ze te wartosci nawet nie zblizaja sie do prawdziwych. Realnie pracodawca tez za kazdego pracownika musi placic. I nie robi tego charytatywnie - pracownik musi na to zarobic. Dla domyslnych parametrow kalkulatora bankiera w czerwcu obciazenia w momencie wyplaty to 53% a caloroczne to 45%.
W sumie nie rozumiem czemu jest podzial na netto i brutto - przeciez wystarczylo by wszystkimi oplatami obciazyc pracodawce i blisko 100% spoleczenstwa by bylo przekonanych ze nie placi podatkow.

2
froziu napisał(a):
pre55 napisał(a):
don_draper napisał(a):

Niektórzy to się chyba za dużo Metzena naoglądali albo nie potrafią liczyć, skoro cały czas wałkują jak to w Polsce są dojeżdżani xD.

Dla przykładu na UoPie po wpadnięciu w drugi próg podatkowy z 27k zostaje jakieś 14.8k netto to daje podatek na poziomie 45%, zabierasz do domu 55%. W niemczech dla kwoty 360k euro rocznie (duża by wpaść w jak najwyższy próg podatkowy) zostaje Ci 200k eur czyli 56%. Problem w tym że w Niemczech usługi publiczne działają, a tu nie bardzo, więc tak, na UoPie ludzie są dojeżdżani jeżeli zarabiają konkretniejsze pieniądze.

Problem w tym, że polscy programiści nawet google użyć nie potrafią. Nie dziwię się Wam, ze łykacie jak te pelikany wszystko co powie ten klaun :D

screenshot-20230827223637.png

Żeby to miało więcej sensu to musiałbyś porównać całkowity koszt pracodawcy w Polsce i w Niemczech i do tego B2B. Nie wiem jak za zachodnią granicą ale u nas rozbili różne składki na 2 części, tworząc świat w którym rzekomo część płaci pracownik a część pracodawca...
screenshot-20230828002819.png

0

@eleventeen: @kill15 w niemczech też jest to podzielone, ale polskie materiały dają szczątkowe informacje, a niemieckiego nie ogarniam. Wpisałem w translator kalkulator umowy o prace i wyszło że po ichniemu to 1 słowo :D Arbeitsvertragsrechner tu jakiś art sprzed 8 lat ale daje jakis pogląd https://brains-trust.eu/praktyczne-wskazowki/niemcy-zatrudnienie-pracownika-w-niemczech-a-dodatkowe-koszty/

2

@pre55: @kill15: @eleventeen
Ja się w nic nie bawię.

Po prostu zmanipulowałeś dane pod swoją tezę:
Twoja teza brzmi mniej więcej:

W Polsce podatek dla osoby zarabiającej 27k wynosi 45%.

Dla przykładu na UoPie po wpadnięciu w drugi próg podatkowy z 27k zostaje jakieś 14.8k netto to daje podatek na poziomie 45%, zabierasz do domu 55%.

W niemczech dla kwoty 360k euro rocznie (duża by wpaść w jak najwyższy próg podatkowy) zostaje Ci 200k eur czyli 56%.

I próbujesz porównać podatki w Niemczech do podatków w Polsce, porównując podatek z jednego najgorszego miesiąca w Polsce, do średniej rocznej w Niemczech.

Gdybyś porównał to samo, czyli dla całego roku wyszłoby Ci, że ten podatek dla Twojego 27k brutto wynosi nie 45% a 37,2%.

Żeby to miało więcej sensu to musiałbyś porównać całkowity koszt pracodawcy w Polsce i w Niemczech

No tak, to porównaj. Ale żeby z drugiej strony to miało więcej sensu, to porównaj poprawnie roczne do rocznego uwzględniając wszystko co się da, a nie miesięczne najgorsze w Polsce do średniego w Niemczech, bo to... nielogiczne, prawda?

5

pogodze was, jezeli ktos mysli ze pojedzie na autopilocie przez zycie to i w polsce i w de bedzie mial chu*owe zycie. I wasze zycie nie zmieni sie w zaleznosci od tego czy bedziecie miec 42 czy 46% podatku bezposredniego. Kurtyna.

Komu fakture za szkolenie z zycia wystawic?

0

Remote Uratowany! Koronawirus wariant XYZ123 kontratakuje: https://portal.abczdrowie.pl/covid-19-wraca-ze-zdwojona-sila-za-lek-trzeba-zaplacic-nawet-6-tys-zlotych
Zaraz będzie powtórka z rozrywki jak dzieci pójdą do szkół i myk zdalna wróci do łask...

PS. Layoff u mnie w robocie, 15 osób z US poleciało, ale temat jest "rozwojowy"...

0

No i stalo sie, ledwo wdrozenie 3 miesieczne, projekt mialbyc na 3 lata ale niespodziewanie klient sie wycofal. 70 osob polecialo na łeb. Java dev z angularem 2,5 lat expa. Jak bardzo mam przejebane na rynku? Ehhh

1

Mini offtop, na podstawie rozmowy w komentarzach, fajny wywiad o zyciu w Kaliforni:

Bylem 2 lata temu, widzialem. IMHO w niektorych meijscach USA idzie w strone swiata przedstawionego w filamch akcji z lat 80, tyou Robocop, Cobra itp...

2

Ale o co te spory o UoP w PL, a w Niemczech.
Panowie tylko B2B i OE. I będziecie jeździć bentleyem in no time albo kupicie sobie 10 nieruchomosci

0

Ja i 9 innych osób dziś poleciało z racji przeszacowania budżetu firmy na greenfield, a wszystko najprawdopodobniej z racji takiej, że zrobili audyt finansowy i bam... :D
Szukam nowej roboty :P

2

" Rekrutacje „na ławkę” nie były niczym nadzwyczajnym. Koniunktura była taka, że niektórym firmom opłacało się trzymać ludzi w zanadrzu, nawet przez kilka miesięcy, tylko dlatego, żeby być konkurencyjnym i móc zaoferować wejście w projekt z marszu, kiedy już pojawi się klient."

  • bo to była patologia po prostu. Gość wysłał 50CV, na 30 dostał jakąś odpowiedź - moim zdaniem całkiem nie najgorzej. Nie wiedziałem jego CV więc co mam więcej powiedzieć...
0

@PaulGilbert: ano to, że z tego co opisuje to był na kilku/kilkunastu rekrutacjach, gdy jeszcze rok temu po 1-2 już się miało pracę taka jak się chce. Trzeba czytać więcej niż początek :)

2
developeronthego napisał(a):

Dla tych co dalej nie wierzą..

https://programistanaswoim.pl/5-wnioskow-po-miesiacu-szukania-pracy/

Nie wierzą w co? W "popandemiczne ochłodzenie"? Nie wydaje mi się, żeby w tym wątku ktokolwiek na poważnie negował spowolnienie i twierdził, że hossa trwa dalej i biorą ludzi z ulicy...

To co natomiast miało miejsce to poddawanie w wątpliwość skrajnych opinii, że obecnie NIE DA SIĘ znaleźć pracy jako programista czy że obecna sytuacja to nie kwestia spowolnienia gospodarczego tylko przesycenia rynku, czy (na szczęście dużo rzadziej) wina LLMów i, że generalnie może być już tylko gorzej...

To jest takie proste... Wygłosić absurdalną tezę, a jak ktoś powie "Hej, ale ta teza jest absurdalna" to próbować odwrócić, że to On wygłosił absurdalną tezę przeciwną :D

5

Mnie w tych wszystkich medialnych, ale też forumowych "analizach" dotyczących ogólnej kondycji rynku irytują dwie rzeczy.

  1. Branie 2022 jako benchmark... w momencie gdy ze statystycznego punktu widzenia należałoby traktować go raczej jako anomalię...
  2. Artykuły manipulujące w stylu "DALSZE spadki na rynku IT" sugerujące pogłębiającą się zapaść, ale bazujące na porównaniach rok do roku, podczas gdy porównując miesiąc do miesiąca można by mówić w najgorszym wypadku o ustabilizowaniu sytuacji, jeżeli nie o powolnej odbudowie popytu...
2

No tak mniej więcej wygląda koło koniunkturalne w IT - 1. jest praca, nie ma ludzi, 2. rynek zasysa co dostępne, 3. nie ma co zasysać więc media reklamują żeby ściągnąc spoza branży i jest hype, 4. powolna stabilizacja.5 media ogłaszają spowolnienie, zniechęcają nowych, przekaz już nie taki pozytywny 6. IT już nie jest cool, 7 - wracamy do pkt 1.

4 użytkowników online, w tym zalogowanych: 2, gości: 2