Negocjacja zarobków po otrzymaniu umowy

0

Cześć,

Jestem w trakcie przebranżowienia na pracę typowo IT związaną z analizą danych. W obecnej firmie jestem na stanowisku, które jest w pewnym stopniu związane z analizą danych, jednak nie jest to 100% praca techniczna. Jakiś czas temu złożyłem CV na analityka danych w pewnym dużym banku. Podczas aplikacji wpisałem oczekiwane wynagrodzenie. Nie skupiłem się jakoś bardzo na jego wysokości, bo sądziłem, że i tak nikt od nich nie zadzwoni z propozycją pracy. Ku mojemu zdziwieniu zostałem zaproszony na rozmowę rekrutacyjna i po 2 tygodniach od rozmowy zaproponowali mi pracę. Moja stawka wydaje mi w dolnych widełkach wynagrodzemia dla tego stanowiska ,dlatego podczas rozmowy, w której zadzwonili że się dostałem, zapytałem czy jest szansa na negocjację Odp mi, że stawka wpisana przeze mnie jest i tak górna granicą więc już nie ma negocjacji (aczkolwiek wydaje mi się że to ściema?). Jednak z racji dużego szoku, ze w ogóle otrzymałem od nich ofertę pracy, to nie drążyłem tematu negocjacji. Na dniach mam dostać mailowo umowę (UOP). Pytanie czy wypada mi jeszcze grzecznie dopytać i zaproponować nieco wyższa pensję na końcowym etapie? Jezeli tak to czy jakoś to argumentowac, tak żeby nie stawiać ultimatum ?
Czy dać sobie póki co spokój z negocjacją i brać to co jest (i w sumie co jest zgodne z tym co podałem w moich wymaganiach), żeby nie zniechęcić do siebie pracodawcy ?

Z góry dziękuję za opinię i pomoc

2

Popracuj z 6 miesięcy,pokaż się z dobrej strony i wtedy pytaj o podwyżkę.Jak nie dadzą to poczekaj do roku i szukaj swoich szans poza organizacją :)

3
makuuu napisał(a):

Pytanie czy wypada mi jeszcze grzecznie dopytać i zaproponować nieco wyższa pensję na końcowym etapie? Jezeli tak to czy jakoś to argumentowac, tak żeby nie stawiać ultimatum ?

Ostatecznie nie istnieje coś takiego jak grzeczne argumentowanie i ostatecznie każde negocjacje to stawianie ultimatum, więc tutaj tobie nie pomogę.
W zasadzie to musisz sobie odpowiedzieć na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie:

  • Czy chcesz zdobyć rok doświadczenia na stanowisku 100% technicznym za słabą kasę, a po roku zmienić pracę na lepiej płatną lub postawić pracodawcę przed ultimatum za rok
  • Czy olewasz to i czekasz na coś lepszego

BTW jak chodziłem na rozmowy do banków to banki nie płacą dużo a dużo wymagają

3

To bardzo zależy od menadżera, od poziomu desperacji (jak bardzo potrzebują pracownika, jak długo dane stanowisko jest otwarte). Miałam przypadki gdy menadżer godził się na podwyżkę wynagrodzenia po złożenu oferty i miałam też takie gdy mówił albo bierzesz albo sayonara. Proponuję sprawdzić jak długo dane ogłoszenie wisi na ich stronie lub na linkedinie. Powodzenia.

0

@AgaRekruterCH:
Dziękuję za odpowiedzi. Bo zastanawiam się czy nie zadać po prostu pytania czy jest jeszcze opcja, jeśli chodzi o elastyczność w kwestii zarobków i czy rozważą ofertę 10% wyższa od tej z proponowanej z umowy. Czy coś w tym stylu będzie ok, żeby jednak dać sobie szansę na ew. wzrost zarobków, ale też żeby nie powiedzieli ,,nara".

2

Zapytać możesz. Pytanie jak to zostanie odebrane to już zależy od osobowości tego kogo będziesz pytał. Jeden może odebrać to jako cwaniactwo a drugi machnie na to ręką.

Ja bym starał się pokazać z jak najlepszej strony poczekał do końca okresu próbnego i potem starał się negocjować.

Niestety ale dla wielu korpo w tym banków argument o tym że stawka jest nierynkowa nie trafia, więc jak się nie zgodzą i masz juz expa to idziesz szukac nowej firmy. A jak nie to siedzisz dłużej zeby tego expa sobie nabić

3
markone_dev napisał(a):

Ja bym starał się pokazać z jak najlepszej strony poczekał do końca okresu próbnego i potem starał się negocjować.

Np w SopraSterii to nie działa. Tzn nie ma podniesienia stawki po okresie próbnym. Co sobie wynegocjujesz to masz przez następny rok

1

O ile więcej chciałbyś zarabiać w porównaniu z ich ofertą? Ja bym popatrzył na to z szerszej perspektywy , z racji zarobków w IT nawet np. takie 15.000zł w skali roku w plecy to nic strasznego, szybko się odkujesz w następnej firmie. Grunt to wystartować i na tym bym się skupił a nie na stawce.

0
KamilAdam napisał(a):

Np w SopraSterii to nie działa. Tzn nie ma podniesienia stawki po okresie próbnym. Co sobie wynegocjujesz to masz przez następny rok

Dużo zależy od firmy. Ja na przykład mimo tego, że zawsze celuję w max widełek jeśli są znane, to i tak zwykle miałem podwyżkę o te kilka procent. Ale raz miałem tak, że korpo mi dało umowę od razu na rok (bez okresu próbnego) więc negocjowałem dopiero po roku (też z sukcesem).

0
markone_dev napisał(a):

Zapytać możesz. Pytanie jak to zostanie odebrane to już zależy od osobowości tego kogo będziesz pytał. Jeden może odebrać to jako cwaniactwo a drugi machnie na to ręką.

Ja bym starał się pokazać z jak najlepszej strony poczekał do końca okresu próbnego i potem starał się negocjować.

Niestety ale dla wielu korpo w tym banków argument o tym że stawka jest nierynkowa nie trafia, więc jak się nie zgodzą i masz juz expa to idziesz szukac nowej firmy. A jak nie to siedzisz dłużej zeby tego expa sobie nabić

Z doświadczen z pracy w korpo, to zasada jest taka ,że jak sobie wynegocjujesz na początku tak masz przez cały rok (minimum rok). No ale wlasnie boję się, że jak zapytam o to czy jest szansa na lekkie negocjacje, to właśnie czy nie odbiorą to jako cwaniactwo, tym bardziej,że ich oferta pokrywa się z moimi pierwotnymi oczekiwaniami .

0
makuuu napisał(a):

Z doświadczen z pracy w korpo, to zasada jest taka ,że jak sobie wynegocjujesz na początku tak masz przez cały rok (minimum rok). No ale wlasnie boję się, że jak zapytam o to czy jest szansa na lekkie negocjacje, to właśnie czy nie odbiorą to jako cwaniactwo, tym bardziej,że ich oferta pokrywa się z moimi pierwotnymi oczekiwaniami .

Zależy od korpo w jednych nie dają podwyżek, a w innych dają. Nie ma reguły. Dużo zależy też od działu do którego trafisz i kierownika.

W każdym szanującym się korpo jest coś takiego PDP (Personal Development Plan) i tam się określa cele i ambicje, które trzeba spełnić na koniec roku. Jeżeli podczas oceny rocznej jesteś w stanie udowodnić, że spełniłeś wymagania to nie widzę powodu czemu miałbyś nie dostać podwyżki. Po to właśnie te programy są. A jeżeli firma mimo tego, że spełniłeś wymagania z PDP nie chce dać podwyżki, albo twierdzi, że zrobiłeś za mało, to szukasz innej firmy.

Z twoim expem, a w zasadzie jego braku w IT w dzisiejszych realiach rekrutacyjnych (zalew juniorów i stażystów) nie wybrzydzałbym zbytnio. Jak napisał kolega wyżej poducz się, nabądź doświadczenia i po roku uderzaj po większe pieniądze.

0

O pieniądzach możesz myśleć jak będziesz miał kilka lat doświadczenia, teraz praca za najnizsze stawki i nauka 24/7 i może coś z tego będzie.

1
adamo51 napisał(a):

O pieniądzach możesz myśleć jak będziesz miał kilka lat doświadczenia, teraz praca za najnizsze stawki i nauka 24/7 i może coś z tego będzie.

W takim razie nie kombinuje i biorę to co mam. Z tą stawką to też nie jest tak, że jest to jakaś najniższa stawka. Jest po prostu ok, ale bez szału. Dziękuję Wam za odpowiedzi.

6

Dobra decyzja.

A tak na przyszłość - o możliwość negocjacji nigdy się "nie prosi" ani "nie pyta" xd Najlepszym argumentem zawsze i wszędzie, niezależnie nawet od branży, jest inna konkurencyjna oferta. Tylko wtedy nie mówi się chamsko Mam inną ofertę X + 10%, przebijacie? tylko Jest taka sprawa... dostałem równolegle ofertę z innej firmy i wynosi ona X+10%. Naprawdę podoba mi się profil waszej firmy, proces rekrutacyjny zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Czy da radę osiągnąć tutaj rozwiązanie, które będzie dobre dla obu stron? czy coś w ten deseń.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1