Wynagrodzenia a ciągle rosnąca inflacja

0

Inflacja zapiernicza. Aby utrzymać realną siłę nabywczą obecnego wynagrodzenia należałoby negocjować 20% podwyżkę (przypuszczam, że do końca roku takie odczyty inflacji się pojawią). Z resztą to jeszcze nie koniec, bo składki ZUS w 2023 też wzrosną, więc de facto i tak wyjdziemy na minusie. Co robić, jak żyć?

1

Dlatego ja wnioskowałem o 40% podwyżki w tym roku z racji tego, że 20% to inflacja mniej wiecej, a 20% to standardowa roczna podwyżka i w dwóch firmach w których pracuje dostałem.

Jak się ogarnia to raczej nie widzę problemu żeby dostać taką podwyżkę. Jak się nie ogarnia to trzeba się zacząć uczyć. A jak się ogarnia i firma nie daje to trzeba zmienić firmę.

2

Wziąć kredyt kupić mieszkanie. Hemoglobina, taka sytuacja.

0

Przeszedłem na wynagrodzenie w $, przy przeliczniku 4PLN (wtedy kiedy ostatnio negocjowałem podwyżkę), plus jeszcze wynegocjowałem 10% podwyżki. Tyle, że ja wtedy chciałem już przejść na $, ale mi nie bardzo chcieli...

2

Co robić, jak żyć?

Negocjować podwyżkę w obecnej robocie, zmienić robotę, pracować na więcej niż jeden etat lub odpalić jakiś biznes. Nie ma innej rady :P
Niedługo kończy mi się umowa, więc sam na razie będę celował w opcję 1 lub 2.

45

Negocjować podwyżkę. Końcówka roku jest najlepszym momentem na takie rozmowy - Nowy budżet od nowego roku.
Sam takową rozmowę już przeprowadziłem z efektem pozytywnym jednak patrząc na ciągle rosnącą inflację, będę negocjował ponownie.

2

Bez problemu otrzymałem 30% podwyżki i inne bonusy ale w nowym miejscu, nie ma sensu tracić nerwów na jakieś negocjacje jeśli firma udaje, że nie ma inflacji/rynek odjechał od widełek/kurs względem dolara wzrósł.

0

Będzie chyba trzeba zmieniać pracę co rok albo szantażować (jak rzucasz papierami to nagle dowiadujesz się, że mają dla Ciebie pieniądze).
Jakoś nie umiem "PROSIĆ O PODWYŻKĘ" czyli żebrać. Nigdy tego nie robiłem, a dostawałem niewielkie podwyżki.
Przecież to logiczne, że każdy chce zarabiać jak najwięcej i nie trzeba tego mówić.

1

Dzięki inflacji dostałem w firmie bardzo wysoką podwyżkę, a przynajmniej w stosunku do regularnych corocznych podwyżek w tej firmie.

Tyle że dalej jest niższa niż oficjalny poziom inflacji ;)

6

Firmy nie patrzą na CPI, tylko - jeśli w ogóle - na szeroko rozumiany rynek. Jeśli inni nie podnoszą stawek, to po co się wychylać - niestety. Argument „inflacyjny” nie działa, ale może to tylko moje doświadczenie.

Raczej zostaje standardowa ścieżka - iść po podwyżkę zgodnie z cyklem performance review, pokazać że się należy itd. Albo iść do konkurencji.

13

ja po prostu powiedzialem ze od tego i tego miesiaca moja stawka bedzie wyniosila X zamiast Y i czy chca kontynuowac wspolprace na nowych warunkach.
nigdy nie rozumialem 'proszenia' o podwyzki

3

Pracodawców nie obchodzą wasze kredyty, składki ZUS, dzieci, wakacje ani wzrost kosztów życia. Obchodzi ich co możecie wnieść do firmy i czy nie uciekniecie do konkurencji jak wam za mało zapłacą.

1

Jak podnosi się ceny krzeseł to firmy nie rezygnują z zakupu cen krzeseł tylko je kupują po wyższej cenie, ale gdy dostawca pracy oczekuje większej płacy z tych samych powodów to już niektórych to tutaj boli ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1