Umowa NDA na czas nieograniczony na nieograniczoną kwotę

0

Dostałem projekt NDA, z którego jeśli dobrze zrozumiałem to czas umowy jest nieograniczony w tym wysokość kary jest nieograniczona. Umowa jest między Spółką a mną jako JDG, co oznacza nieograniczoną odpowiedzialność majątkową po mojej stronie.

W umowie są zapisy mówiące, że umowa przestaje obowiązywać, gdy nie będzie w żaden sposób uzasadniona interesem Spółki, w żadnym wypadku nie wcześniej jednak niż po upływie 10 lat od dnia jej zawarcia. Czy to oznacza, że umowa może być w praktyce na czas nieograniczony? Kiedy ważność umowy przestanie być uzasadniona interesem Spółki?

Dalej jest zapis, że w przypadku naruszenia zobowiązań Kontrahent będzie zobowiązany do zapłaty na rzecz Spółki kary umownej w kwocie X za każdy przypadek naruszenia, w terminie 7 dni od dnia wystosowania przez Spółkę wezwania do zapłaty kary umownej.. Kwota ta znacząco przewyższa moje miesięczne przychody. Niepokoi mnie zapis za każdy przypadek naruszenia. Może być 10 przypadków co daje kwotę 500k do zapłaty w ciągu 7 dni. Zapis ten dotyczy nie tylko NDA ale też np. przestrzegania przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz przepisów ustawy z dnia 10 maja 2018 roku o ochronie danych osobowych.

Później jest zapis, że kary umowne zastrzeżone w niniejszym paragrafie nie wyłączają możliwości dochodzenia przez podmiot uprawniony odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonych kar umownych, na zasadach ogólnych. oraz, że strony są zgodne co do tego, że określone w niniejszym paragrafie kary umowne w żadnym wypadku nie mogą zostać uznane za rażąco wygórowane, a ich wysokość jest w pełni uzasadnione.

W swoim życiu podpisałem do tej pory 2 umowy NDA, ale były one znacznie lżejsze. Nie znam się na tych umowach, czy mieliście do czynienia z tego typu zapisami? Czy to są normalne zapisy? Z umową mogę się zapoznać dopiero od dziś, a spółka proponuje mi podpisanie na jutro... więc nawet nie mam czasu za bardzo się poradzić kogoś.

3
4pro napisał(a):

Dostałem projekt NDA, z którego jeśli dobrze zrozumiałem to czas umowy jest nieograniczony w tym wysokość kary jest nieograniczona. Umowa jest między Spółką a mną jako JDG, co oznacza nieograniczoną odpowiedzialność majątkową po mojej stronie.

No pytanie podstawowe, co takiego jest w tym NDA - bo chyba mówimy o non-disclosure agreement. Ogólnie koszty złamania takiej klauzuli mogą mieć różne skutki, od nic nie znaczących, aż do opłakanych - więc jestem w stanie zrozumieć, że firma próbuje "straszyć" wysokimi karami.

Nie znam się na tych umowach, czy mieliście do czynienia z tego typu zapisami? Czy to są normalne zapisy? Z umową mogę się zapoznać dopiero od dziś, a spółka proponuje mi podpisanie na jutro... więc nawet nie mam czasu za bardzo się poradzić kogoś.

To już jest sygnał ostrzegawczy. Powiedz, że nie możesz jej szybko podpisać.

3

Nie znam się na umowach B2B (od tego są prawnicy) i nigdy nie podpisywałem NDA , ale oprócz potencjalnie wysokich kosztów złamania umowy (swoją drogą co to za projekt że takie olbrzymie kary dają, przemysł kosmiczny/wojskowy/obce formy życia? :P ) to takim sygnałem alarmowym jest naciskanie na jak najszybsze podpisanie umowy.

Ja bez konsultacji z prawnikiem bym tego nie podpisał. Nawet jeśli miałbym stracić potencjalny kontrakt. Ryzyko zbyt duże imo.

5

Jeśli dają tak mocno obciążającą i poważną umowę do wglądu dzisiaj, a jutro domagają się jej podpisania, to znaczy, że masz do czynienia z pajacami albo cwaniakami. Albo z połączeniem tych dwóch opcji. Tutaj od razu zapala się mocno czerwona lampka.

Druga sprawa - masz być klepaczem CRUD'ów albo tworzyć strony na WordPressie (czy innym Springu) czy rzeczywiście będziesz robić poważne, drogie, specjalistyczne rzeczy, za które dostaniesz co miesiąc 100k na konto? Bo takie oczekiwania sugerują, że masz do czynienia z czymś na miarę NASA. Jeśli nie, to wygląda na to, że ktoś (Twoi szefowie) mają urwany kontakt z rzeczywistością.

2
cerrato napisał(a):

Jeśli dają tak mocno obciążającą i poważną umowę do wglądu dzisiaj, a jutro domagają się jej podpisania, to znaczy, że masz do czynienia z pajacami albo cwaniakami. Albo z połączeniem tych dwóch opcji. Tutaj od razu zapala się mocno czerwona lampka.

Druga sprawa - masz być klepaczem CRUD'ów albo tworzyć strony na WordPressie (czy innym Springu) czy rzeczywiście będziesz robić poważne, drogie, specjalistyczne rzeczy, za które dostaniesz co miesiąc 100k na konto? Bo takie oczekiwania sugerują, że masz do czynienia z czymś na miarę NASA. Jeśli nie, to wygląda na to, że ktoś (Twoi szefowie) mają urwany kontakt z rzeczywistością.

Dokładnie tak.
Ja jeszcze tylko dodam od siebie że nie rozumiem jak można łączyć kary umowne z nieograniczonym odszkodowaniem.
Robimy albo jedno albo drugie. A jeśli razem to kary umowne powinny powodować że ustawiamy limit odszkodowania.
Jak na moje w inny sposób ten konstrukt jest dla nas totalnie nie korzystny i nie równy dla stron.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1