Wzór na kwotę spłaty kredytu

0

Zakładając, że pożyczam X od banku na rok i spłacam go kwotą Y.
Jak znaleźć wzór na Y?

Na stronach banków lub stronach o kredytach widzę tylko jakieś bieda symulacje lub gotowe wyniki.
Są też całe wypracowania jakby dla polonistów, ale żadnego konkretnego wzoru nie znalazłem.

Ktoś z was na pewno pisze/pisał soft dla jakiegoś banku więc jezeli nie ma cie na to NDA to byłbym wdzięczny za podanie konkretnego matematycznego wzoru.

0

Chyba najczęściej się płaci w równych ratach, więc https://pl.wikipedia.org/wiki/Raty_r%C3%B3wne

0

@Althorion:
Dzięki

Dobrze rozumiem, że wszelkie dodatkowe prowizje, wymagane ubezpieczenia i inne zmienne są tylko w kredytach ze zmiennym oprocentowaniem?

Skoro scoring w BIK wpływa nie tylko na wysokość kredytu ale też na stawki to on też gdzieś tam we wzorze powinien być, ale może faktycznie wpływa on tylko w wi,ększych kredytach.

0

wszystkie dodatkowe opłaty mogą być w każdym kredycie. Zazwyczaj sam decydujesz czy dodatkowe opłaty mają podwyższyć kwota udzielonego kredytu - N czy płacisz je jednorazowo. Jeśli mają być dodane do kredytu to np. zamiast 1000zł liczysz dla 1200zł (200zł koszt sumaryczny kredytu).

0

To są pieniądze, które płacisz za kredyt. Oprócz tego, bank może Cię obciążyć za różne inne rzeczy (typu ocena zdolności kredytowej). Może, ale nie musi. To, jak dokładnie to wygląda, wyczytasz w umowie kredytowej z bankiem. A wyglądać może rozmaicie.

0

Właśnie tego się obawiałem, że konkretów dowiem się dopiero w umowie, a znając życie też będzie ona napisana tak żeby jak najmniej się dało zrozumieć.
No nic, dzięki.

0
Biały Programista napisał(a):

Są też całe wypracowania jakby dla polonistów, ale żadnego konkretnego wzoru nie znalazłem.

A może ci poloniści nie spali w gimnazjum na lekcjach o ciągach i wzór znają?

0

@somekind:
Ten wzór jest poprawny tylko jeżeli:
nie ma dodatkowych opłat
nie ma dodatkowych ubezoieczeń
koszt kredytu ma stałe oprocentowanie znane z góry

IRL to tak nie działa, bo
są dodatkowe opłaty i to niekoniecznie stałe
oprocentowanie zależy od scoringu
ubezpieczenie też od czegoś zależy

Czy może chcesz powiedzieć, że banki posługują się do wyliczenia kwoty spłaty wyłącznie uproszczonym wzorem znanym ze szkoły?

0

No, ale te dodatkowe opłaty (typu prowizja, ubezpieczenie) są doliczane do kwoty kredytu, więc kwota jest znana.
Kredyty konsumenckie mają też stałe oprocentowanie znane z góry. A w przypadku nieznanego z góry oprocentowania (jak np. przy kredycie hipotecznym), bank również go nie zna, więc nie jest w stanie podać. Więc wymaganie wzoru na to jest wymaganiem niemożliwym do spełnienia.
Ponadto, banki są zobowiązane podawać RRSO. Sugeruję czytać informacje podawane drobnym drukiem, może wtedy żaden wzór nie będzie potrzebny.

0

@somekind:
Dla biorącego kredyt liczy się łaczna kasa jaką wyda.
Co mi za różnica czy wydam Z na raty, X na prowizję i Y na ubezpieczenie, czy Z+Y na raty i X na prowizję, a ubezpieczenie będzie niewymagane lub "darmowe".

Proste, że bank nie zna liboru za wczasu itd, ale jak już go ma w danym momencie to do jakiegoś wzoru wstawia konkretną wartość.

Ja poważnie nie rozumiem dlaczego bank nie poda na stronie konkretnie samego wzoru, tylko jakieś symulacje i wypracowania.
Symulacja spoko, ale jak akurat trafisz, że te dane będą się zgadzać.
Z kalkulatorami też jest świetnie, bo jak nie widzisz wzoru to tak na prawdę nie wiesz co Ci najlepiej wyjdzie bez przeklikiwania się jak małpa pomiędzy bankami.
Znaczenie scoringu z bik na łączny koszt też jest tylko reversovane.

1
Mały Wąż napisał(a):

Dla biorącego kredyt liczy się łaczna kasa jaką wyda.

Frankowicze też tak myśleli.

1
Mały Wąż napisał(a):

Ja poważnie nie rozumiem dlaczego bank nie poda na stronie konkretnie samego wzoru, tylko jakieś symulacje i wypracowania.

Słuchaj ty chcesz wziąć kredyt? - idziesz do banku jednego, drugiego i pytasz - w końcu od czegoś ci ludzie tam są.
Chcesz napisać program, który będzie to liczył liczył dla dowolnego banku i zawsze dobrze? - powodzenia.
Żalisz się, że nie możesz sobie sam policzyć? Fajnie tylko co z tego wynika.

Kredyt jest produktem. Bank jest niejako jego producentem. Każdy wycenia sobie go inaczej a ty jako potencjalny nabywca możesz albo pogodzić się z warunkami jakie narzuca Ci producent albo się obrazić i nie kupić - nikt nikogo do niczego nie zmusza.

0

@Wesoły Polityk
WTF?
Mam silne wrażenie, że zupełnie nie zrozumiałeś tego co napisałem.

@abrakadaber:

Chcesz napisać program, który będzie to liczył liczył dla dowolnego banku i zawsze dobrze? - powodzenia.

Bez znajomości wzorów niemożliwe

Żalisz się, że nie możesz sobie sam policzyć? Fajnie tylko co z tego wynika.

Z tego wynikło pytanie które możesz zobaczyć w pierwszym poście.

Każdy wycenia sobie go inaczej

Szkoda tylko, że nie podaje tego jak go wycenia.

a ty jako potencjalny nabywca możesz albo pogodzić się z warunkami jakie narzuca Ci producent albo się obrazić i nie kupić - nikt nikogo do niczego nie zmusza.

Analogicznie nikt nie każe Ci odpisywać bezproduktywnie w wątku jak nie znasz, nie możesz lub nie chcesz podzielić się odpowiedzią na pytanie w nim postawione.

0
Mały Wąż napisał(a):

Ja poważnie nie rozumiem dlaczego bank nie poda na stronie konkretnie samego wzoru, tylko jakieś symulacje i wypracowania.

Prawdopodobnie dlatego, że jak już zainwestujesz czas i przyjdziesz do banku z pytaniem, to nie będzie Ci się chciało robić tego samego z innymi bankami tylko po prostu weźmiesz ten kredyt u nich.

No i problemem nie jest wzór na kwotę kredytu tylko to, że nie znasz kwoty oprocentowania i prowizji, dopóki nie spytasz o to, ile kasy i na jak długo chcesz pożyczyć oraz jakimi dochodami dysponujesz.

Z kalkulatorami też jest świetnie, bo jak nie widzisz wzoru to tak na prawdę nie wiesz co Ci najlepiej wyjdzie bez przeklikiwania się jak małpa pomiędzy bankami.

Ale jednak istnieją porównawcze kalkulatory online, co w nich złego?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1