Czy jak dostajecie oferte od Firmy A lub B, to próbujecie dalej negocjować stawkę, czy się zgadzacie pracować za tą kwotę którą ustaliliscie z początku?
Pytanie - jaką stawkę dawałeś na początku.
Dobrym zwyczajem jest mówienie wprost za jaką kasę chce się pracować ;-)
Dzięki temu że pracodawca podaję widełki to ja mogę sobie wybrać pracodawcę, podaję wtedy kwotę z jego górnych widełek i albo się zgodzi albo nie ;-)
Rozumiem że piszesz o sytuacji gdy firma B da ci wyższą kwotę niż firma A.
Ale z czego to wynikało?
Jeżeli w obu firmach powiedziałeś taką samą kwotę to firma A zaproponowała ci mniej? Wtedy bym licytował.
Ale jeżeli firma A zaproponowała ci tyle co chciałeś a B zaproponowała ci więcej - no to ja bym czuł wewnętrzny opór przed podbijaniem kwoty w A. Przecież dali tyle ile chciałeś...
No i jest jeszcze sytuacja gdy zaproponowałeś firmie A mniejszą kwotę niż firmie B, ale to w sumie nie wiem dlaczego... W A był lepszy projekt/stack technologiczny? ;-)
To jest najbardziej typowa sytuacja do negocjacji - mówiąc o negocjacjach stawki, nie wyobrażam sobie innego momentu niż wtedy gdy mam dwie oferty na stole.
Ostatnio był taki temat.
Jeżeli nikomu niczego nie obiecywałeś, w sensie że za chwilę imieliście podpisywać umowę, to tak. Z tym że ja bym to ujął tak: "biorę udział w kilku procesach rekrutacyjnych, potrzebuję jakiś czas do namysłu. Nie ukrywam, że plusem na korzyść danej oferty byłoby zaoferowanie przez daną firmę większej kwoty niż wstępnie uzgodniliśmy". Wtedy same proponują.
oczywiście, warto wtedy negocjować stawkę
Nie powiedziałeś w sumie OPie czy sytuacja dotyczy jak masz ofertę z kilku firm, czy z jednej. "Czy jak dostajecie oferte od Firmy A lub B"