Kurde. 10 lat pracuję jako programista i nigdy w pracy odwiedzającego nie napisałem :D
Ja pracuję nieco dłużej, też odwiedzającego nie pisałem. Podobnie jak nie pisałem obserwatora czy iteratora, bo te akurat są wbudowane w język.
Tylko co z tego? Ktoś pyta na rozmowach o wzorce, których się nie używało? :)
BTW ja to się bardzo cieszę że na rozmowach rekrutacyjnych ze Scali nie pytają o wzorce i dobre praktyki (za wyjątkiem TDD).
Za to pytają z nowych featurów Scali 3, Monad, Transformarów Monad, Catsów, i Catsów Effect. Czyli z rzeczy których faktycznie używa się w pracy
Ale jakie monady? Toć to zbędna teoria, jak wzorce projektowe w OOP.
No ale to że zapytasz kandydata czy pisze kod zgodnie z DRY to nie jest żaden dowód że rzeczywiście pisze z DRY. Musiałby napisać jakiś kod który mógłby tobie pokazać. Oraz musiałby mieć na tyle dużo czasu żeby móc zastosować DRY i wzorce.
Oczywiście, że nie, dlatego ja uważam, że najlepsza rekrutacja jest przez kod, a nie tylko pogaduszki.
- Builder zamiast konstruktora - niepotrzebny bo są parametry nazwane i domyślne wartości parametrów
To taki słaby zamiennik. Konstruktora nie nazwiesz, a metody buildera tak.
A mógłbyś zacytować, gdzie napisałem, że wzorce są złe? Albo gdzie napisałem, że stosowanie zasady DRY jest złe?
A mógłbyś zacytować, gdzie ja napisałem, że Ty napisałeś, że te rzeczy są złe? Ja pytam czemu uważasz, ze to nie są rzeczywiste umiejętności w pracy programisty, bo tak brzmiały dla mnie Twoje słowa z poprzedniego postu - narzekasz na takie pytania, zamiast pytania o "rzeczywiste umiejętności".
Nie, nie po to. Poszedłem do IT po to by programować, a obecnie tak się fajnie złożyło, że i popracować ze sprzętem.
No ok, Ty pracujesz ze sprzętem. Większość ludzi pracuje z innymi ludźmi nad tworzeniem czegoś wspólnie, dlatego muszą się komunikować, w przeciwnym razie wychodzi z tego syf.
A co myślisz o zasadzie PPK? Nie mam na myśli planów kapitałowych. Chodzi mi o zasadę w programowaniu.
Nie wiem, nie znam, nie sądzę, żebym powinien znać.
I to jest z d**y, bo też to kiedyś rozkminiałem. Wzorce takie jak strategy, command czy state to to samo: ktoś uznał, że warto nazwać interfejs znany z Javy różnymi nazwami, żeby było śmiesznie. Nie widziałbym problemu, gdyby przypadki użycia całkowicie się wykluczały ale tak oczywiście nie jest.
Not even wrong.
Po pierwsze interfejs to konstrukt językowy, którego można użyć. Sam w sobie jest tylko mechanizmem, niczym więcej, w przeciwieństwie do wzorca nie posiada kontekstu użycia.
Po drugie wymienione przez Ciebie wzorce, to nie jest to samo, bo rozwiązują różne problemy.
Po trzecie to koncepcje starsze od interfejsów w Javie. Od Javy też.