Wysoki limit odpowiedzialności w umowie B2B

0

Witajcie, dostałem ostatnio propozycję współpracy na B2B.
Przysłano mi draft umowy a w nim taki zapis:

"Dostawca ponosi wobec Klienta odpowiedzialność w przypadku wyrządzenia szkody
spowodowanej naruszeniem Umowy. Odpowiedzialność Dostawcy z tytułu
wszystkich przypadków naruszenia łącznie i wszelkich związanych z nimi roszczeń bez
względu na chwilę ich powstania lub dochodzenia, oraz bez względu na ich charakter, jest
ograniczona do łącznej wartości 500 000 PLN („Limit Odpowiedzialności”).
Ograniczenie odpowiedzialności nie dotyczy szkody związanej z danymi osobowymi, prawem
autorskim, poufnością informacji oraz bezpieczeństwem informacji."

Mam tam pracować jako SysAdmin.
Czy nie uważacie ze 500k PLN limitu odpowiedzialności to nie przesada?
Spotkałem się raczej z opiniami że 50k PLN/3 mies. wynagrodzenia byłoby bardziej fair.

8

ja bym takiej umowy nie podpisał

1

@mr_jaro: tak jak pisze jaro, za duza kwota no i nie podales co zawiera wyrządzenia szkody spowodowanej naruszeniem ? jak to rozumiec? ze np miales termin do 10 a oddales 11 i juz naryszyles umowe i jeb 500k ? bo to moze byc cwaniaczkowe wykorzystywanie. Albo zrob jak ubezpeiczenia robia ze 500k ale w przypadku opozniej nie wiecej niz 5k w przypadku udostepneinia kodu innym nie wiecej niz kara 10k itd. bo tak to zbyt ogolnie maja i umowaz niebezpieczna

7

Tak naprawdę to wszystko zależy od stanowiska oraz wynagrodzenia, bo żądanie takiej kasy od szeregowego klepacza CRUD'ów albo kolesia od JS zarabiającego 4200 netto to absurd.

Ale jeśli masz być szefem IT w banku, odpowiadać za sprawną pracę wszystkich systemów i do tego mieć 130k miesięcznie, to kwota jest całkowicie uzasadniona.

Poza tym - jak pisali koledzy, dobrze byłoby wykazać o jakie naruszenia chodzi. Bo o ile przykład z 1 dniem opóźnienia to jest przegięcie, ale wynoszenie danych z firmy, działanie na jej szkodę, naruszenie RODO itp, to rzeczywiście może być solidnie karane. Ale ponownie - nie znając szczegółów sprawy to ciężko ocenić. Jeśli nie masz mieć jakiegoś kierowniczego stanowiska w ogromnej korporacji, tylko masz być zwykłym programistą, to raczej bym tego nie podpisał i szybko szukał czegoś nowego.

2
thebugger napisał(a):

Mam tam pracować jako SysAdmin.
Czy nie uważacie ze 500k PLN limitu odpowiedzialności to nie przesada?

Dla mnie takie coś to kręcenie na siebie bata, tym bardziej, że jako SysAdmin jesteś w stanie naprawdę sporo namieszać. Nie daj Boże produkcja stanie, cokolwiek się złego wydarzy, przypadki chodzą po ludziach. Wystarczy, że będziesz miał walniętego szefa i możesz do końca życia bujać się po sądach i lecieć na prochach.

Taką karę to się daje piłkarzom co zarabiają po parę milionów złotych na rok w przypadku jakby coś odwalili, ale nie SysAdminowi co zarobi może ~20k na miesiąc.

2

Tak jak @mr_jaro napisał, że podpisuj tego.
Wysokość kary jest kompletnie nieadekwatna do zarobków.

W aktualnej umowie B2B ma m100k i uważam to za górny limit, w nowej będę miał dwukrotność miesięcznego wynagrodzenia za każdy stwierdzony przypadek naruszenia więc jeszcze mniej.

Kiedyś aplikowałem do firmy gdzie żądali lojalki na zasadzie jak się zwolnisz przed upływem roku to płacisz nam 50k. Nie podpisałem.

1

dwukrotność miesięcznego wynagrodzenia za każdy stwierdzony przypadek naruszenia

@RequiredNickname - a czy masz jakiś górny limit łącznych kar, czy może się zdarzyć tak, że jednym błędem/opóźnieniem spowodujesz kilka naruszeń i nagle dostaniesz karę w wysokości 2-letniej wypłaty?

2

@RequiredNickname: No właśnie, skoro nie masz limitu, to de facto Twój "górny limit" jest wyższy niż tytułowe 500k...

4

Ja niedawno odrzuciłem ofertę glownie przez takie zapisy. 100k kary za nie-wiadomo-co (ale nie byl to górny limit), praca na rzecz pracodawcy za free w przypadku zwolnienia, okres wypowiedzenia obowiązujący tylko pracownika...
Firma na P, b2b.

0

Dzięki wszystkim za odpowiedzi - widzę, że w większości przeważają wpisy o 2 lub 3-krotności miesięcznego wynagrodzenia.
Rozwiewając wątpliwości o mega wielkim korpo i gigantycznych zarobkach, powiem tylko tyle że jest to firma z mniej niż 2k pracowników, a zarobki to +/- 20k PLN netto.

2

W mojej przygodzie z B2B było tak:

  • w przypadku rażącego naruszenia umowy - 3x miesięczna wysokość brutto wynagrodzenia
  • za złamanie zakazu konkurencji w okresie pół roku po ustaniu współpracy - 100k za każdy przypadek naruszenia umowy (była wyszczególniona lista firm na rzecz, których nie mogłem przez przez pół roku świadczyć usług, pośrednio jak i bezpośrednio)
  • za wyrządzenie szkód znacznych - wysokość kar ograniczona do 300k

Na zakończenie umowy złożyłem wniosek o zwolnienie z zakazu konkurencji ;-) Na co dostałem pozytywną odpowiedź.

1
thebugger napisał(a):

widzę, że w większości przeważają wpisy o 2 lub 3-krotności miesięcznego wynagrodzenia.

Nadal nie widzisz różnicy pomiędzy karą za każdy przypadek naruszenia oraz limitem kar.

0

@Pinek: Odnoszę wrażenie że próbujesz sugerować iż ten "limit" jest lepszy niż "kara za każdy przypadek naruszenia".
Ja napisałem tylko, że większość wpisów mówi o 2/3 miesięcznych wypłatach, co stanowi pewien "limit dla każdego przypadku".
Zakładając, że tym limitem to będą 3 wypłaty i zarobisz np ok 17k PLN miesięcznie, aby dostać karę 500k PLN, takich przypadków musiałoby być 10.
W mojej sytuacji - wystarczy 1. Dlatego nie uważam tego limitu za coś korzystnego.

0

@thebugger: Nie skumaleś, chodzi o to ze nie ma limitu i kary. To sa nieodlaczne rzeczy, przy karze np 5k warto miec limit np 50k wiec nawet jak cos odwalisz 14 razy to nie zaplacisz wiecej. wiec limit zabezpeicza ciebie a kara ich

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1