Kariera juniora php a stres

0

Siema, jestem początkującym programistą php poziom junior mam już 6 miesięcy stażu chociaż tych 3 pierwsze miesiące trafiłem do firmy gdzie tak naprawdę nie potrzebowali juniora więc niczego konkretnego się nie nauczyłem nikt mi nie robił code review nikt nie dawał rad po prostu pisałem sobie swoje narzędzie i szkoliłem się sam w pracy. 3 miesiące temu dostałem się do firmy o modelu biznesowym. Z początku było spoko radziłem sobie z pomocą drobne podpowiedzi i leciałem sobie lekki stresik mi towarzyszył. Ale nie było tragedii w końcu jestem juniorem mam się uczyć i zadawać pytania. Od niedawna dodali mnie do ważnej rozbudowy, prostsze taski wykonałem i zaczęły się schody. Trudniejsze rzeczy i kompletnie czarna dziura nie wiem nic jak zacząć, czarna magia, czuję się jak kompletny śmieć nic nie umiejący. W wyniku tego zacząłem się strasznie tym stresować. Mam pytanie jak są postrzegani juniorowie w tej sprawie gdy kompletnie nie mogą sobie poradzić z takimi rzeczami i pytają cały czas swojego mentora o jakieś podpowiedzi lub rozwiązania? Chce się uczyć, pracować ale model biznesowy to nie to samo co praca w php przy sklepach czy innych rzeczach wydaje mi się że jest coraz ciężej a stres nie pomaga.

1

Przede wszystkim wziąć głęboki oddech, nie nakręcaj się. Skoro Cię zatrudnili, widocznie spełniłeś ich wstępne oczekiwania co do tego stanowiska. Przy przeskoku z aplikacji małego kalibru do kolosów typu crm zawsze na początku jest ciężej. Być może brakuje Ci wiedzy odnośnie złożoności i zależności pomiędzy modułami aplikacji? Jeśli tutaj jest problem, warto poprosić PMa lub team leadera o przeprowadzenie szkolenia z tego zakresu. Pamiętaj, przy dużych systemach mija często dużo czasu zanim zaczniesz rozpoznawać co z czym się je :) Warto zacząć od przestudiowania confluence, lub innej dokumentacji odnośnie rozwijanych narzędzi.

Nie bój się też pytać. Każy ze starszych kolegów był kiedyś na Twoim miejscu, dołączył do pierwszego "poważnego" projektu, i musiał się uczyć wszystkiego od zera. Jeśli masz problem z dowożeniem zadań, który nie wynika z braków umiejętności kodzenia, lecz wiedzy ogólnej może warto poprosić któregoś z kolegów o cykl pair programmingów podczas których rozwiązując wspólnie dane zagadnienie dowiesz się co nie co?

Nie obawiaj się rozmawiać o problemach ze starszymi kolegami, jeśli nie będziesz dowozić, i nie zakomunikujesz swoich wątpliwości starszemu koledze/przełożonemu, koniec końców możesz wyjść na nieroba. Jeśli o tym pogadasz, najpewniej uznają, ze pytasz, bo Ci zależy :)

4

@Tay Ovsky:

Trudniejsze rzeczy i kompletnie czarna dziura nie wiem nic jak zacząć, czarna magia, czuję się jak kompletny śmieć nic nie umiejący.

Od tego są standupy aby głośno powiedzieć, że ma się problem i potrzebuje się pomocy. Zresztą zawsze można napisać na jakimś ogólnym kanale w firmie i jeżeli to nie obóz pracy, to ktoś pomoże i nakieruje.

Mam pytanie jak są postrzegani juniorowie w tej sprawie gdy kompletnie nie mogą sobie poradzić z takimi rzeczami i pytają cały czas swojego mentora o jakieś podpowiedzi lub rozwiązania?

Kto pyta, nie błądzi. Jednak jeżeli ktoś zadaje to samo pytanie wiele razy i się nie uczy, nie przyswaja tej wiedzy, to nie jest dobrze. Moim zdaniem masz stresa, bo Ci po prostu nie idzie. Wyluzuj, zacznij pytać mówić z czym masz problem jednocześnie próbując coś zacząć i pokazać, że próbujesz.

Chce się uczyć, pracować ale model biznesowy to nie to samo co praca w php przy sklepach czy innych rzeczach wydaje mi się że jest coraz ciężej a stres nie pomaga.

Programowanie nie polega na klepaniu kolejnych metod bez rozumienia. Chodzi o to aby rozwiązać problem biznesowy klienta. Soft jest po to aby wspierać biznes czy rozwiązywać po prostu problem - np. komunikacja w czasie rzeczywistym między dwoma osobami - komunikator.

5

Ogólnie jak się jest juniorem zazwyczaj jest stres, a że php to już w ogóle.

Tay Ovsky napisał(a):

czarna magia, czuję się jak kompletny śmieć nic nie umiejący.

A to ja mam tak często :)

6

Mogę pisać jedynie za siebie, firmy i zespoły są różne.
Zatrudniając juniora wiem kogo zatrudniam. Oczywiście rekrutacja to chwila rozmowy, więc zdarzają się pomyłki. Jeżeli zatrudniłem kogoś, kto trochę zna tabliczkę mnożenia, to nie będę mu wrzucał do rozwiązania całek. Czyli wiem że zatrudniłem zieloną łączkę, która wymaga prowadzenia za rękę. Wiem też, że taka osoba może zawalić jakieś zadanie, więc z jednej strony śledzę postępy, z drugiej mam "plan B".
Jeżeli junior zadaje pytania, to jest dobrze. Znacznie gorzej gdy nie zadaje pytań, siedzi całymi dniami nie robiąc żadnych postępów w zadaniu, które dostał i po tygodniu jest w tym samym punkcie. Ważne jak i o co te pytania są zadawane.
Jeżeli dostajesz do zrobienia taska, to musisz zrozumieć na czym on polega, inaczej nie zrobisz. Nie znasz ani domeny systemu, ani projektu do którego wchodzisz, więc bez skrępowania możesz pytać o te sprawy. Najlepiej umówić się na 30 minut z jakimś projektowym ogarniaczem i przegadać taska. Co jest jego celem, gdzie jest miejsce do którego należy się podpiąć z własnym kodem, co ten kod ma robić. Wszyscy ludzie na świecie, którzy to wiedzą siedzą w zespole projektowym.
Jeżeli masz problem z technologią (Język, narzędzia, bazy danych....), to zanim zadasz pytanie komuś zdefiniuj czego nie wiesz, przeszukaj internet, zgromadź minimum wiedzy pozwalającej zadać jasne pytanie. Idealnie jeżeli jesteś w stanie zapytać w taki sposób: "Mam do napisania raport sprzedaży, utknąłem na zapytaniu do bazy danych, bo grupuję sprzedaż po oddziałach, ale nie potrafię podłączyć do nich nazwy. Próbowałem użyć join do tabeli z oddziałami, ale albo nie rozumiem struktury bazy, albo mam błąd w zapytaniu"
Czyli dokładnie określ z czym masz problem, na czym on polega, jakie kroki już podjąłeś, żeby sobie poradzić. Dostając odpowiedź musisz ją zrozumieć, dobrze zrobić sobie notatki. Jeżeli jest dla ciebie nie jasna, to dopytuj, aż będziesz mieć pewność, że zrozumiałeś. Nikt nie siedzi w twojej głowie i nie zgadnie, że to co mówi jest dla ciebie niejasne.

1

To moze inaczej: A moze Norwegia? A jak nie jestes za, to tutaj lekko propagandowa grafika :)

1

Ja tak mam ,że jak zaczynam robić coś nowego to bardzo się stresuje. W styczniu tego roku dostałem nową robotę w znanej firmie, a wcześniej pracowałem u Janusza. Pierwsze cztery miesiące były dla mnie ogromnie stresujące, to co pomagało to sport, spędzanie czasu z rodziną i świadomość ,że nawet jak nie dam rady to jest duże prawdopodobieństwo że znajdę inną robotę.

Nie odpuszczaj, cały czas staraj się poznawać technologię w której pracujesz a na pewno za jakiś czas będzie Ci coraz łatwiej.

0

@.andy: Od trzech miesięcy prawie cały czas pracuje nad czymś nowym, wcześniej dla mnie nie znanym. Miałem w między czasie parę zadań tego samego typu gdzie jak już parę razy tam zaglądałem to bez żadnej pomocy potrafię zrobić to co trzeba. Zadaje pytania nie siedzę bezczynnie aż to oni mnie zapytają czy mam z tym kłopot najczęściej szukam sam rozwiązań ale te rozwiązania niekiedy mi umykają. Każdą rzecz staram się rozłożyć na czynniki pierwsze by zrozumieć. Bo to że napiszę kod będzie git, ale nie rozumiejąc go to nic mi nie da.

@piotrpo: Dlatego się zastanawiałem jak to wygląda od strony starszych kolegów czy oni to rozumieją że muszą mi pomóc, czy po prostu kiedy trafię na ścianę to mi wytłumaczą jak to zrobić, nie miałem jeszcze takiej sytuacji gdzie totalnie miałem blokadę że nic nie mogłem zrobić. Jestem jedynym juniorem. Ja nie mam problemu ze zrozumieniem baz, joinowaniem i tak dalej jak już mam jakiś z tym problem to po prostu nie wiedza o istnieniu takiej tabeli czy innej tabeli gdzie mogę uzyskać to co potrzebuję w zapytaniu. Czy też innych łatwych rzeczach jak nie wiem dodaj filtr. Parę serwisówek łatwych też wyłapałem.

@SendNodes: To potężny stary CRM na symfony 2.8 dużo rzeczy się tu dzieje XD

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, może się stresuje niepotrzebnie. Po prostu patrząc na te zadania w rozbudowie widzę czarną magię, której jeszcze nie rozumiem od strony działania. Głęboki oddech i lecimy, nikt nie powiedział że będzie łatwo. Dzięki wielkie jeszcze raz za słówka otuchy

1

Wiem o czy mówisz, też miałem przez pracę jako programista taki stres, że miałem problemy czasem zasnąć, przeżywałem pracę. Wynikało to z deadlinów narzucanych z góry i presji na dowożenie w czasie. Chodziłem przez to do psychiatry.... o tym się nie mówi ale psychiatra powiedział mi że sporo programistów do niego chodzi i że mój problem jest znany.

Rada jaką mogę Ci dać to

  • znalezienie miejsca pracy gdzie nie ma presji, jest normalna kultura pracy, pomocy słabszym, wyrównywanie poziomu, a są takie

  • uświadomienie sobie że programowanie, pogoń za marchewka to tylko iluzja która sobie sam w głowie stworzyłeś na dane potrzeby, prawdopodobnie nie masz zbyt wiele hajsu lub jesteś z robotniczej rodziny a to jest droga która pomoże Ci wejść poziom wyżej, ale jak zostaniesz kierowca autobusu to życie Ci się nie zawali, dach nad głową będzie, także spokojnie, najważniejsze jest uświadomienie sobie tego....

  • komunikuj wszystkie problemy na bieżąco, mów co robisz, z czym masz problem, ja miałem seniora takiego kiedyś co potrafił całymi tygodniami ze mną siedzieć przy biurku aby mnie szybko podciągnąć i do projektu wprowadzić, niestety przez Scruma to już niemozliwe

  • będzie dobrze, zaufaj mi

2
Tay Ovsky napisał(a):

@.andy: Od trzech miesięcy prawie cały czas pracuje nad czymś nowym, wcześniej dla mnie nie znanym. Miałem w między czasie parę zadań tego samego typu gdzie jak już parę razy tam zaglądałem to bez żadnej pomocy potrafię zrobić to co trzeba. Zadaje pytania nie siedzę bezczynnie aż to oni mnie zapytają czy mam z tym kłopot najczęściej szukam sam rozwiązań ale te rozwiązania niekiedy mi umykają. Każdą rzecz staram się rozłożyć na czynniki pierwsze by zrozumieć. Bo to że napiszę kod będzie git, ale nie rozumiejąc go to nic mi nie da.

Po pierwsze, robisz dobrą robotę skoro pytasz. Kolejna pozytywna kwestia, że inni pytają czy masz problem i pomagają. To że czujesz się nie pewnie na początku, to normalne i z czasem będzie malało wraz z wejściem do projektu.

Podsumowując. Nie przejmuj się, to normalne że ma się wątpliwości szczególnie na początku.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1