praca testera w firmie informatycznej

0

Witam, chciałbym jeszcze zaistnieć w branży informatycznej mimo wielu lat spędzonych na czymś innym. Rozpocząłem naukę programowania php, js, mysql. Zbudowałem jedną aplikację internetową do wykonywania testów przez uczniów ze swoich telefonów - zupełnie dobrze działającą. Ale teraz trochę mi zabrakło pomysłu na dalszy ciąg . Właściwie wydaje mi się że mógłbym wejść w wykonywanie pracy informatycznej za pieniądze. I teraz moje pytanie: czy praca testera to jest coś przez co przechodzą w większości wszyscy początkujący z takim oto nastawieniem, że otrzaskają się z metodyką pracy i innymi podobnymi sprawami ,żeby przejść dalej na poziom młodszego programisty czy też pracować można jako tester przez wiele lat rzetelnie i posłusznie wykonując zlecone zadania. I na czym właściwie polega ta praca?. W ogłoszeniach pojawiają się słowa typu test jednostkowy , jakieś programy do wykonywania testów etc. Czy znacie jakieś materiały opisujące pracę testera?

1

To bardzo szerokie spektrum. Jest wielu testerów i wiele testów. Intergracyjne, jednostkowe, regresyjne itp. Można te testy automatyzować i tutaj z pomocą przychodzą różne frameworki, biblioteki i cała gama innych rzeczy - stricte programowanie. Tester testerowi nie równy, bo w jednym miejscu 90% to będzie szperanie po dokumentacji i utrzymaniówka a w innym typowy development. Ogólnie jako tester będziesz również tworzył testplany, test strategy, raporty itp. Zdecydowanie łatwiej dostać się na testera w przypadku osoby, która się przebranżawia a następnie łatwiej jest przejść na typowego kodera (o ile się przyłożysz). No i przede wszystkim warto wspomnieć, że w testowaniu liczy się głównie wiedza domenowa/biznesowa.

1

Odpowiem brutalnie ale szczerze. Najczęściej praca w IT, nieważne czy jako tester, programista czy jakaś inna osoba, wymaga jednocześnie umiejętności współpracy jak i sporej samodzielności. Jeżeli zadajesz pytanie odnośnie materiałów i konkretnych pojęć bez próby znalezienia ich samodzielnie to znaczy, że raczej sobie nie poradzisz. Tego jest pełno - od dedykowanych stron internetowych przez kursy, a na książkach kończąc. Ta robota bardzo często polega na czymś podobnym - dostajesz zadanie, często słabo opisane i masz sobie poradzić. ponad 10 lat temu prowadziłem rekrutację testerów wybierając praktycznie tylko spośród ludzi bez doświadczenia prosto po studiach. Nie było sensu pytać o rzeczy techniczne, liczyły się umiejętności miękkie i potencjał do rozwoju od strony technicznej. Co było kluczowe? Właśnie pokazanie, że ktoś jednocześnie potrafi być kreatywny, zwraca uwagę na szczegóły, potrafi wyciągać właściwe wnioski, jest komunikatywny i pasuje do reszty zespołu, a przede wszystkim jeżeli dostanie wymagania lub dokumentację to czy będzie w stanie poradzić sobie bez niczyjej pomocy. Wszelkie metodologie i narzędzia są to szybkiego nauczenia po zatrudnieniu. I najważniejsze - pozycja testera nie jest pierwszym krokiem aby zostać programistą. To dwie zupełnie różne ścieżki wymagające nieco innych umiejętności. Dobry dev może być słabym QAem i na odwrót. Oczywiście można się dostać do pracy jako tester nie nadając się do tego ale pewnie zarobki będą wtedy gorsze niż w wielu innych zawodach. Weź jednak pod uwagę, że czasy się trochę zmieniają i rynek początkujących testerów praktycznie przestał istnieć wraz z coraz częstszą likwidacją zespołów testerskich - każdy chce osoby już doświadczone bo najczęściej jest to samodzielna rola w zespole wśród programistów. Mam wrażenie, że obecnie nie mając komercyjnego doświadczenia wręcz łatwiej znaleźć zatrudnienie jako dev niż jako QA.

0

@chrisn: dzięki za twój wpis dość obszerny. Chyba nie sądzisz że w dzisiejszych czasach zapomniałem lub nie jestem świadomy wielkiego zasobnika wiedzy jakim jest internet. Zadane przeze mnie pytanie miało raczej na celu poznanie co najmniej kilku subiektywnych punktów widzenia na sprawę
miękkiego startu w branży informatycznej. O tą psychologię tutaj głównie mi chodziło. Przeczytałem ostatnio kilka wątków na tym forum dotyczących różnych trudnych sytuacji z jakimi ludzie się stykają w swojej pracy. To nie jest budujące dla kogoś na starcie. Ok- nie będę się dalej rozpisywał. W jakimś momencie trzeba sobie powiedzieć - spróbuję i rzeczywiście wejść w tą branżę mając w tyle głowy że.........

1

@krig: Chciałbym opowiedzieć jedną historyjkę pod tytułem "dlaczego przestraszyłem się informatyki". w czasie studiów mieszkałem w akademiku. Na trzecim roku do pokoju ,w którym mieszkałem został przydzielony student informatyki (Uniwersytet Wr). Jak wyglądało jego funkcjonowanie ?: właściwie całymi dniami przebywał w Zakładzie Informatyki żeby mieć dostęp do komputera (ODRA). Wieczorem przychodził do akademika , robił sobie kolację . Jeszcze w trakcie kolacji przeglądał wydruki programów , potem robił sobie mocny wyciąg z waleriany (uspokajający) i kładł się spać pod grubą warstwą kołdry i koców. I tak to trwało całymi miesiącami. W międzyczasie dowiedziałem się, że mój kolega z pokoju miał już zaliczony pobyt w psychiatryku.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1