Studia magisterskie z Data Science

0

Witam,
mam 23 lata, obecnie zajmuję się programowaniem sterowników PLC w biurze i konfiguracją czasem w delegacjach. Praca jako tako okej, zarabiam spoko jak na małe miasto. Z wykształcenia jestem inż mechanikiem. Tak wyszło że pracuję nie po kierunku.

Dziewczyna którą kiedyś poznałem studiuje magisterke we Włoszech - Data Science. Trochę się nie widzieliśmy przez covid. Ostatnio kontakt się odnowił i pojawił się temat żebym się do niej przeprowadził i zaczął studia mgr też z tego.

Temat damsko-męski zostawmy :p. Wiem że jechać za laską jest risky ale nawet nie patrząc na nią to i tak mogłaby to być spoko możliwość i przygoda.

Moje pytanie to perspektywy po tym kierunku. Zorientowałem się we własnym zakresie w temacie. Że to praca ze statystyką głównie, programowanie tylko się wykorzystuje i to tylko Python. Natomiast pierwsza sprawa to że w Polsce to chyba ta branża średnio rozwinięta - lepsze perspektywy w krajach zachodniej Europy czy USA. Pamiętam jak byłem na stażu w software housie na studiach to tylko jedna osoba się tym zajmowała.
Ogólnie piszą też że to duży, rozwijający się rynek ale też nie wiem czy to nie szcztuczny hype. Ale z drugiej strony patrząc ile teraz danych powstaje i technologii które automatycznie wyciągają z tego jakieś wnioski itd to wygląda raczej git.

Co sądzicie? Jakie perspektywy pracy w Polsce czy innych krajach? I jak tak to na jakie kraje się kierować lub może jakieś konkretne firmy?

Pozdrawiam i dziękuję :)

0
  1. Mam trochę znajomych Data Scientistów. Praca jest, ale nie ma jej aż tyle co dla programistów, warunki też trochę słabsze. Większość tych ludzi jest po matematyce/statystyce, wiec pytanie czy aż tak cię to kręci.
  2. Pewnie najlepszą opcja dla ciebie byłoby połączyć te 2 rzeczy, tzn data science+controlsy, ale znam tylko jedno miejsce gdzie tacy ludzie pracują - CERN ;)
  3. Zastanawia mnie trochę po co ci te studia w zasadzie? Nie możesz się przeprowadzić i zacząć tam pracować po prostu?
0

To fakt, że trochę dziwnie studiować tę samą magisterkę co dziewczyna, jeszcze rok do tyłu :p
Ale to jedyny sensowny kierunek tam.

Studia mi niepotrzebne, wręcz ledwo inżyniera zrobiłem i mam niechęć do edukacji. W zasadzie gdybym chciał rozwijać karierę w kierunku baz danych itd to przeszedłbym do działu programistycznego u mnie w firmie (piszą w C), a niektórzy coś bazami właśnie robią więc potem może tam.
Powiem tak, w obrębie firmy to mogę zrobić. W tej miejscowości nie ma też za dużo konkurencji bo wielu młodych ludzi wyjechało do większych miast. Pytanie czy kiedyś brak wykształcenia informatycznego nie zamknie mi drzwi?
Niby mówią że w IT nie potrzeba, ale serio nie znam tej działki i nie wiem jak jest.

Teraz jak piszę odpowiedź to dopiero pomyślałem, że może dałoby radę z szefem zagadać żebym przeszedł do programowania tylko bez delegacji i pracował full remote. Wtedy mógłbym tam się przeprowadzić i po prostu pracować, co byłoby sensowniejsze. Pouczyłbym się wloskiego na miejscu i uderzał za pół roku/rok do większych firm tam? Ale też nie wiem jak Włosi patrzą na ludzi z expem ale bez wykształcenia...

PS A co do pracy tam, to sporo CV rozesłałem i nic. Nawet takie prace jak serwis gdzie na luzie mam kompetencje to bez odzewu. W jednej polskiej firmie miałem rozmowę ale wymagali komunikatywnego wloskiego. No język to też problem tutaj bo nie miałem styczności nigdy. A do międzynarodowych korpo z angielskim to pewnie chcieliby konkretne doświadczenie w konkretnych firmach

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1