Shalom napisał(a):
Jeśli chodzi o architektów to ktoś dziś w ogóle zatrudnia architektów? :P Ostatni raz miałem "architekta" w pracy 10 lat temu w IBMie.
Od pewnego czasu okazyjnie przeglądam to forum i przymykam oko na różne głupoty zwykle wynikające z ignorancji bo mimo wszystko można znaleźć tu sporo ciekawego kontentu. Ale widząc takie o to stwierdzenie postanowiłem założyć konto i odpowiedzieć z perspektywy architekta.
Ogólnie w IT pracuje około 12 lat (zacząłem na studiach) - przez większość czasu bylem na róznych stopniach developmentu (regular, senior, lead) a od jakichś 3+ lat pracuje jako architekt chmurowy (bo kto dzis nie robi w chmurze co?). W tej roli pracowałem zarówno w konsultingu/outsourcingu jak i w produkcie. Jeśli chodzi o zarobki to 30k na UOP (mam KUP). Gdybym chciał to bylbym na b2b na odpowiednio przeliczonej stawce (pewnie kolo ~230/h ale nie liczylem dokladnie).
Jesli chodzi o to czym się zajmuje to:
- wspoltworzenie wizji produktów/systemow, konsulting, doradztwo, gadanie z biznesem
- identyfikacja wymagan i zamiana ich na designy techniczne ale raczej wysokopoziomowe - nie mowie developerom jakie maja mieć klasy czy pakiety/projekty/dllki w systemie, jakich bibliotek uzyć, nie projektuje struktury kodu źródłowego - wzorce projetkowe, CQRSy itp zostawiam developerom. Skupiam się raczej na tym jak poszczególne komponenty/moduły/mikroserwisy ze sobą grają (co jest szczególnie istotne w rozporoszonych systemach chmurowych), jakie są przepływy danych jakie są inputy i outputy z systemu i co sie dzieje na danym etapie.
- obczajanie/projektwanie/dogadywanie integracji z innymi systemami
- PoC, piloty, obczjanie i ewaluacja technologii - nowe zabawki
- kod raczej czytam niż piszę, patrzę gdzie co trzeba zmienić i jak, określam punkty integracji etc, oceniam jakosc i utrzymywalnosc kodu
Przez ostatnie 2 lata nie napisałem kawałka produkcyjnego kodu. Napisałem trochę tooli i PoCkow ale na ten moment programista ze mnie kiepski. Jako architekt mam dużo większy impact niż programista, nawet senior - decyduję w jakim kierunku idzie cały projekt i architektura, a nie w jakim idzie kod źródłowy. Skille techniczne to 50% - pozostałe 50% to skille miękie, w szczególności, umiejętność słuchania i wiązania faktów, gadania, prezentowania, negocjacji, wywierania wpływu, przekonywania. Oprócz tego integrity, common sense i logiczne myślenie.
Uważam, że architekt nie powinien pisać kodu produkcyjnego. Tzw kodujący architekt, to nie architekt tylko senior/lead. Gdybym kodował to nie miał bym czasu na robotę architekta - tematy by były nieogarnięte, (jestem dość zajęty). Koniec końców developerzy przychodzą do architekta po direction i liczą, że on podejmie decyzje i weźmie za nie odpowiedzialność. I z mojego doświadczenia nie są specjalnie chętni sami brać jej na siebie i podejmować decyzji w skomplikowanym środowsku/landscapie gdzie zawsze są tradeoffy a głupia decyzja może mieć katastrofalne konsekwencje na dłuższą metę.
Tak, architekci są nadal zatrudniani - na rynku jest masa dobrze płatnych ofert. Poważniejszy projekt bez ogarniętego architekta, zwłaszcza w korpo ma na starcie 50% szans mniej ze sie uda.
Róznice między róznymi typami architeków najlepiej opisane są tutaj: https://sites.google.com/site/wcfpandu/assignments/solution-architect-vs-enterprise-architect-vs-technical-architect-vs-functional-architect-differences-between-architecture-roles
Pzdr ;)