Wątek przeniesiony 2021-03-24 13:01 z Off-Topic przez cerrato.

Prywatne ubezpieczenie na wypadek śmierci i/lub niezdolności do pracy

2

Witam,
chciałem was podpytać o ubezpieczenie prywatne a konkretnie ubezpieczenie na wypadek śmierci czy niezdolności do pracy. Jestem na B2B i chciałbym jakoś zabezpieczyć rodzinę, gdyby noga mi się powinęła. Chciałbym zabezpieczenie na jakąś konkretną kwotę, czyli np umieram i rodzina dostaje np 200tyś z tego tytułu. Oczywiście wiem, ze sa różne ograniczenia i warunki.

Wiem, że są towarzystwa, ale oni zazwyczaj po prostu wciskają co się da, bez żadnej refleksji. **Może ktoś ma kogoś, kto mu to ogarniał, kto się w tym specjalizuje i umie normalnie doradzić, a nie po prostu sprzedać i zapomnieć o sprawie...? **

1
  1. Zarabiasz kasę.
  2. Dajesz ją do banku.
  3. W banku sobie robisz zapis na wypadek śmierci.
  4. Umierasz.
  5. Rodzina z aktem zgonu idzie do banku i dostaje kasę z konta.
5

@Spine: trochę się pomyliłeś. Oczywiście - są szanse, że dożyjesz starości i sobie odłożysz pokaźną kwotę. W takim scenariuszu jakiekolwiek ubezpieczenie jest marnowaniem kasy. Ale, równie dobrze, Twój scenariusz może wyglądać tak:

  • zarabiasz kasę
  • dajesz do banku
  • w banku robisz sobie zapas na wypadek śmierci
  • po 3 miesiącach wpadasz pod tramwaj
  • w banku masz 3x1kpln, które zdążyłeś odłożyć
  • rodzina dostaje 3kpln, co z grubsza wystarcza na skromną stypę
5

@sieedukuje: dobrze, że o tym myślisz. Podstawowa zasada - nie kupuj produktów łączonych, czyli jakichś poliso-lokat itp. Ja kiedyś bez zastanowienia w coś takiego wszedłem "bo wszyscy brali" i strasznie przepłacałem. Szukaj czystego ubezpieczenia bez żadnego oszczędzania itp bo w takich produktach łączonych zawsze są ukryte bardzo wysokie koszty. Np. u mnie było tak, że płaciłem 200zł/msc z czego 150 było na ubezieczenie, 50 na lokatę (z grubsza), a kupując lepsze ubezpieczenie na życie jako "standalone" płaciłem niecałe 100zł, a stówkę mogłem sobie sam odkładać na lepszy procent niż to co oferują w takiej łączonej polisie.

Druga ważna sprawa to dokładnie poczytaj co obejmuje ubezpieczenie - np. w wielu polisach jest sporo wykluczeń typu - ubezpieczenie obejmuje nowotwory z wyłączeniem np. 5, które są najpopularniejsze itp. Niestety wszystko jest tak spisane, że dobrze to przeczytać z lekarzem - OWU zawierają wiele terminów medycznych, które nie są łatwe do zrozumienia. Są też kruczki typu ubezpiecznie na 400k ale jak się wczytasz to maks kwota tylko za wypadki komunikacyjne (które są baaaardzo rzadką przyczyną zgonu), a na inne rzeczy np. już tylko 100-200k.

Niestety ubezpieczenia to jest jeden wielki szwindel i żerowanie na niewiedzy/błędnych wyobrażeniach. Agenci dostają sporą kasę od każdego, kto podpisze umowę więc wciskają CI ją rękoma i nogami.

Miałem kilka spotkań z agentami, przeanalizowałem trochę ofert - ostatecznie wybrałem ofertę Prudentiala bo w mojej grupie wiekowej oferowała najlepsze warunki. Niestety u Ciebie może być zupełnie inaczej bo towarzystwa mają swoje własne oceny ryzyka od których zależy oferta. Wystarczy, że masz kilka lat więcej i już inne towarzystwo może dać Ci lepszą ofertę. Tak więc jedyne co pozostaje doradzić to wezwać kilku agentów - zebrać OWU, przeczytać/skonsultować z jakimś lekarze co oznaczają poszczególne wykluczenia i wybrać najmniejsze zło.

Pamiętaj jednak, że kwota z ubezpieczenia to tylko zastrzyk finansowy dla rodziny. Jeśli możesz sobie na to finansowo pozwolić to buduj też oszczędności i dochody pasywne.

2

@sieedukuje:
Sprawa wyglada tak, ubezpieczenie od niezdolnosci do pracy jest bardzo drogie i sie nie oplaca.
Natomiast ubezpieczenie na zycie samo w sobie nie wyglada tak zle.
Wybierz sie do jakiegos doradcy od ubezpieczen (najlepiej poczytaj opinie zanim sie udasz, bo niektorzy moga kierowac sie prowizja dla siebie).
Ja sam wybralem ubezpieczenie na zycie na czas az moje dzieci beda mialy 21 lat.
Kwota jaka wybralem to kwota jaka moja rodzina potrzebowalaby, aby sie utrzymac na mniej wiecej tym samym poziomie przez ten okres (u mnie wyszlo 800k).

I teraz tak, jesli chodzi o ubezpieczyciela to musisz koniecznie sprawdzic wykluczenia, niektorzy maja spora liste, np. jak umrzesz prowadzac po pijaku, to nie ma kasy, itp.
Druga sprawa, to skladka. Polowa ofert miala zmienna stawke, czyli z roku na rok placisz wiecej. Mi sie to nie podobalo i wybralem oferte ze stala skladke.
Nie chce tu robic reklamy, ale wybralem WARTE z 2 powodow, wykluczenia byly minimalne, skladka byla stala przez caly okres polisy.
Dalem jakies 2400zl za rok (800k od smierci + 200k od stalego inwalidztwa - czyli jak nie bedziesz mogl sam funkcjonowac)

0

@_torex: Dzięki za opinię, jest bardzo pomocna. Bardziej zależy mi na ubezpieczeniu na wypadek śmierci niż na niezdolności... i też chodzi mi o to, żeby rodzina miała pieniądze przez jakiś czas żeby sobie ogarnąć życie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1