B2B a prywatne ubezpieczenie na życie

0

Witam. Nie znalazłem takiego wątku więc zakładam nowy. Jestem od 2 miesięcy na B2B. Płace obecnie niższą składkę, około 362 zł. Zastanawiam się nad dodatkowym prywatnym ubezpieczeniem na życie. Czy ktoś z was ma? Chodzi głównie o sytuację, że wyjeżdzam gdzieś, powiedzmy mam wypadek i jestem niezdolny do pracy, szpital itp. Są takie ubezpieczenia, które pozwolą na minimum egzystencji?

1

Przejdź się po większych TU i tam mają taka opcje przy ubezpieczeniu na życie (https://www.uniqa.pl/ubezpieczenia-dla-ciebie/moje-zycie/inwestuje-w-siebie/wypadki-chodza-po-ludziach).

2

Witam,

Na rynku jest sporo ofert.

Potrzebne będzie Tobie ubezpieczenie na życie w zakresie rozszerzonym. Poza zakresem podstawowym (świadczenie w przypadku śmierci) ubezpieczyciele oferują przeważnie różnego rodzaju rozszerzenia zakresu świadczeń w tym m.in. za: następstwa nieszczęśliwych wypadków, niezdolność do pracy, poważną chorobę, pobyt w szpitalu, narodzenie dziecka itp. .

Ceny zależą od zakresu i sumy ubezpieczenia - zaczynają się od kilkudziesięciu złotych miesięcznie ale to podstawowy zakres i bardzo niskie sumy ubezpieczenia. Zwróć uwagę, że większość ubezpieczeń zacznie działać w pełni dopiero po okresie tzw. karencji czyli po 3 miesiącach od daty zawarcia i opłacania. Tym sposobem ubezpieczyciele odcinają w pewnym stopniu ryzyko przewidzianych roszczeń (np. jeśli ktoś planuje w ciągu 2-3 tygodni odwiedzić szpital bo zdiagnozowano u niego poważą chorobę)

Jeżeli masz sporo wyjazdów zagranicznych do swoich Klientów to warto pomyśleć dodatkowo nad ubezpieczeniem "tzw" kosztów leczenia (KL) w podróży zagranicznej - też znajdziesz sporo ofert na rynku. Tutaj możesz zawrzeć ubezpieczenie roczne (12 miesięcy) lub ubezpieczenie okresowe tylko na czas wyjazdu np. na 5 dni w zależności, które się bardziej Tobie opłaca.

W pierwszym i drugim ubezpieczeniu na wstępie sprawdź wszystkie wyłączenia odpowiedzialności zawarte w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) - to podstawa.

0

warto pomyśleć dodatkowo nad ubezpieczeniem "tzw" kosztów leczenia

Ja bym jeszcze rozszerzył o opcję transportu zwłok, jeśli leczenie za granicą okaże się nie-do-końca skuteczne ;) I tak rodzina będzie trochę zmartwiona faktem zgonu, więc po co im dokładać jeszcze kilkadziesiąt tysięcy za przywiezienie denata do Polski.

Napisałem to trochę żartobliwym tonem, ale uwaga o transporcie zwłok jest jak najbardziej poważna. Nieraz taka usługa potrafi kosztować kilkadziesiąt tysięcy, zwłaszcza jak się polegnie w jakimś egzotycznym miejscu. Poza tym, w niektórych krajach (np. na Słowacji) służby ratownicze (ichnie TOPR) pobierają opłaty od osób, którym udzielają pomocy. I to też są już grube tysiące, zwłaszcza jak w akcji był użyty helikopter albo inne specjalistyczne sprzęty. Warto o tym pomyśleć podczas ustalania zakresu ubezpieczenia. Dużo na wysokość składki to nie wpłynie, moim zdaniem warto mieć.

Pytanie do @Piotr Cholewczyński - czy mając OC w życiu prywatnym, można z takiej polisy pokryć koszty wspomnianego ratowania przez GOPR? Albo, jeśli osoba zmarła miała taką polisę, to czy można z niej pokryć koszty transportu zwłok? Czy raczej taki manewr nie przejdzie?

1

Zwłoki - pokrycie kosztów transportu zwłok można znaleźć w ubezpieczenia kosztów leczenia (ubezpieczenie KL) w podróży służbowej. Trzeba tylko znaleźć odpowiedniego ubezpieczyciela. Na Polskim rynku jest to możliwe bez problemu.

Koszty ratownictwa typu TOPR itp. też są bardzo często częścią zakresu ubezpieczenia KL. We Francji w Alpach można doświadczyć bardzo kosztownego transportu śmigłowcem (10-20 tys. EUR).

Podsumowując: ubezpieczenie kosztów leczenia w podróży służbowej będzie rozwiązaniem. Mylna może być powszechnie używana nazwa "koszty leczenia". Ubezpieczenie ewoluowało w czasie i teraz zawiera szereg świadczeń w zakresie zdarzeń, które mogą się wydarzyć podczas całego pobytu.

OC w życiu prywatnym nie za bardzo... poza tym OC w życiu prywatnym najczęściej działa tylko w RP.

0
szydlak napisał(a):

Chodzi głównie o sytuację, że wyjeżdzam gdzieś, powiedzmy mam wypadek i jestem niezdolny do pracy, szpital itp. Są takie ubezpieczenia, które pozwolą na minimum egzystencji?

Tak to tylko ZUS.
Prywatna ubezpieczalnia wypłaci jednorazowo kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych. No i to pod warunkiem, że jesteś zdrowy, bo jak np. masz nadciśnienie, to możesz nie być w stanie ubezpieczyć się przed tym, że pies Ci odgryzie palce i nie będziesz mógł programować. Im się to zwyczajnie nie kalkuluje.

Pamiętaj, że ubezpieczenie jest źródłem dochodu dla ubezpieczalni, a nie zabezpieczeniem dla Ciebie.

0

Programista na B2B może zabezpieczyć się na kilka sposobów. Pierwszym jest klasyczne ubezpieczenie na życie wraz z opcjami zdrowotnymi. Biorąc pod uwagę, że znaczna część programistów zarabia więcej niż ich żona lub mąż warto wykupić wyższe ubezpieczenie z tytułu niezdolności do pracy, lub poważnej choroby. Takie rozwiązania ma wiele towarzystw ubezpieczeniowych na rynku.

Drugim rodzajem rozwiązania jest ubezpieczenie utraty dochodu. Umożliwia ono wykupienie sumy ubezpieczenia, która będzie stanowić naszą miesięczną wypłatę w czasie naszej choroby. Ubezpieczenie służy zapewnieniu bieżącej płynności w czasie choroby.

Poniżej przesyła linki do artykułów na blogu. Strona zajmuje się ubezpieczaniem programistów.

https://startlife.pl/ubezpieczenie-od-utraty-dochodu-dla-branzy-it/

https://startlife.pl/dlaczego-informatyk-powinien-miec-ubezpieczenie-z-tytulu-niezdolnosci-do-pracy/

0

Niestety koszt takiego ubezpieczenia od utraty dochodow jest kosmiczny
Juz chyba bardziej oplaca sie przejsc na UoP.

Na B2B sie nie choruje :-)

1

Raz, że drogo, a dwa że zakres jak i OWU dotyczące warunków wypłaty są, mówiąc delikatnie, nie do końca jasne, czy tam precyzyjne.
My, jako nasza organizacja, widzimy sporo zagrożeń i nie oferujemy tego rozwiązania, ale oczywiście nie zniechęcamy.
Sugeruje tylko dokładnie czytać OWU oraz oferty.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1