Elastyczny czas pracy / freelancing a praca back-endowca

0

Zastanawiam się czy jeśli za cel obrać elastyczny czas pracy, czyli: "w tym tygodniu/miesiącu chcę tyle i tyle pracować, więc biorę tyle i tyle zleceń/godzin, a w następnym np. więcej bo taką mam akurat ochotę/potrzebę", to czy back-endowiec dążący do tego nie będzie miał przypadkiem mocno pod górę, w porównaniu do fronta np.?

Jakoś bardziej potrafię sobie wyobrazić póki co taki scenariusz na froncie, gdzie dużo zwykłych osób mam wrażenie, że często potrzebuje sklecenie jakiejś prostej stronki (ew. z minimalnym backendem), przez co wydaje mi się, że łatwiej by tu było z free-lancerką. Plus próg wejścia i zapotrzebowanie na rynku póki co chyba ciągle jest nieco większe na front, więc wnioskuję, że być może tu też by było łatwiej negocjować z potencjalnym pracodawcą warunki pracy, lub ewentualną pracę na pół etatu i dorabianie sobie po godzinach wg. potrzeb...

Zastanawiam się czy różnica w dążeniu do takiego właśnie celu pt. "elastyczny czas pracy" (wytłumaczone jak wyżej), będzie spora na back i front-endzie? A może jeszcze jakaś inna ścieżka jest lepsza do tego?

Dodam jeszcze, że na back-endzie ja np. raczej stronię od ofert fin-tech, gambling, "chamski data science", + prace nad jakimiś wielkimi e-commercowymi SaaSami dla inwestorow też mnie raczej nie interesują, więc to też trochę ogranicza mi np. poszukiwania.

3

Tylko fullstack - w innym wypadku jesteś zależy od innych co oznacza, że to oni ci będą narzucać harmonogram twojej pracy.

5

Elastyczny czas pracy 'na frontendzie' w agencjach oznacza, że kiedy są luzy w zleceniach to siedzisz bez zajęcia (i często bez zapłaty) a kiedy jest robota na wczoraj to zasuwasz do 2-giej w nocy.

A w game-dev zobacz jak to wygląda na przykładzie CD Projekt

0

lipa faktycznie z tego co piszecie. A rzeczy typu upwork? Pozostaje jeszcze w sumie szukanie i rozwijanie znajomości poza takimi portalami w ogóle.

3
B.Eng napisał(a):

upwork?

Upewnij się, że za miesiąc uganiania się, na upworku, za zleceniami dostaniesz 3/4 tego co kasjer w warszawskim Lidlu.
W niejednym kraju te 1000 euro kasjera w W-wie to fajne wynagrodzenie za którą utrzyma tam u siebie liczną rodzinę.

0
BraVolt napisał(a):

Upewnij się, że za miesiąc uganiania się, na upworku, za zleceniami dostaniesz 3/4 tego co kasjer w warszawskim Lidlu.
W niejednym kraju te 1000 euro kasjera w W-wie to fajne wynagrodzenie za którą utrzyma tam u siebie liczną rodzinę.

masz doświadczenie bezpośrednio, czy po prostu tak kombinujesz z prostej logiki: "rynek_światowy => muszą być Hindusi i ludzie z innych "tanich" krajów więc na pewno to zbija cene bardzo"?
z tego co widziałem dobre oferty też tam się zdarzają, są programiści z USA, Szwajcarii nawet etc i raczej nie mają wschodnich stawek:)

1

Mam skromne doświadczenie z upworkiem i nie ma rewelacji - jeśli nie masz metryczki w UP świadczącej o ukończonych tam projektach to nie spodziewaj się kokosów. Jest masa ludzi, którzy biorą co popadnie za stawki rzędu 10$ na godzinę co jest słabą stawką w porównaniu do stawki jaką można wyciągnąć w Polsce

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1