W skrócie o mnie - kilka lat byłem testerem automatycznym. Kilka miesięcy temu zacząłem swoja przygodę w roli dewelopera.
Chciałbym się Was zapytać czy normalną sytuacją jest brak stałego stosu technologicznego?
Mianowicie czasami rozwijam komponenty w javie script w dość leciwej aplikacji, innym razem tworze raporty SQL, przebudowywałem aplikacje używając ASP .NET, automatyzuje procesy w powershellu, bashu, zdarzają się zadania w pythonie. Jest to dość stresujące, gdyż mimo kilku lat pracy i ciągłej nauki w wolnym czasie, wciąż słabo znam wiele technologii.
Docelowo bardzo chciałbym pracować jako Java Dev, niestety nie mam developerskiego doświadczenia w javie - głównie brak znajomości spring. spring boot, hibernate, linux, AWS. Szczerze mówiąc ciężko mi wygospodarować na to czas żeby nadgonić, gdyż non stop muszę się uczyć rożnych rzeczy do pracy w swoim czasie wolnym.
Mam dylemat, czy nie wrócić do testów automatycznych, po to aby kontynuować używanie javy (choć to tylko testy oraz rzeczy około testowe). Czy może jednak dać sobie szanse w obecnej pracy i mieć okazje lepiej poznać inne poboczne technologie?
Z góry dzięki za opinie.