Tyle się słyszy, że w IT brakuje rąk do pracy, że brakuje dziesiątek tysięcy programistów. Moja historia: mam licencjat z informatyki i ekonometrii, na mgr nie poszedłem bo zacząłem pracować w bankowości. Jednocześnie przez studia byłem samoukiem, programuję w java, javascript, python. CV rozsyłam od października, na kilkadziesiąt wysłanych cv tylko kilka telefonów. Byłem na trzech rozmowach. Z dwóch podziękowanie za udział w rekrutacji, z trzeciej nawet nie oddzwonili. W czasie studiów odbywałem staż jako tester. Co robię źle? Konto na githubie jest zalinkowane w cv.
Kiedy blokada wpisów dla anonimów? Miała być po nowym roku.
Fokusuj się dalej na testera.
http://testerzy.pl/baza-wiedzy/6-czestych-bledow-w-ogloszeniach-na-testerow
szarotka napisał(a):
Takie życie, ja też ostatnio byłam na rozmowie i czułam, że koleś (przyszły team leader, który nawet nie był programistą) patrzy na mnie z góry, zadając jakieś idiotyczne pytania w stylu: czy jestem samodzielna (mając x lat dośw. w cv, to chyba zadał to pytanie żeby mnie wkurwić).
Wiele osób w tej branży ma się za nie wiadomo kogo, a to przecież praca jak każda inna.
Takie czasy, teraz trzeba być cwaniakiem, szary człowiek, po cichu klepiący kod, nie ma szans w tej branży.
Samodzielność jest niejako częścią IT, skoro o to pytają to pewnie od pierwszego dnia maja Cię w dupie i zamiast wdrożenia masz klepac od pierwszej godziny pracy. Ja bym się cieszył z takiego pytania, już wiadomo, gdzie nie pracować.
Pozostaje wyjechac z kraju, pozdrawiam
Nie masz nad czym rozdzierac szat. Przeciez byles na 3 rozmowach, skoro nie dostales pracy, to widac nad czyms jeszcze musisz popracowac.
Chyba nie sadzisz, ze skoro w gazetach trabia o braku programsitow - to wystarczy, ze wyslesz cv, aby pracodawca natychmiast wyslal po Ciebie samochod z kierowca.
Inna sprawa, ze troche przeceniasz dwie rzeczy:
-dyplom z informatyki - programuja ludzie, a nie dyplomy czy certyfikaty
-to, ze programujesz, komercyjne, duze projekty moga sie roznic i to bardzo od tego, CO i JAK robisz we wlasnym czasie
No jak piszesz w Javie i Pythonie to się nie dziwię. Skup się na jednej rzeczy i się jej naucz a nie wszystko po trochu. Jak masz przynieść zysk komukolwiek jak nie potrafisz nic zrobić?
- maj - lipiec 2013 - kończę technikum wraz z odbiorem wszystkich dyplomów itp
- sierpień 2013 - grudzień 2014 - robię zlecenia dla klientów szukając ich samemu po kosztach, żeby nabyć doświadczenie.
- styczeń 2015 wysyłam ze 30 cv - jestem na 2 rozmowach po pierwszej wiedziałem czego mi brak i to pocisnąłem, po drugiej mam prace
Myślę, że to ci rozjaśni czemu tyle czasu szukasz pracy.
@szarotka: mnie pytali dwa razy w norweskich startupach.
anonimowy napisał(a):
No jak piszesz w Javie i Pythonie to się nie dziwię. Skup się na jednej rzeczy i się jej naucz a nie wszystko po trochu. Jak masz przynieść zysk komukolwiek jak nie potrafisz nic zrobić?
Jaki zysk przyniesie komukolwiek, jeśli przez X lat nauki na studiach nauczy się jednego języka, będzie go męczył cały czas, brnął w jakieś swoje nawyki - a znajomość tylko jednego języka i dłubanie tylko we własnych projektach na zaliczenie itp. bardzo ułatwia nabieranie złych nawyków - i później zacznie szukać pracy, gdzie często oprócz głównego języka pojawia się jeszcze minimum jeden dodatkowy?
Nie mówiąc o tym, że z każdym opanowanym językiem coraz łatwiej jest nauczyć się kolejnego, zbliżonego języka - łatwiej jest uczyć się robiąc w głowie diff
z podobnymi językami, które już się zna, niż wchodzić w temat od zera.
Swoją drogą czemu pytają o samodzielność, skoro wszędzie ceni się pracę zespołową i ogólną socjalizację?
Jak by mnie pytali o samodzielność, to bym pomyślał, że to podchwytliwe pytanie w stylu "powiedz swoją największą wadę", gdzie nie wiadomo do końca jak odpowiedzieć, żeby się nie pogrążyć. Więc pewnie bezpieczną odpowiedzią by było "to zależy", i być samodzielnym kiedy wszystko idzie gładko, ale niesamodzielnym na tyle, żeby zgłosić się po pomoc, kiedy nie idzie wszystko gładko.
Kiedyś moja koleżanka zadeklarowała, że przeformatuje CV mojej siostry na bardziej nowoczesne, z lepszym layoutem i w ogóle, żeby było taki zachęcające.
No i zrobiła, Serio wyglądało malina.
Siostra wysyłała CV pół roku, wysłała ich kilkadziesiąt, ale nikt nie oddzwaniał.
pewnego razu dostała e-maila od rekrutera, że nie mogą się do niej dodzwonić, a chcieliby ją zaprosić na rozmowę.
siostra zdziwiona, dlaczego nie mogli, mówi, że cały czas jest przy telefonie....
okazało się, że przepisując CV, koleżanka popełniła błąd i zrobiła literówkę przy numerze telefonu.
Koniec. ;)
Gratulejszyn nie sprawdzenia potem tych danych w CV przed wysłaniem :D
3 lata temu brałem udział w jakiś 6-7 rekrutacjach, dostałem się na 2. Teraz pewnie jest trudniej więc nie zniechęcaj się. Pamiętaj, że każda kolejna rozmowa uczy i czyni Cię silniejszym.
Lifehack: top 100 java interview questions i masz zaliczone 70% rekrutacji. Jeszcze tylko coding task i softskille i jesteś w domu
Pokaż CV
Nie ma to jak mieć 0 doświadczenie i wpisaną znajomość 20 technologii w CV ;)
Tyle się słyszy, że w IT brakuje rąk do pracy, że brakuje dziesiątek tysięcy programistów
A ciężko samemu sprawdzić? Np. w 3mieście ofert dla programistów jest około 5% wszystkich - dwa razy mniej niż dla budowlanki czy logistyki a przecież podobno 3miasto to zagłębie IT. Np. sprzedawców czy magazynierów potrzeba wszędzie a programistów praktycznie się szuka tylko w dużych miastach. Prawie każda popularna branża daje więcej ofert pracy niż programowanie (a te popularne, jak np. sprzedaż to kilka razy więcej) - nie mam pojęcia, skąd hasła typu "brakuje 50 tysięcy programistów"?
A informatyka to od lat najpopularniejszy kierunek studiów, do tego różne kursy, studia pokrewne itp. Rynek może i wchłonie - ale jednego na dziesięć, reszta stanie za barem albo poprowadzi wózek widłowy.
W dużym mieście dużo trudniej dziś znaleźć glazurnika, telemarketera, sprzedawcę czy dostawcę pizzy niż programistę, dzisiaj nawet sklep z butami zatrudnia programistów, co drugi tutaj to programista.
Karolina Kasia napisał(a):
co drugi tutaj to programista.
Co może być w istocie zaskakujące, zważywszy, że jesteśmy na forum dla programistów.
W dużym mieście dużo trudniej dziś znaleźć glazurnika, telemarketera, sprzedawcę czy dostawcę pizzy niż programistę, dzisiaj nawet sklep z butami zatrudnia programistów, co drugi tutaj to programista.
Założymy się, że szybciej znajdziemy dostawce pizzy/magazyniera niż mida z 3 latami expa który zna najnowsze technologie i nie zasiedział się w jakimś starym projekcie?
a przecież podobno 3miasto to zagłębie IT.
Na wizażu tak wyczytałaś?
a to od kiedy CV musi być ładne?
Jestem programistą i osobą techniczną więc nie wczuwam się w kolorki i piękne formatowanie na CV ale jak widzę że ktoś ma 0 doświadczenia i 20 technologii, albo wrzuca na początek szkołe, jakieś pierdoły o zainteresowaniach a na koncu od niechcenia jedno zdanie o doświadczeniu to serio nie chce mi się nawet z takim kandydatem spotykać.
Jakby nie patrzeć to CV to taka trochę Twoja wizytówka dla firmy więc warto się postarać żeby też było to odebrane dobrze a nie napisać 2 zdania o sobie w jakiejś randomowej kolejności i czekać na oferty 15k bo przecież tyle pracy jest na rynku ;)
Dokładnie, pokaż swoje CV to ocenimy czy coś da się zrobić. A tak to tylko wylewasz swoje żale i do niczego to nie prowadzi.
Może napisz CV od nowa. W HR pracują często ludzie dla których wygład CV ma większe znaczenie niż to co sie w nim znajduje. pokończyli jakieś kursy i załapali się na stanowiska rekruterów. Beka ale tak jest. Uważają, że jak masz dobrze napisane CV to jesteś super.
Ja polecam wykonywać CV w programie [CIACH!] - mają wiele szablonów, które nie są jeszcze znane w PL. Stawiają na ciekawe rozwiązania graficzne i nieszablonowy układ... co już bywa interesujące dla rekruterów.
Daj to CV nam, albo komus zaufanemu kto pracuje w IT albo IT-HR, jesli nie chcesz sie ujawniac :-) . Inaczej nikt Ci nic madrego nie powie, bo powodow moze byc 1000, nawet to, ze na ten moment za wysoko mierzysz (może powinienes wysylac CV do ofert na staz?).
Pewnie ile ludzi tyle teorii....... często, przeglądając oferty pracy na różnych portalach widzę, że jednak wymagana jest - przynajmniej wg oferty, znajomość kilku technologii, np C# i SQL.... to raz.... dwa - to, że media trąbią to niech sobie trąbią, a pytanie jaka jest rzeczywistość... do mnie zadzwoniła we wrześniu 2018 Pani z biura pośrednictwa pracy, ponieważ kilka lat wcześniej CV wysłałam... podkreśleniem na kilka lat wcześniej... zapytałam, jakie wynagrodzenie proponuje firma. Dowiedziałam się, że netto w granicach 2500 zł
Spoko, nie gniewam się....
ja sobie zdaję sprawę, że nie od razu Rzym zbudowano i nie od razu człowiek dostanie kokosy.... jakby nie było pamiętam czasy, kiedy zarabiałam sporo mniej niż teraz. Tylko powiem szczerze mam mieszane uczucia. Z jednej strony na początku nikt dużych pieniędzy nie zaproponuje, bo czymś wykazać się trzeba, a młodzi ludzie, zaraz po szkole, to z doświadczeniem mają różnie. Z drugiej strony młodzi ludzie są na starcie, a wtedy kasa jest ważna :(...
Myślę, że można dyskutować sporo w tym temacie
@lewandoi: ty jesteś +40?
Ilość wielokropków wskazuje na osobę w średnim wieku :) dodatkowo trochę dziwi, że nauczycielka nie złoży spójnego zdania.
java, javascript, python
A poza samymi językami znasz jakieś narzędzia związane z tymi językami i czy chwalisz się tym w CV ( AWS, Spring, jakieś frameworki JS-a ) ? Inna sprawa, że na rynku jest masa magistrów w podobnej sytuacji co ty, więc musisz prezentować sobą coś ekstra, żeby przymknęli oko na twój licencjat. Nie jest to problem sam w sobie, bo masz wykształcenie wyższe, ale jesteś jednym z wielu i do tego nie najatrakcyjniejszym. Może jakimś sposobem na uatrakcyjnienie CV i swojej kandydatury w aplikacje o pracę jest zrobienie certyfikatu z Javy. Chociaż różnie na to patrzą przy rekrutacji to myślę, ze w przypadku braku pełnego magistra to podniosło by to twoją pozycję przetargową.
no to prawda - nikt mi nie każe. Też nie powiedziałam, że to łatwa praca.