Pytam bo moze ktos zaczynal jako tester oprogramowania a pozniej przerzucil sie na programowanie ;)
Ja tak zrobiłem. Pierwsza moja praca w IT to był tester manualny. Nie polecam, bo to straszna nuda (po prostu miałem z góry ustalona listę rzeczy do wyklikania, zero kreatywności). Ale z drugiej strony tester testerowi nie równy, testowanie to nie jest jeden "zawód", tylko raczej wiele różnych odmian/poziomów testowania i nie tylko testerzy testują - programiści też testują przecież, bo piszą testy jednostkowe czy integracyjne. Tak samo product owner czy inny menedżer może się przeklikiwać przez aplikację po to, żeby zweryfikować to, czy to, co programiści napisali spełnia podane wymagania biznesowe. UXowiec też może testować po to, żeby sprawdzić na ile coś ma sens pod kątem UXa... No użytkownicy końcowi też testują (używając) i zgłaszają bugi.
Jesli programowanie to od czego zaczac: php, java, oracle, ruby on rails?
Źle patrzysz. Jeśli chcesz się nauczyć programowania, to i tak zaczniesz od tego, od czego wszyscy od kilkudziesięciu lat zaczynają - od napisania Hello World, od wyrażeń warunkowych, od pętli, od definiowania zmiennych, od dzielenia programu nad podprogramy (funkcje), na nauce programowania obiektowego...
To, jaki język wybierzesz nie ma większego znaczenia, bo język i tak zmienisz kilka razy zanim znajdziesz pierwszą pracę. Lepiej się skupić na samej nauce podstaw programowania i na robieniu tego w sposób ciekawy dla samego siebie (czyli robisz programy, które cię samą ciekawią, a nie robisz nic na siłę). Uczciwie patrząc to i tak przez pierwsze kilka lat programowania nie będziesz miała na tyle umiejętności, żeby pracować (wiele osób znajduje pracę szybciej, ale zwykle dlatego, że oszukują swojego pracodawcę, twierdząc, że posiadają umiejętności, których wcale nie posiadają, i dzięki temu ktoś ich potem zatrudnia. Niestety trzeba po nich wiecznie poprawiać, bo tworzą g**no-kod).